Bezwzględne więzienie za masakrę kormoranów – przełomowy wyrok w Polsce
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy podtrzymał wyrok skazujący dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za brutalną masakrę kormoranów nad Jeziorem Tonowskim. Sprawcy bestialskiego ataku na setki piskląt i jaj zostali skazani na rok bezwzględnego pozbawienia wolności. To jeden z najostrzejszych wyroków w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzętami w Polsce.
Rzeź nad Jeziorem Tonowskim
Do tragicznych wydarzeń doszło w kwietniu 2023 roku na terenie gminy Janowiec Wielkopolski, w powiecie żnińskim. Prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn o dokonanie rzezi na populacji kormoranów. Sprawcy, uzbrojeni w metalowe rury, strącili z drzew około 110 gniazd, w których znajdowało się kilkadziesiąt jaj oraz 250–300 piskląt. Ptaki, pozbawione możliwości karmienia przez rodziców, zginęły w wyniku odniesionych obrażeń lub śmiercią głodową. Niektóre z nich zostały dodatkowo zadeptane przez napastników.
Ekspertyzy sądowe ujawniły skalę bestialstwa. Wśród obrażeń stwierdzono m.in. zmiażdżone kości, uszkodzenia tkanek miękkich i narządów wewnętrznych oraz liczne rany na ciele piskląt. – To jedna z najbardziej drastycznych spraw, jakie prowadziłam. Około 300 piskląt miażdżonych, porzucanych na pewną śmierć, skazanych na powolne konanie – to prawdziwa masakra – mówi adwokat Karolina Kuszlewicz, reprezentująca w tej sprawie Pracownię na rzecz Wszystkich Istot.
Sąd nie miał wątpliwości
W lipcu 2024 roku Sąd Rejonowy w Żninie skazał oskarżonych za zabijanie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowanie poważnych zniszczeń w środowisku. Wyrok obejmował: rok bezwzględnego pozbawienia wolności dla każdego z oskarżonych, obowiązek zapłaty po 10 000 zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz po 10 000 zł dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (łącznie 40 000 zł), zakaz posiadania ptaków na okres 5 lat.
Mimo apelacji wniesionej przez obrońców oskarżonych, Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w marcu 2025 roku utrzymał wyrok w mocy. Prawnicy sprawców argumentowali, że działali oni pod wpływem silnych emocji, wynikających z frustracji wobec kormoranów, które ich zdaniem nadmiernie eksploatowały ryby w jeziorze. Sąd uznał jednak, że motywacja ekonomiczna nie usprawiedliwia tak brutalnego aktu przemocy wobec zwierząt.
Przełomowy sygnał dla ochrony zwierząt
Wyrok ten może mieć ogromne znaczenie dla przyszłych spraw dotyczących znęcania się nad dzikimi zwierzętami w Polsce. Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot podkreśla: – To nie pierwszy przypadek brutalnych ataków na ptaki i inne zwierzęta w Polsce. Rybacy i wędkarze traktują je jako konkurencję, a niektórzy decydują się na skrajnie okrutne działania. Ta sprawa pokazuje, że takie przestępstwa nie będą już bezkarne.
Czy wyrok rzeczywiście stanie się precedensem i odstraszy potencjalnych sprawców? Oby, bo ochrona dzikiej przyrody wciąż wymaga stanowczych działań i egzekwowania prawa.





