Cwał. Wystawa fotografii Tadeusza Budzińskiego
„Koń jaki jest każdy widzi”. Ale ten, kto zobaczy konia arabskiego, nie będzie mógł oderwać od niego wzroku. Będzie on wyróżniał się sylwetką, lekkością – elegancją. Pochodzenie tej niezwykłej rasy obrosło w legendy.
Według arabskich podań, tak zwinne i piękne zwierzęta mogły zostać stworzone tylko ręką Allacha z wiatru i garści pustynnego piasku. Według innego podania konie czystej krwi arabskiej pochodzą od pięciu klaczy, które zawiozły Mahometa z Mekki do Medyny. To powiązanie koni arabskich z działaniem boskim i wydarzeniami świętymi pokazuje, jak ważne musiały być te zwierzęta w życiu mieszkańców Półwyspu Arabskiego.
I rzeczywiście – konie arabskie są niezwykle wszechstronne i z tego względu wykorzystywane były zarówno w boju jaki i w pracy. Od źrebięcia chowane w namiotach Beduinów, przyzwyczajane były do współpracy z człowiekiem, od której często zależało przeżycie konia i jeźdźca. Trudne warunki bytowe sprawiły, że konie te stały się wyjątkowo wytrzymałe, zwinne, szybkie. Cechują się bardzo żywym temperamentem, pozostają jednak posłuszne i przywiązane do człowieka.
W Polsce hodowla koni arabskich sięga XVIII wieku, kiedy to wpływowe rody magnackie, dostrzegając walory i urodę tych zwierząt, zaczęły na szeroką skalę sprowadzać araby z ich rodzimych stron. Do dzisiaj przetrwały echa o magnackich stadninach rozciągających się po przestrzeniach Kresów Wschodnich dawnej Rzeczypospolitej.
Jak wyglądały te bajeczne stadniny wielmożów? Odpowiedz na to pytanie odnaleźć można na fotografiach Tadeusza Budzińskiego, który od lat pasjonuje się końmi arabskimi. Jednak dopiero w chutorze Tarnawka, w stadninie Koni Kielnarowa, odnalazł pejzaże, które śmiało porównać można do wrażeń jakie stwarzały wielkie stadniny kresowe. Prowadzony w Kielnarowj tabunowy chów konia arabskiego dał artyście niepowtarzalną możliwość sfotografowania tych wspaniałych zwierząt na tle wszechogarniającej przyrody. Budziński stworzył zapis życia przebywającego na wolności stada. Uchwycił i uwiecznił momenty walki, czułości, trwania w bezruchu. Dzięki zdjęciom Budzińskiego łatwo jest uwierzyć, że te przepiękne zwierzęta naprawdę zostały stworzone z wiatru i z piasku.
Wystawa „Cwał. Wystawa fotografii Tadeusza Budzińskiego” czynna będzie od 27 kwietnia do 13 czerwca 2010 r. w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa położonym w malowniczym Parku Łazienki Królewskie w Warszawie.
dlaczego nikt nie interesuje się regulacją nadwyżka populacji lisów przecierz ponad połowa ptaków ginie przeznie bo nie sprzedają si e skóry a dla ciekawosci to jużlisy przychodza do śmietników i nikt tego nie widzi czy nie chce i co norkami sprowadzonymi do naszego kraju przecierz za kilka lat nie zobaczymy nic nod zbiornikami wodnymi