Mrówki budują tratwy, by ratować królową
Mrówkom wielka woda niestraszna. W trakcie powodzi mrówki konstruują z larw, poczwarek i robotnic żywą tratwę, na której umieszczają królową i transportują ją w bezpieczne miejsce – wynika z badań opublikowanych na łamach czasopisma „PLOS ONE”.
Pływająca tratwa mrówek to doskonały przykład naturalnej inżynierii. Jak wynika badań szwajcarskich naukowców z uniwersytetu w Lozannie, dzięki takiej tratwie przeżywa nie tylko królowa, ale też jej poddani, którzy taką tratwę tworzą.
„Byliśmy zaskoczeni, że na dnie tratwy umieszczani są najmłodsi członkowie społeczności” – powiedziała jedna z autorek badań Jessica Purcell z Uniwersytetu w Lozannie. „Spodziewaliśmy się, że znajdą się na środku tratwy razem z królową”. Jednak takie działanie ma sens, bowiem mrówcze larwy mają większą wyporność, co zwiększa szansę na przeżycie całej kolonii.
Konstrukcja unosi się na powierzchni wody za sprawą wspomnianych we wpisie larw jak i wszystkich wodoodpornych ciał mrówek oraz przestrzeni powietrza tworzących się pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Przeciętnie każda mrówka ma 14 połączeń ze swoimi sąsiadami. Potrafią łączyć się ze sobą za pomocą lepkich poduszeczek umiejscowionych na końcu stopy. Dzięki takiemu sposobowi mogą nawet zmieniać kształt poprzez zginanie lub wyciąganie nóg ;)