WYRAK. DRAMATYCZNY WYRAK. Niemy krzyk drapieżnego wyraka
Ekologia.pl Wiadomości Ciekawostki przyrodnicze Niemy krzyk drapieżnego wyraka

Niemy krzyk drapieżnego wyraka

Tarsius syrichta, fot., Plerzelwupp, źródło: Wikipedia CC
Tarsius syrichta, fot., Plerzelwupp, źródło: Wikipedia CC

Kiedy wyrak, mały drapieżny ssak, bezgłośnie otwiera pyszczek – nie znaczy, że ziewa. Ten wielkooki zwierzak należący do naczelnych może właśnie wniebogłosy krzyczeć, produkując ultradźwięki, niesłyszalne dla ludzkiego ucha – czytamy w „Biology Letters”.
Niewiele jest ssaków, które wydobywają z siebie – a także słyszą – ultradźwięki. W taki sposób, nieuchwytny dla ludzi, porozumiewają się np. walenie, delfiny, niektóre gryzonie, nietoperze i koty.

Do tego grona trzeba doliczyć wyraki z Filipin (Tarsius syrichta), wydające głównie dźwięki o częstotliwości 70 kiloherców. Jak wynika z najnowszych badań, słyszą one piski jeszcze wyższe, o częstotliwości siegającej 91 kHz (granica słyszalności dla ludzkiego ucha wynosi 20 kHz).

Tym samym wyrak okazuje się źródłem jednych z najwyższych odgłosów, jakie „podsłuchano” u lądowych ssaków. Dysponując czymś w rodzaju prywatnego kanału komunikacyjnego, zwierzęta te mogą się wzajemnie ostrzegać przed drapieżnikami (np. jaszczurkami, wężami i ptakami, które nie słyszą tak wysokich częstotliwości) albo podsłuchiwać owady, co zwiększa ich szansę na obiad.

Metodę komunikacji wyraków rozszyfrowała Marissa Ramsier z Humboldt State University w Kalifornii i jej zespół. Ich uwagę zwróciły wyraki. Szeroko otwierały pyszczki, z których pozornie nie wydobywał się żaden odgłos. „Przesłuchanie” 35 tych stworzeń za pomocą detektora ultradźwięków pozwoliło się zorientować, że to, co badacze uważali za ziewnięcia, jest faktycznie wysokim piskiem i ożywioną rozmową.

PAP – Nauka w Polsce
4.7/5 - (8 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments