Historia samochodów elektrycznych – od pierwszych prototypów do nowoczesnych technologii- Ekologia.pl
Ekologia.pl Trendy Elektryczne auta to wcale nie wynalazek XXI wieku – jeździli nimi już nasi pradziadkowie

Elektryczne auta to wcale nie wynalazek XXI wieku – jeździli nimi już nasi pradziadkowie

Historia elektrycznych pojazdów jest jak książka o niezrealizowanej przyszłości, pełna możliwości, zapomnianych bohaterów i olbrzymich zmarnowanych szans. Współczesny obraz samochodów elektrycznych najczęściej kojarzymy z futurystycznymi wynalazkami na przełomie XX i XXI wieku. Jednak rzeczywistość jest o wiele bardziej zaskakująca. Elektryczność jako napęd pojazdów została zapoczątkowana na długo przed popularyzacją technologii akumulatorów i masową elektryfikacją domów. Co ciekawe, już w XIX wieku, kiedy dopiero zaczynano myśleć o masowej produkcji samochodów, elektryczność była uważana za jeden z bardziej obiecujących sposobów napędu.

Thomas Edison i George Meister w elektrycznym samochodzie wyścigowym

Thomas Edison i George Meister w elektrycznym samochodzie wyścigowym Studebaker, źródło: U.S. National Park Service
Spis treści

Przyglądając się pierwszym elektrycznym pojazdom, trudno jest wyobrazić sobie, jak mogły wyglądać w czasach, kiedy nie istniały jeszcze współczesne akumulatory. Jednak historia elektryczności na drogach sięga znacznie wcześniejszych lat niż 1920 czy 1930 rok, które często kojarzymy z pierwszymi eksperymentami z elektrycznymi samochodami.

1832: Pierwszy „powóz elektryczny” Roberta Andersona

Choć sama technologia była wówczas w fazie eksperymentalnej, Szkot Robert Anderson skonstruował pierwszy elektryczny pojazd, znany jako „powóz bez konia”. Pomimo ograniczeń akumulatorów z lat 30. XIX wieku, które nie pozwalały na długie podróże, Anderson utorował drogę przyszłym elektrycznym środkom transportu. „To pojazd elektryczny zdolny do samodzielnego poruszania się do przodu, więc to jest znaczące” – zauważa Kevin A. Wilson, autor książki „The Electric Vehicle Revolution”.

1859: Gaston Planté i akumulator kwasowo-ołowiowy

Rozwój pojazdów elektrycznych był ściśle związany z postępem technologii akumulatorów. Przełomowy moment nadszedł w 1859 roku, kiedy Gaston Planté opracował pierwszy akumulator kwasowo-ołowiowy. Ten wynalazek stał się fundamentem dla późniejszych rozwiązań zasilających elektryczne pojazdy.

1881: Camille Faure i ulepszony akumulator

Francuski chemik Camille Faure ulepszył akumulator kwasowo-ołowiowy, czyniąc go bardziej poręcznym i efektywnym. Dzięki niemu możliwe stało się zbudowanie lekkich elektrycznych powozów, które mogły przemieszczać się na znacznie dłuższe odległości niż te wcześniejsze.

Pionierzy elektrycznej motoryzacji

1883: Pierwszy samochód elektryczny?

Choć powszechnie uznaje się, że Carl Benz był wynalazcą pierwszego samochodu, niektóre źródła wskazują, że Francuz Charles Jeantaud zbudował elektryczny pojazd już w 1883 roku, wyprzedzając Benza o trzy lata. Jeantaud wykorzystał akumulatory Faure’a do zbudowania elektrycznych powozów, które były sprzedawane w Paryżu.

1893: Pierwszy samochód elektryczny na amerykańskich targach

Na Światowej Wystawie w Chicago w 1893 roku po raz pierwszy zaprezentowano elektryczny pojazd w Stanach Zjednoczonych. Był to pojazd stworzony przez Williama Morrisona, który zaprezentował swój elektryczny „buggy” z napędem na jedno koło. W tym czasie pojazdy elektryczne zaczęły zdobywać popularność, choć były jeszcze zbyt drogie, by stać się powszechnym środkiem transportu.

1894: Pierwszy samochód elektryczny z hamowaniem regeneracyjnym

W tym roku Louis Antoine Krièger wprowadził innowację, która po ponad 100 latach pojawiła się w nowoczesnych pojazdach elektrycznych – system hamowania regeneracyjnego. Ten system, który pozwalał na ładowanie akumulatorów podczas hamowania, stał się jednym z kluczowych elementów współczesnych samochodów elektrycznych.

Złota era elektrycznych taksówek

1897: Elektryczne taksówki w Nowym Jorku

W 1897 roku w Nowym Jorku zaczęły jeździć pierwsze elektryczne taksówki. Firma Electric Vehicle Company, założona przez Pedro Saloma i Henry’ego Morrisa, wprowadziła do miasta pojazdy zasilane akumulatorami. Stacja wymiany akumulatorów, zlokalizowana na starym lodowisku na Broadwayu, była jednym z pierwszych rozwiązań, które umożliwiały szybkie „tankowanie” elektrycznych taksówek, co zwiększyło ich użyteczność w miejskim transporcie.

1899: Elektryczny samochód, który przekroczył 60 mil na godzinę

Camille Jenatzy, belgijski inżynier, przełamał kolejny barierę w rozwoju elektrycznych pojazdów. Jego wyścigowy samochód „La Jamais Contente” osiągnął prędkość 65,8 mil na godzinę, stając się pierwszym samochodem elektrycznym, który przekroczył 100 km/h.

Electric Vehicle Company

Electric Vehicle Company była amerykańską spółką holdingową działającą w latach 1897–1907 i jednym z pierwszych producentów samochodów zasilanych akumulatorami. Bundesarchiv, Bild 183-1990-1126-500 / CC-BY-SA 3.0, CC BY-SA 3.0 DE, via Wikimedia Commons

Schyłek ery elektryków

1914: Henry Ford i samochód elektryczny

Pomimo rewolucji, jaką wprowadził Model T Forda w 1908 roku, który stał się symbolem samochodu napędzanego gazem dla przeciętnego Amerykanina, Ford doceniał zalety elektryczności. W 1914 roku kupił swojej żonie samochód elektryczny od firmy Detroit Electric, doceniając ciszę, czystość i łatwość użytkowania tych pojazdów. Jednak ceny samochodów elektrycznych pozostawały wysokie, co utrudniało ich masową produkcję.

1920: Koniec złotej ery elektryków

Po pierwszej wojnie światowej samochody elektryczne zostały wypchnięte z rynku przez silniki spalinowe. Wynalezienie elektrycznego rozrusznika przez Charlesa Ketteringa, który zainstalował go w Cadillacu z 1912 roku, znacząco ułatwiło obsługę silników gazowych. To właśnie elektryczność przyczyniła się do rozwoju silników spalinowych, które ostatecznie zdominowały rynek motoryzacyjny.

Kres elektrycznej motoryzacji nastąpił zaraz po wynalezieniu elektrycznego rozrusznika

Kres elektrycznej motoryzacji nastąpił zaraz po wynalezieniu elektrycznego rozrusznika w 1912 roku przez Charlesa Ketteringa. Zniknęła potrzeba używania ręcznej korby, co sprawiło, że samochody spalinowe stały się znacznie bardziej przystępne. See page for author, Public domain, via Wikimedia Commons

Elektryki – samochody dla kobiet?

Na początku XX wieku przyszłość motoryzacji wcale nie była tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. W 1900 roku jedynie 22% samochodów w Stanach Zjednoczonych było napędzanych benzyną, podczas gdy resztę rynku dzieliły pojazdy elektryczne i parowe. Jednak z biegiem lat to benzyniaki zdominowały drogi. Czy stereotypy płciowe mogły mieć na to wpływ?

