Motyle w Polsce. Coraz mniej motyli. Populacja motyli kurczy się
Ekologia.pl Wiadomości Ciekawostki przyrodnicze Coraz trudniej spotkać niektóre motyle

Coraz trudniej spotkać niektóre motyle

Bielinek kapustnik (Pieris brassicae) niegdyś popularny szkodnik zniknął z ogródków, działek i pól uprawnych, fot. J.M.Garg/Wikipedia CC
Bielinek kapustnik (Pieris brassicae) niegdyś popularny szkodnik zniknął z ogródków, działek i pól uprawnych, fot. J.M.Garg/Wikipedia CC

Choć mamy w Polsce ponad 150 gatunków motyli dziennych. Jednak trzeba mieć coraz więcej szczęście by spotkać niektóre z nich – powiedział PAP lekarz neurolog i przyrodnik, Adam Warecki.
Część motyli dziennych występuje dość pospolicie i można je spotkać właściwie w każdym środowisku –  na wsiach i w miastach, pod lasami, w górach czy środowiskach podmokłych. W Polsce żyją też motyle mające upodobania do bardzo konkretnych siedlisk, jak choćby gatunki górskie, np. górówki czy dostojka pales, które pojawiają się wyłącznie w Tatrach albo Sudetach. Z kolei motyle środowisk suchych i piaszczystych, np. skalnik statilinus czy skalnik semele, najłatwiej jest spotkać w pobliżu poligonów czy na wydmach – opowiada Adam Warecki, autor atlasu „Motyle dzienne Polski. Atlas bionomii”.

Jeszcze inne, choćby przeplatka aurinia czy dostojka eunomia, związane są z roślinnością higrofilną, porastającą bory bagienne, łąki zmiennowilgotne czy torfowiska. „Ta grupa ma największe problemy, gdyż ludzie często chcą meliorować łąki, zalesiać ziemię, dostawać dopłaty i zarabiać, a taka polityka nie służy motylom środowisk podmokłych. Dlatego są one w Polsce ustawowo chronione, podobnie jak i w większości krajów europejskich” – tłumaczy przyrodnik. I dodaje, że skuteczna ochrona motyli nie powinna dotyczyć poszczególnych gatunków, tylko raczej typów krajobrazów, w jakich one żyją, rozmnażają się i gdzie rozwijają się gąsienice.

„Pewne środowiska, takie jak obszary nieurodzajne, nietrakcyjne dla gospodarki rolnej czy leśnej, pozostaną najprawdopodobniej wolne od intensywnej ingerencji człowieka. I tam motyle mają szansę przetrwać” – mówi przyrodnik, który bierze udział w ochronie zagrożonych gatunków motyli, jest członkiem Wojewódzkiego Zespołu Eksperckiego Podkarpacia i współautorem pracy o motylach chronionych w ramach obszarów Natura 2000 na Podkarpaciu. „Niestety, wiele jest miejsc, w których przetrwaniu motyli zagraża aktywność człowieka, który sadzi las, kosi łąkę, wypala trawę, melioruje… A czasami szkodzi właśnie ludzka bezczynność, kiedy w jej efekcie łąki zarastają lasem. Wtedy motyle również się stamtąd wynoszą”.

„Kiedy zaczynałem przygodę z motylami w latach 70., wszędzie było ich pełno – w ogródkach wokół domów, nawet w miastach. Dzisiaj całkowicie tam nie wyginęły, choć jest ich niestety naprawdę bardzo mało. Setki motyli giną z powodu szybko jadących samochodów, czego przecież trudno uniknąć” – zauważa Adam Warecki.

 Jaka jest funkcja motyli w ekosystemie? Podobnie jak inne owady, odwiedzają one kwiaty i je zapylają, choć ich rola jest tu o wiele skromniejsza, niż w przypadku trzmieli czy pszczół. Są jednak gatunki roślin, jak np. wiciokrzew czy kielisznik, których kwiaty przystosowały się specjalnie do zapylenia przez motyle. Ich gąsienice stanowią pokarm dla drapieżników i pasożytów.

Adam Warecki zauważa również, że ważny i popularny dawniej szkodnik upraw – bielinek kapustnik – zniknął dziś z ogródków, działek i pól uprawnych, gdzie masowo stosuje się środki ochrony roślin. „Był to chyba jedyny w Polsce motyl dzienny, któremu towarzyszyła wyjątkowo zła sława. Dziś raczej nie zobaczymy gąsienic bielinka na działkach czy polach. Motyle te żyją jeszcze z dala od ludzi, a jaja składają na dziko rosnących roślinach spokrewnionych z kapustą. Częściej można  spotkać inne bielinki, np. rzepnika czy bytomkowca, które są mniejsze od kapustnika” – mówi.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce, Anna Ślązak
4.7/5 - (14 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

motyle zapylają kwiaty trąbkowate, zanikają dzięki środkom owadobójczym, zanik motyli zagraża zapylanym przez nie kwiatom. Ekologiczne rolnictwo pomoże je ocalić:)

Moje obserwacje z okresu wędrówek letnich potwierdzają smutną prawdę o zanikaniu wielu motyli.Od lat obserwuję celowe zabiegi w celu utrzymania niektórych terenów,na których dotąd rozwijały się dotąd te owady (np.modraszki).Nie wiem jednak,czy przyczyni się znacznie do poprawy sytuacji?

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!