Ochrona środowiska to styl życia pojedynczego człowieka
Anna Larsson
Anna Larsson jest Polką mieszkającą w Skandynawii. Uważa, że ochrona środowiska to styl życia każdego pojedynczego człowieka, który świadomie przyswaja sobie proekologiczne nawyki. Poprosiliśmy ją aby opowiedziała nam, jakie postrzega różnice między wiedzą i postawą przeciętnego Szweda a Polaka w odniesieniu do ochrony środowiska. Od kilku lat mieszkasz w Szwecji i pracując w Conbio AB prowadzisz projekty związane z promocją skandynawskich technologii przyjaznych środowisku. Znam twoje osobiste zaangażowanie w ekologię. Czy pamiętasz, jak rodziła się twoja świadomość w tej kwestii? Pierwsze wspomnienie związane z ekologią (w znaczeniu ochrony środowiska), to wycieczka z rodzicami w Pieniny i życzliwa, wyjaśniająca uwaga rodziców, że śmieci należy wyrzucać do przeznaczonych do tego pojemników. Dbałość o środowisko skojarzyłam wtedy jako niezbędny element kultury osobistej, wyraz empatii wobec wszystkich istot żyjących oraz natury nieożywionej. Początkowy, świadomy kontakt z ekologią miał miejsce na studiach, na zajęciach z rozwoju zrównoważonego (UJ, kierunek Administracja). Jak to ujęła była premier Norwegi Gro Brundtland, rozwój zrównoważony, jest to „rozwój, w którym potrzeby obecnego pokolenia mogą być zaspokojone bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie, to rozwój zakładający wzrost gospodarczy z poszanowaniem środowiska oraz zdrowia ludzkiego.” Przypadek sprawił, że moje życie zawodowe również związane zostało z ochrona środowiska.
Od czego więc zaczęła się twoja ścieżka zawodowa? Już na samym początku zetknęłam się z zagadnieniem odnawialnych źródeł energii, tzn. takich, które samoistnie się odtwarzają. Zalicza się do nich energię słońca, wiatru, produkty uboczne rolnictwa (np. słomę) oraz biomasę (zrębki drzewne, trociny oraz produkty na bazie odpadów z przemysłu drzewnego – granulat z trocin, potocznie zwany peletem i brykiety – trocinowe kostki).
Wyszłaś za mąż za Szweda i osiadłaś w małej miejscowości w południowo-zachodniej Szwecji. Oboje podróżujecie po Europie propagując proekologiczne rozwiązania dla firm. A jak wygląda wasze codzienne dbanie o ochronę środowiska? W domu zainstalowaliśmy kominek na pelety. Niedawno kupiliśmy też koszyki metalowe, przy pomocy których możemy spalać pelet w piecach kaflowych. W przyszłym roku planujemy generalny remont kuchni i łazienki. Rozważamy możliwość instalacji kolektorów słonecznych do wytwarzania cieplej wody użytkowej. Staram się nabywać produkty żywnościowe lokalnej proweniencji, co przyczynia się do redukcji emisji CO2 ze środków transportowych (im dłużej produkt był transportowany, tym większy koszt dla środowiska naturalnego).
W czasach rozpasanego konsumpcjonizmu twoje podejście wydaje się nietypowe. Zdaje sobie sprawę, jak duży wpływ na środowisko ma transport. Gdy jestem w Krakowie chętnie korzystam z komunikacji publicznej. W Skandynawii w większości podróżuję pociągiem. Mieszkam na wsi, ale pracuję dużo w domu i szczęśliwie nie muszę codziennie dojeżdżać do pracy 20 km w dwie strony, tak jak moi sąsiedzi. Staram się jak najmniej uruchamiać samochód: łączę wyjazdy na kurs językowy i basen z zakupami oraz odwiedzinami u znajomych. A wracając jeszcze do zakupów, to używam kilkakrotnie nawet cienkich plastykowych toreb do pakowania warzyw i owoców w sklepie. Na potrzeby recyklingu sortuję wszelkie możliwe frakcje odpadów. Rok temu kupiłam kompostownik na odpady organiczne, oddzielam i zanoszę do punktu recyklingu: czyste opakowania foliowe, tzw. twarde opakowania plastykowe, szkło kolorowe i bezbarwne, kartoniki, baterie oraz opakowania metalowe. W garażu gromadzę opakowania po farbach, inne odpady niebezpieczne oraz makulaturę. Takie odpady trzeba zawozić do większego centrum recyklingu.
