Palenie śmieci w Polsce. Szkodliwość spalania śmieci
Ekologia.pl Środowisko Ochrona środowiska naturalnego Spalanie śmieci w przydomowych piecach. Czym to grozi?

Spalanie śmieci w przydomowych piecach. Czym to grozi?

Palenie śmieci w przydomowych piecach – ten proceder w sezonie grzewczym pogarsza jakość powietrza. Odpowiedzialność za taki stan ponoszą zwykli obywatele – najczęściej mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy w ramach oszczędności palą śmieci w piecach. Trują siebie i swoich sąsiadów.

W Polsce rocznie średnio produkuje się 58 mln m3 odpadów komunalnych. Taka ilość powoduje, że niektórzy ze śmieci uczynili główny materiał opałowy, a do sezonu grzewczego przygotowują się cały rok pieczołowicie gromadząc wszelkie zużyte opakowania.

Jak bardzo jest to rozpowszechniony proceder, świadczą wielkie chmury czarnego dymu nad całą Polską – czy to mała wieś, czy wielkie miasto, ogromna willa czy biedna chatynka. W niektórych miejscach dochodzi nawet do tego, że zwykłe wyjście na spacer staje się wręcz niemożliwe z powodu ogromnych ilości dymu i pyłu w powietrzu.

Palenie szkodzi!

Wydajność energetyczna spalania nieposegregowanych śmieci jest niewielka, a konsekwencje mogą być bardzo poważne. Domowe kominy, pozbawione filtrów, produkują więcej zanieczyszczeń niż zakłady czy spalarnie śmieci – alarmują ekolodzy. Dotyczy to osiedli domów jednorodzinnych, ale także kamienic ogrzewanych piecami kaflowymi.

Odpady w warunkach domowych palone są w niskich temperaturach. To powoduje wydzielanie się mnóstwa zanieczyszczeń – w dymie z kominów możemy znaleźć całą tablicę Mendelejewa. Tlenek i dwutlenek węgla, dwutlenek siarki, metale ciężkie, kadm, chlorowodór i cyjanowodór – to tylko część szkodliwych substancji, jakie powstają przy spalania odpadów w przydomowych instalacjach grzewczych. „Przy spalaniu jednego kilograma odpadów polichlorku winylu – popularnego PCV, z którego wykonane są wykładziny, butelki, otoczki kabli, folie, powstaje aż 280 litrów chlorowodoru, który w połączeniu z parą wodną tworzy kwas solny.  Spalając jeden kilogram pianki poliuretanowej do powietrza emitowane jest aż 50 litrów cyjanowodoru, który tworzy z wodą truciznę – kwas pruski. Nie można spalać również sklejek czy płyt wiórowych, bo emitowany jest szkodliwy formaldehyd – powiedziała Grażyna Ratajska z Wydziały Ochrony Środowiska miasta Poznań.

Szczególnie niebezpieczne dla zdrowia jest spalanie odpadów z tworzyw sztucznych np. butelek typu PET, worków foliowych, odpadów z gumy czy lakierowanych materiałów. W wyniku spalania tego typu odpadów emitowane są rakotwórcze dioksyny, których toksyczny wpływ na zdrowie może objawić się dopiero po kilkudziesięciu latach np. w postaci chorób nowotworowych.

Poza tym spalanie wilgotnych odpadów grozi zatkaniem przez mokrą sadzę przewodów kominowych. Skutek? Cofa się tlenek węgla i może dojść do zatrucia. Problem jest bardzo poważny, bo jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, co roku na choroby wywołane złym stanem powietrza umiera 28 tys. Polaków.

Piec to nie śmietnik

Z ustawy o odpadach jasno wynika, że palenie śmieci możliwe jest tylko w spalarniach odpadów lub we współspalarniach odpadów. Dla porównania: podczas spalania odpadów w paleniskach domowych jest emitowanych ponad 700 razy więcej dioksyn niż podczas spalania odpadów w profesjonalnej spalarni.

