Deszczówka na włosy – właściwości, działanie, wady i zalety
Moda na naturalną pielęgnację urody wskrzesza bardzo wiele tradycyjnych, babcinych metod. Mają one być panaceum na drogie, naszpikowane chemią kosmetyki, które mogą szkodzić i zdrowiu i środowisku. Płukanie włosów deszczówką to jeden z pomysłów, które wykorzystywane były przez kobiety już przed wiekami dla poprawienia kondycji i wyglądu fryzury. Czy warto się nim zainspirować?
Woda deszczowa cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Jej zbieranie zaliczane jest dziś do podstawowych działań proekologicznych, które może wdrożyć każdy dom rodzinny. Nie tylko pozwala ono zaoszczędzić na comiesięcznych opłatach, ale także pomaga utrzymać równowagę w ekosystemie i ograniczyć podtapianie miejskich dzielnic w czasie ulewnych deszczów. Eksperci wskazują również, że nie ma nic lepszego dla ozdobnych bylin i ogrodowych warzyw niż woda, która spadła prosto z nieba. Czy to samo można powiedzieć o ludzkich włosach?
Jaką wodę lubią włosy?
Myśląc o pielęgnacji włosów zazwyczaj zastanawiamy się nad wyborem odpowiedniego szamponu, odżywki czy olejku. Mało kto jednak wie, że ogromny wpływ na kondycję czupryny ma również sposób mycia włosów oraz finalne płukanie. W tym ostatnim punkcie kluczową kwestią jest twardość wody.
O twardej wodzie mówimy, gdy zawiera ona wyższy poziom minerałów, zwłaszcza rozpuszczalnych soli wapnia i magnezu. Skąd się one biorą? Z przyrody! Przeciekając przez skały i glinę woda skutecznie rozpuszcza zawarte w nich związki, stopniowo nabierając twardości. Ta pozyskiwana ze źródeł i studni bywa więc często twarda. W zależności od składu jej konsumpcja mieć pozytywny wpływ na zdrowie, gdyż dostarcza organizmowi cennych jonów. Niestety, jest też poważnym zagrożeniem dla procesów przemysłowych oraz domowych instalacji, w których minerały z wody osadzają się w postaci kamienia. Podczas gdy magnez i wapń da się wygotować z wody (patrz osad na czajniku), siarczany nie dają się usunąć – wówczas mówimy o tzw. trwałej twardości. Analogicznie, miękka woda to taka, która nie zawiera wspomnianych dodatków. Przykładem jest chociażby woda destylowana.
Chociaż badania naukowe w tym zakresie nie są jednoznaczne i brakuje długofalowych analiz, sugeruje się, że twarda woda powoduje szereg niekorzystnych zjawisk w stosunku do włosów. Przede wszystkim utrudnia ona działanie mydeł i szamponów, utrudniając tworzenie się piany, która usuwa zanieczyszczenia. Wysoka zawartość minerałów pozostających na włosach po spłukaniu ich twardą wodą może również sprzyjać szorstkości i skłonności do plątania się. Z czasem włosy mają większą tendencję do łamliwości i mogą ulegać nieestetycznym uszkodzeniom. Płukanie miękką wodą sugerowane jest jako zdecydowanie bezpieczniejsze!
Deszczówka jako płukanka do włosów
Klasyczna woda deszczowa to H20, która wyparowała i uległa skropleniu – ten proces zaś pozbawił krople kontrowersyjnych minerałów. Ma ona lekko kwaśny odczyn, ok. 5,0-5,5 pH, i jest doskonale kompatybilna z substancjami myjącymi. Nie stanowi też obciążenia dla włosów, dzięki czemu po płukaniu są one naprawdę czyste.
Wykorzystanie wody deszczowej do mycia włosów ma czynić je miększymi, gładszymi i bardziej jedwabistymi. Po wyschnięciu układają się łatwiej i są przyjemniejsze w dotyku. W porównaniu z twardą wodą kranową deszczówka zapewnia dłuższy efekt świeżości i wyższy poziom połysku, co pozwala ograniczyć użycie dodatkowych kosmetyków stylizacyjnych. Te ostanie, mimo że zapewniają pożądane efekty estetyczne w krótkim okresie, na dłuższą metą mogą przyczyniać się do uszkodzenia struktury włosów, a nawet ich wypadania.
O korzyściach z wykorzystania wody deszczowej do mycia lub płukania włosów pisze w internecie bardzo wiele kobiet. Zdaniem niektórych ta niewielka i całkowicie darmowa zmiana w codziennych rytuałach urodowych daje o wiele lepsze rezultaty niż wiele drogich zabiegów fryzjerskich. Sposób ten poleca się przede wszystkim osobom z sianowatymi, puszącymi się włosami, którym brakuje połysku, a które trudno się układają.
Skąd wziąć deszczówkę?
Zbieranie wody deszczowej to dziś właściwie konieczność i spory biznes. Na potrzeby utrzymania ogrodu instaluje się więc dzisiaj zaawansowane technicznie systemy, które choć wymagają często większych inwestycji, zdaniem ekspertów w pełni się zwracają. Podlewanie trawnika wodą z kranu nie jest bowiem ani ekonomiczne, ani ekologiczne.
Podstawową metodą gromadzenia deszczówki jest zbiór powierzchniowy. Z każdej skośnej płaszczyzny dachu (zarówno domu, jak i garażu czy chatki ogrodowej), można za pomocą rynny odprowadzać wodę do specjalnej beczki czy plastikowego zbiornika. Dalej można z nich czerpać konewką lub za pomocą specjalnego kranika. Alternatywny pomysł obejmuje zbiornik podziemny, do którego ścieka woda z rynny, a dodatkowo również zakopanych rur odwadniających.