W Polsce niewiele osób jest przekonanych do recyklingu. Recykling ma sens. Nie jest prawdą, że to, co oddajemy jest potem i tak składowane. Odpady są wartościowym surowcem wtórnym: wykorzystując jako surowiec puszki aluminiowe oszczędza się 95% energii potrzebnej do wyprodukowania takiej samej puszki z surowca pierwotnego. Ponowne wykorzystanie twardych opakowań plastykowych i stali oszczędza 75% takiej energii, a odzysk z makulatury i szkła przyczynia się do 20% oszczędności. W Polsce, gdzie często bywam, tak jak w Szwecji, gdzie mieszkam, są zbliżone możliwości segregacji odpadów. Wiele frakcji można wyrzucać do tzw. dzwonów, obecnych niemal w każdym polskim mieście. W Poznaniu działa już ponadto „gratowisko”, gdzie przywozi się odpady wielkogabarytowe, zielone i niebezpieczne. Wkrótce 9 centrów recyklingu powstanie w Krakowie.
Z przeprowadzonych ostatnio w Polsce badań na zlecenie Ministerstwa Środowiska wynika, że Polacy zdają sobie sprawę z zachodzących na świecie zmian klimatu. Za najważniejszą ich przyczynę 52 procent ankietowanych uważa działalność człowieka. Jednak odpowiedzialność za przeciwdziałanie tym zmianom prawie trzy czwarte badanych przenosi na państwo i organy władzy. – A jak twoi sąsiedzi – typowi mieszkańcy małej szwedzkiej osady podchodzą do ochrony środowiska? Co dziewiąty mieszkaniec gminy wykonuje przynajmniej pięć z zaproponowanych działań opisanych w gminnej broszurze Agenda 21. Broszura zachęca do wspierania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, a zatem nie tylko ekologii, ale również równouprawnienia i sprawiedliwości społecznej. “Nikt nie może zrobić wszystkiego, lecz wszyscy możemy zdziałać bardzo wiele” – czytamy na pierwszej stronie. Chcąc poprzeć przedsięwzięcie możemy wybrać minimum 5 ekologicznych czynności, np.: nie używać w ogrodzie środków chemicznych tępiących owady, kupować rzeczy wyprodukowane z surowców wtórnych, korzystać z samochodu na spółkę z innymi zmierzającymi w tym samym kierunku. Unikać artykułów jednokrotnego użytku, oddawać ubrania do sklepów z używaną odzieżą, nie zmywać naczyń pod bieżąca woda, kupować ekologiczne środki czyszczące i produkty spożywcze (przy czym ekologiczna żywność, to nie tylko ta wyprodukowana bez użycia nawozów sztucznych, ale np. kawa z plantacji, gdzie uczciwie zapłacono wszystkim pracownikom i otoczono ich opieką socjalną).