Ministerstwo Środowiska zwraca ponadto uwagę na fakt, że odpady powstające w gospodarstwach domowych mają różny skład materiałowy, mogą więc wywierać odmienny wpływ na środowisko naturalne, w szczególności w kontekście emisji zanieczyszczeń powstałych w wyniku termicznego przekształcenia tych odpadów. Spalanie śmieci w piecach jest wykroczeniem lub przestępstwem, za które obowiązują surowe mandaty a nawet kara więzienia. W myśl artykułu 71 ustawy o odpadach który brzmi: „Kto wbrew zakazowi, termicznie przekształca odpady poza spalarniami odpadów lub współspalarniami odpadów podlega karze aresztu lub karze grzywny, która maksymalnie może wynieść nawet 5 tys. złotych.

Natomiast jeżeli w wyniku spalania poza spalarniami odpadów występuje zagrożenie życia lub zdrowia albo pogorszenie stanu powietrza sprawca odpowiada za przestępstwo określone w art. 183 kodeksu karnego. Karą wówczas jest kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Ekologia.pl poleca

Kto skontroluje piece?

Kontrolę w zakresie palenia śmieci może przeprowadzić wójt, burmistrz, prezydent miasta. Także straż gminna czy miejska. Jeżeli w wyniku kontroli zostanie potwierdzone palenie śmieci, strażnicy mogą nałożyć mandat do 500 zł. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu strażnik kieruje sprawę o ukaranie do sądu rejonowego.

Dlaczego decydujemy się na spalanie śmieci w piecach? Głównie z oszczędności. Po co wydawać pieniądze skoro można spalić odpady. Zaoszczędzimy na surowcu opałowym i nie będziemy musieli płacić za wywóz śmieci. Fakt – zyskujemy pieniądze, ale czy warto tak narażać zdrowie swoje i swoich bliskich?

Ekologia.pl
4.8/5 - (9 votes)
Subscribe
Powiadom o
20 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Obecnie tyle mówi się o zaniedbaniach w temacie ekologii, a niewiele się robi np w małych miejscowościach, gdzie społeczność jest niewielka i łatwo dotrzeć do tzw. trucicieli. Przynajmniej ich pouczyć , a karę wystosować następnym razem. Tymczasem ci, którzy wykonują tutaj swoje zawody np . zakład stolarski i inne, bez kontroli palą przez okrągły rok swoje odpady i nic nie robią sobie z tego, że zatruwają środowisko. Przed wyborami radni chętni do każdej działalności , potem tak zostają wchłonięci przez Urząd, że nie są zdolni do niczego. Mam jednak nadzieję, że ktoś się opamięta.

Niestety, ludzie palą śmieci w piecach, w siebie na podwórku… palą nie tylko śmieci komunalne, plastik, ale również odpady niebezpieczne! One powinny być poddane odpowiedniej utylizacji!na śląsku takimi rzeczami zajmuje się https://www.wektorsc.eu, mogę ich polecić

Nie zgadzam się do końca z tym że za czystośc powietrza ponoszą zwykli ludzie. To państwo ponosi winą za to co ludzie spalają w piecach. Są rodziny w których dochód miesięczny nie przekracza 1500 zł. Osobiście znam rodzinę gdzie ojciec ze względu na stan zdrowia ma drugi stopień niepełnosprawności i jest na zasiłku stałym który wynosi 500 zł plus zasiłek rodzinny. Razem dochodu mają 930 zł. Ciekaw jestem za co oni mają kupic ekologiczny opał. Takich przypadków jest tysiące. To państwo powinno stworzyc ludziom takie warunki żeby każdego było stac na zamontowanie odpowiedniej instalacji i kupno odpowiedniego opału. Gdyby ludzi było stac na przykład na piece gazowe to nie sądzę żeby ktoś wkładał do pieca jakieś i smrodził sobie w domu. Ludzie palą czym popadnie bo ich po prostu nie stac na odpowiednie instalacje i opał

Dokładnie, tylko jeszcze ciekawe czy opieka też im kupi piec za 5tysiecy gdyż obecnie maja stary tzw kopciuch i żeby nie wiem czym w nim palic kopcic sie będzie,najlepszy wegiel i najsuchsze drzewo,nic nie da! Wiec gdy przyjdzie czas wymiany pieców taka rodzina będzie zmuszona zamarznac gdyż już ich nie stać na dobry opał a co dopiero piec! Tym się Państwo nie interesuje! Zainteresuje się jak Ci ludzie umrą z zimna!