Amerykańska historyczka Virginia Scharff zwróciła uwagę na fakt, że elektryki były utożsamiane z kobietami. Początkowo nie reklamowano ich jako “samochody dla pań”, ale z czasem stało się to dominującym przekazem marketingowym.

Dlaczego elektryki stały się kobiece?

Na początku XX wieku auta elektryczne reklamowano jako idealne dla biznesmenów i głów rodzin – były czyste, niezawodne i wygodne do miejskich dojazdów. Z kolei samochody benzynowe wymagały uciążliwego rozruchu na korbę i były trudniejsze w obsłudze. Rachael Storm, zastępczyni kuratora ds. biznesu i przemysłu w History Colorado w Denver, zaznacza, że w początkach XX wieku pojazdy elektryczne stanowiły około 38% rynku, napędzane parą — około 40%, a samochody benzynowe tylko około 22%.

Muzeum posiada jeden z takich zabytkowych pojazdów — „100-Mile Electric” stworzony przez Olivera P. Fritchle’a w 1910 roku. Fritchle samodzielnie skonstruował swojego sedana – od osi po silnik i nadwozie. Samochody te były niezwykle zwrotne, zdolne do wjazdu w Góry Skaliste i ładowały się podczas zjazdu. Dla swoich czasów zasięg 160 kilometrów był wyjątkowy, podobnie jak wizjonerstwo Fritchle’a, który — niczym współczesna firma Tesla — najpierw stworzył własne akumulatory i ładowarki, zanim zaprojektował pojazd. Co więcej, wprowadził innowacyjny sposób promocji, kierując swoją ofertę do kobiet.

Storm zaznacza, że Fritchle doskonale wyczuł swoją grupę docelową wśród bogatych kobiet Denver, w tym „niezatapialną” Molly Brown, która przeżyła katastrofę Titanica i powróciła do Denver jako filantropka. „Ludzie widzieli ją jeżdżącą po mieście swoim Fritchle, prowadzącą model zwany ‘phaeton’, który reklamował wśród kobiet” — mówi Storm. Był to pojazd typu powóz, bez dachu, przypominający wczesne kabriolety.

Samochód Fritchle cieszył się popularnością wśród eleganckich pań, nie tylko ze względu na swój wygląd, ale także dlatego, że można go było ładować w domu, a jego działanie było czyste. „W starych filmach często widać samochody benzynowe, które wymagały korby do uruchomienia. Te pojazdy wytwarzały ogromne chmury dymu, które brudziły sukienki kobiet, dlatego Fritchle oferował alternatywę, która nie zanieczyszczała” — wyjaśnia Storm.

Sytuacja zmieniła się wraz z sukcesem Forda Model T – tańszego, prostszego w produkcji auta spalinowego. Aby utrzymać się na rynku, producenci elektryków zaczęli pozycjonować je jako “samochody dla kobiet” – lekkie, proste w obsłudze i idealne do poruszania się po mieście. W latach 1910-1920 aż 77% reklam elektrycznych samochodów było skierowanych do kobiet. Sprzedawano je jako pojazdy ciche, eleganckie i bezpieczne, a jednocześnie podkreślano, że nie wymagają fizycznej siły przy uruchamianiu.

Jedna z reklam Detroit Electric obiecywała, że “dobrze wychowana kobieta” może zachować “nieskazitelną toaletę” i “nienaruszoną fryzurę” podczas jazdy. W ten sposób umacniano konserwatywne podziały ról płciowych, co miało długofalowe konsekwencje.

Punktem zwrotnym było wynalezienie elektrycznego rozrusznika w 1912 roku przez Charlesa Ketteringa. Zniknęła potrzeba używania ręcznej korby, co sprawiło, że samochody spalinowe stały się znacznie bardziej przystępne. Ford Model T z 1919 roku miał go już w standardzie.