Wodę do płukania włosów lepiej jest jednak zbierać oddzielnie w mniejszych, regularnie czyszczonych pojemnikach. Ta składowana przez dłuższy czas, zwłaszcza w okresie letnich upałów, może być źródłem zagrożenia mikrobiologicznego i nie powinna dostawać się do oczu czy ust. Nieprzyjemny zapach lub wyraźny osad są bezwzględnym przeciwwskazaniem do wykorzystania deszczów do celów higieny osobistej.
Ciekawostka: Wodę deszczową coraz częściej wykorzystuje się również do spłukiwania toalety, mycia szyb, różnych urządzeń i powierzchni ogrodowych, a także wypełniania oczek jeziorek i basenów.
Czy woda deszczowa może szkodzić?
Niestety, współczesna woda deszczowa nie jest podobna tej, która mogły myć włosy nasze babki. Rosnący poziom emisji gazów cieplarnianych sprawia, że pozostające w atmosferze tlenki siarki i azotu łączą się z wodą i spadają na Ziemię pod postacią tzw. kwaśnego deszczu. W drastycznych przypadkach kwaśność deszczów sięga nawet poniżej 4 pH, co stanowi już zagrożenie zarówno dla skóry, jak i włosów. W krajach tropikalnych w porze monsunowej obserwuje się wzrost natężenia problemów dermatologicznych, który wynika zarówno z ogólnie zbyt wysokiego poziomu wilgoci, jak i potencjalnie niebezpiecznego składu wody. Nie zapominajmy wszak, że chmury mogą wędrować na odległość nawet setek kilometrów, z jednego obszaru do innego.
Szczególnie niebezpieczny jest pierwszy deszcz, który zawiera najwyższy poziom toksycznych i zakwaszających substancji. Jeśli zmokniesz w takiej sytuacji warto po przyjściu do domu spłukać włosy i twarz letnią wodą. Ponadto racjonalne jest chronienie wyeksponowanych obszarów ciała parasolem lub kurtką z kapturem.
Jak uczynić deszczówkę bezpieczniejszą?
Jak się łatwo domyśleć, deszczówka deszczówce nie równa. Nie tylko sposób zbioru i przechowywania, ale także lokalizacja geograficzna mogą mieć w tym zakresie istotne znaczenie. Niestety, w obszarach silnie uprzemysłowionych, o stwierdzonej niskiej jakości powietrza, woda deszczowa będzie zawsze bardzo kontrowersyjna.
Aby zminimalizować ryzyko poważnego zanieczyszczenia deszczówki warto wodę do włosów zbierać po poważniejszym oberwaniu chmury. Pierwszy kapuśniaczek po okresie suszy zawiera zwykle najwięcej szkodliwych substancji i ma najbardziej kwaśny odczyn. Po kilku godzinach intensywnego deszczu woda jest już znacznie czystsza.
Zebraną wodę należy przykryć, aby uniknąć przedostawania się dodatkowych zanieczyszczeń, np. owadów, i możliwie szybko wykorzystać. Stwarza to oczywiście pewne ograniczenia w okresach, kiedy deszcz nie pojawia się przez kilka dni lub jest bardzo skąpy. Ewentualnie, wodę można też przefiltrować w domu przez papierowy filtr do kawy, aby pozbyć się większych zanieczyszczeń.
Uwaga:
W obszarach regularnie doświadczających kwaśnych deszczy ze zbierania wody opadowej lepiej jest w ogóle zrezygnować!
Płukać deszczówką czy nie płukać?
Nie da się ukryć, że wykorzystanie deszczówki ogólnie jest wysoce wskazane, tak ze względów finansowych, jak i ekologicznych. Trudno jest jednoznacznie określić, czy i w jakim stopniu woda z chmury może jednak sprzyjać włosom lub im szkodzić. Eksperci podkreślają, że w większości regionów woda deszczowa nie jest bezpośrednim zagrożeniem dla tkanek i nie trzeba się jej panicznie bać czy unikać. O wpływie deszczówki na kondycję włosów najlepiej jest więc rozstrzygnąć samodzielnie za pomocą własnego doświadczenia. Wystarczy zmywając szampon lub odżywkę wykorzystać kilka litrów zgromadzonej zawczasu wody deszczowej i sprawdzić czy zauważymy wyraźną różnicę. Wyniki tego eksperymentu będą na pewno zależeć od rodzaju włosów, twardości stosowanej na co dzień wody kranowej oraz lokalizacji geograficznej.
Jeśli w twoim przypadku deszczowa płukanka okaże się sukcesem, nie ma żadnego powodu żeby rezygnować z tej niezwykle prostej, darmowej i naturalnej metody. Jeśli natomiast efekty będą żadne lub negatywne, warto poszukać innych metod pielęgnacyjnych!
- „Effects of Hard Water on Hair” Gautham Srinivasan i in., https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3927171/, 20/04/2022;
- “Effect of First Acid Rain (First Showers) on Hair” Apratim Goel, https://www.practo.com/healthfeed/effect-of-first-acid-rain-first-showers-on-hair-28525/post, 20/04/2022;
- “3 Ways Hard Water Can Cause Hair Loss” William Hartfield, https://www.hairguard.com/why-does-hard-water-cause-hair-loss/, 20/04/2022;
- “Rainwater - Why is it Safe?” The International Water Association, https://www.iwapublishing.com/news/rainwater-why-it-safe, 20/04/2022;
- “IS RAIN WATER DAMAGING YOUR HAIR?” Dayle Pereira, https://www.bebeautiful.in/all-things-hair/everyday/is-rain-water-damaging-your-hair, 20/04/2022;