Nie musi to być ekologiczny opał,wystarczy zwykły węgiel. Śmieciami nie ogrzeją domu,a wytrują tysiące ludzi.Powinni zgłosić się do gminy po zapomogę.

Niestety u mnie ten sam problem śmieciowy, sąsiad zaczął juz sezon Latem palił za domem odpady (ma sklep) teraz pewnie czując dzisiejszy smród z komina pali w piecu CO piec stary tradycyjny, masakra Mimo ładnej ciepłej pogody niestety nie da się wyjść do ogrodu. Nie wiem gdzie uderzyć Mieszkam w Małopolsce już i tak ciężko tu oddychać a zima nadchodzi dopiero się zacznie

W Woli Rzędzińskiej codziennie palą śmieci i plastiki. Do mieszkania wdziera się taki smród rano lub w nocy, że nie można spać. Nie wiadomo u kogo, bo zasłaniają drzewa. Rzecz dotyczy nie tylko miesięcy zimowych ale obecnie także latem w czasie upałów.

wszyscy czepiaja sie szczegolow, a szczegoly sa takie, ze szkodzi brak wiatru, wilgotnosc powietrza i samochody. Spalanie plastiku. Wegiel tez bywa zlej jakosci, wazna jest dobra wentylacja i spalanie. Mozna wedzic kielbase na suchym drewnie z dodatkiem jalowca.

Mnie osobiście wk….a to ze nikt z tym nie robi, chociaż mieszkam na wsi to tu problem z powietrzem też jest,ludzie pala plastiki na potęgę styropiany ubrania, wszystko co pod rękę podejdzie i naprawdę niema komu tego zgłosić.

zgadzam się na wsi jest gorzej niż w mieście !!!

Dokładnie tak jest!!!! Na wsiach jest chyba najgorzej, a zgłaszając problem- obijamy się tylko o kolejne ściany i jeszcze wójt ze swą ekipą śmieją się w twarz!! Szczyt bez czelności!!! Trzeba coś z tym w końcu zrobić!!!

Święta prawda!!!! Na wsiach jest najgorzej, a dopiero jak się wejdzie w problem głębiej, okazuje się, że nikt nic z tym nie ma ochoty zrobić- ani wójt, ani policja- to jest skandal!!!

Skąd chlor do dioksyn przy spalaniu pet ????? Oczywiście autor nie podpisał się pod tymi pierdołami !!!!

OFERMY i NIEROBY ze straży miejskiej w Bielsku-Białej, zajmijcie się wreszcie tematem powietrza, czas coś zrobić raz na 10 lat!!!! Gdzie wasze kontrole, zgłasza się wam, a i tak nie przyłazicie do trującego sąsiada z wypranym mózgiem!

Pierwszy akapit pod nagłówkiem pozwala domyślać się, że autor artykułu to zwyczajny debil a dalszą treść należy poddać pod wątpliwość.

Doj*bać pajde na 20000pln za palenie w piecu czymkolwiek niezgodnym z przeznaczeniem, montować centralne, elektryczne, gazowe. Nie podoba się to na bruk, za granicę, albo do piachu. J*bane żule, w Łodzi w zimie oddychać nie idzie, w gardle gryzie jak by obok pape na dach kładli, łeb napi*rdala, do piachu te k*rwy nierobne albo won z Kraju.

Spalenie 1kg odpadów zPCV wytworzy 280litrów gazowego chlorowodoru który wpołączeniu z parą wodną tworzy żrący kwas solny.Dodaj do tego chlorowane fenole,oraz najbardziej trujące na świecie rakotwórcze dioksyny to nie jest twoje niedouczenie ale tem..ta

No jasne swad z palonego plastiku jest przyjemniejszy.Pewnie ze drzewo ani plastik nie jest to nic dobrego ale z dwojga złego lepsze drzewo.

Jesteście niedouczeni. Jeśli ktoś mówi o szkodliwości palenia butelek PET to proszę porównać jak spalanie PET ma się do spalania drewna. Także jak już coś to karzmy ludzi za palenie drewna, skoro PET są takie niebezpieczne… Niekonsekwencja i niedouczenie – tyle w temacie.

Zgaddzam sie. Generalnie problemem jest to ze służby nie chcę reagowac nawet jak sie dzwoni. To daje przyzwolenie na zatruwanie.