Kiedy samochody benzynowe przejęły “kobiece” cechy, jak elektryczny zapłon czy przednie szyby, elektryki stały się przestarzałe. Wizerunek “auta dla kobiet” w rzeczywistości je pogrążył, bo w motoryzacji dominował wówczas kult przygody, siły i niezależności, utożsamiany z męskością.

Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – kobiety kupują niemal połowę nowych samochodów w USA, a pojazdy elektryczne wracają do łask. Jednak wciąż istnieje luka płciowa w podejściu do ekologii i technologii. Badania pokazują, że to kobiety częściej interesują się zrównoważonym transportem, co budzi opór w niektórych konserwatywnych środowiskach.

Nissan Leaf

Nissan Leaf to pierwszy na rynku w 100% elektryczny samochód sprzedawany od 2007 roku. Źródło: Tokumeigakarinoaoshima, CC0, via Wikimedia Commons

Elektryczna rewolucja wraca

Historia samochodu elektrycznego jest pełna niespodzianek. Wbrew powszechnym wyobrażeniom o elektrykach jako futurystycznych wynalazkach z lat 20. lub 30. XX wieku, ich początki sięgają znacznie wcześniej. Już w 1830 roku szkocki inżynier Robert Anderson eksperymentował z pojazdem elektrycznym, choć jego prymitywny projekt ograniczał brak rozwiniętych akumulatorów. Dopiero w 1859 roku wynalezienie akumulatora ołowiowego przez Gastona Planté umożliwiło dalszy rozwój tej technologii.

Nie wszyscy byli gotowi na elektryczną rewolucję. Robert Davidson, inny szkocki wynalazca, stworzył lokomotywę elektryczną Galvani, ale w 1842 roku jego pojazd został doszczętnie zniszczony w Perth przez kolejarzy obawiających się utraty pracy. Mimo takich przeszkód, pojazdy elektryczne zaczęły zyskiwać na popularności pod koniec XIX wieku, a na początku XX wieku weszły do powszechnego użytku. Elektryczne taksówki krążyły po Manhattanie, a najlepiej sprzedającym się samochodem w USA w 1897 roku był właśnie elektryk. Nawet prezydent William McKinley, po zamachu w 1901 roku, został przewieziony do szpitala elektryczną karetką.

Wydawało się, że przyszłość należy do elektryków – Londyn miał flotę elektrycznych taksówek, Berlin eksperymentował z elektrycznymi wozami strażackimi, a technologia rozwijała się dynamicznie. Jednak lata 30. XX wieku przyniosły odwrót. Ograniczony zasięg i długi czas ładowania sprawiły, że elektryki zaczęły ustępować benzynowym konkurentom, których popularność wzrosła dzięki wynalezieniu elektrycznego rozrusznika silnika. Przewagę zdobyły pojazdy spalinowe, a magazyn Horseless Age głośno popierał tę zmianę.

Mimo że w latach 60. XX wieku Kongres USA uchwalił ustawę wspierającą rozwój pojazdów elektrycznych, niewiele z tego wynikło. Dopiero w 2009 roku Nissan Leaf przywrócił zainteresowanie elektrycznymi samochodami, torując drogę nowoczesnym pojazdom zeroemisyjnym. Jednak wiele problemów, z którymi zmagał się Anderson w XIX wieku – w tym infrastruktura i pojemność akumulatorów – pozostaje aktualnych do dziś. Historia zatoczyła koło, ale tym razem przyszłość elektryków wygląda znacznie bardziej obiecująco.

 

Bibliografia
  1. https://www.theguardian.com/technology/2021/aug/03/lost-history-electric-car-future-transport;
  2. https://www.history.com/articles/electric-vehicles-automobiles-timeline;
  3. https://www.caranddriver.com/features/g43480930/history-of-electric-cars/;
  4. https://theconversation.com/electric-cars-were-once-marketed-as-womens-cars-did-this-hold-back-their-development-over-the-next-century-251398;
5/5 - (3 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!