Osobie niezaangażowanej w ekologię od tego wyliczania może zakręcić się w głowie. Czy stosując się do zaleceń związanych z ochroną środowiska – można normalnie i wygodnie żyć? Ekologia nie oznacza dla mnie rezygnacji z pralki automatycznej i przeprowadzki do jaskini, ale po prostu racjonalne korzystanie ze zdobyczy cywilizacji. Czytałam ostatnio o szwedzkiej rodzinie ekologicznej, która zimą nie kupuje owoców, ponieważ przebywają minimum kilka tysięcy kilometrów z południa Europy. Sama nie jestem gotowa na takie poświecenia, ale mając do wyboru jabłka szwedzkie (lub polskie, jeśli jestem w Polsce), wybieram te produkowane lokalnie. Jest to nie tylko ekologiczne, ale również zdrowsze – można pomyśleć o odpowiednio zwiększonej ilości środków konserwujących na jabłkach z południa kontynentu. Oczywiście nie powstrzymuję się od zakupu wina lub bananów, których w ogóle nie wytwarza się w naszej części Europy. Dodam jeszcze na koniec, że wiele ekologicznych zachowań przysparza wymiernych oszczędności – ogrzewanie peletem jest tańsze, a wyłączanie „czuwania” odbiorników radiowo – telewizyjnych oraz zapalanie świeczek zamiast dekoracyjnego światła elektrycznego zmniejsza rachunki za prąd.
25 punktów, spośród których mieszkańcy szwedzkiej gminy Hjo mogą wybrać min. 5 do realizacji:
ODPADY • Sortowanie odpadów; oddawanie szkła, papieru i kartonów, opakowań metalowych i plastikowych do recyklingu • Kompostowanie odpadów kuchennych i zielonych • Oddawanie odpadów niebezpiecznych do wyznaczonych punktów zbiorki • Oddawanie ubrań i innych rzeczy nadających się do użytku do komisu lub sklepów second hand • Wybieranie nowych produktów wytworzonych z surowców wtórnych • Unikanie artykułów jednokrotnego użytku
ENERGIA • Obniżenie temperatury o min. 1 stopień • Zainstalowanie urządzenia zabezpieczającego krany przed “kapaniem” • Niepłukanie naczyń w bieżącej gorącej wodzie
ŻYWNOŚĆ I PRODUKTY EKOLOGICZNE • Kupowanie żywności ekologicznej • Kupowanie produktów oznaczonych symbolem KRAV lub wytworzonych lokalnie • Spożywanie większej ilości warzyw, roślin strączkowych, mniejszej – mięsa i gotowych produktów żywnościowych
TRANSPORT • Unikanie uruchamiania samochodu na dystansie poniżej 2 km (wybieranie jazdy rowerem lub spaceru) • Wspólne dojazdy do pracy, zakupy lub kursy • Wykorzystanie proekologicznych urządzeń do uruchamiania silnika • Niemycie samochodu na powierzchni asfaltowej i podjazdach
SZKODLIWE SUBSTANCJE • Unikanie drewna impregnowanego • Kupowanie produktów oznaczonych znakiem SVAN • Nieużywanie w ogrodzie substancji chemicznych • Unikanie produktów lub opakowań PCV • Kupowanie ubrań ekologicznych
INNE • Zbieranie owoców leśnych bez uszkadzania roślin • Proponowanie rozwiązań ekologicznych w miejscu pracy • Zachęcenie co najmniej dwóch osób do wsparcia Agendy 21 • Przeprowadzanie własnych pomysłów ekologicznych
KRAV– oznaczenie ekologicznych produktów żywnościowych wytworzonych zgodnie z zasadami zrównoważonej produkcji, z uwzględnieniem dobrego traktowania zwierząt oraz zapewnienia właściwej opieki socjalnej i prawidłowego wynagradzania pracowników.
SVAN – oznaczenie produktów wyprodukowanych w zrównoważonym systemie produkcyjnym mającym na celu ograniczenie wpływu tychże produktów i usług na środowisko w każdym z etapów ich cyklu życia (np. proszek do prania SVAN – przy jego produkcji nie wykorzystuje się szkodliwych substancji, a jego użytkowanie w gospodarstwie domowym nie wpłynie na zdrowie ludzi ani na zanieczyszczenie środowiska. Znak Svan może być przyznany również firmie usługowej, np. świadczącej usługi sprzątania – jeśli firma ta wykorzystuje ekologiczne środki czystości).