Im więcej pestycydów, tym mniej ptaków
Powszechnie stosowane środki owadobójcze, które naukowcy obwiniają za śmierć pożytecznych owadów zapylających, mają związek z masowym wymieraniem ptaków w Europie – donosi czasopismo „Nature”.
Neonikotynoidy stanowią 40 proc. rynku pestycydów. Jednak pojawia się coraz więcej wątpliwości związanych z ich wpływem na środowisko. Wiele badań naukowych sugeruje, że ich stosowanie ma wpływ na wymieranie populacji pszczoły miodnej.
Najnowszy raport przygotowany przez Unię Ochrony Środowiska sugeruje, że pestycydy z grupy neonikotynoidów są zabójcze nie tylko dla pszczół miodnych i innych owadów zapylających, ale powodują poważne szkody w całym ekosystemie.
Teraz holenderscy naukowcy, jako pierwsi wykazali związek między stosowaniem imidaklopridu (najczęściej stosowany neonikotnoid), a spadkiem populacji pospolitych gatunków ptaków.
Badacze przyjrzeli się życiu 15 gatunkom ptaków, które żywią się głównie owadami –m . in. szpaków, jaskółek, drozdów, trznadli czy mazurków.
Następnie zestawili te obserwacje z pomiarami jakości wód powierzchniowych. I co się okazało? Im wyższe stężenie imidaclopridu w wodzie, tym mniej ptaków.
„Jeśli stężenie imidaclopridu w wodzie jest wyższe nić 20 nanogramów na litr, to da się zauważyć 3,5 proc. spadek wśród lokalnej populacji ptaków” − powiedział jeden z autorów badań dr Hans de Kroon z Radboud University. „W ciągu 10 lat ten spadek może wynieść nawet 35 proc., czyli bardzo dużo.” – dodał. Z czego o wynika? Wszystkie analizowane gatunki ptaków żywią się głównie owadami. A jak wiadomo neonikotyndy zabijają nie tylko szkodniki upraw, ale i owady pożyteczne.
„Ptaki nie są stanie się rozmnażać czy wykarmić swoje młode” – alarmuje współautor badań Caspar Hallman, także z Radboud University.
Firma Bayer, która produkuje m. in. imidakloprid, odrzuciła wnioski z nowej pracy holenderskich naukowców, mówiąc, że to nie świadczy o „związku przyczynowym” między chemicznymi środkami ochrony roślin, a spadkiem populacji ptaków.
„Neonikotynoidy przeszły obszerne testy oceny ryzyka, które wykazały, że są one bezpieczne dla środowiska, kiedy są stosowane w sposób odpowiedzialny zgodnie z instrukcją” – powiedział przedstawiciel firmy Bayer.
Dave Goulson z University of Sussex, który przez trzy lata studiował neonikotynidy, powiedział, że retoryka obrońców stosowania tych środków przypomina tą stosowaną 50. lat temu przez przemysł tytoniowy.
„Jeśli jesteś częścią środowiska i ekosystemu, to powinieneś dbać o to środowisko. A jeżeli zmieciemy wszystkie owady z powierzchni ziemi, to będziemy mieć do czynienia z hurtową utratą bioróżnorodności” – powiedział na łamach „The Washington Post”




Cóż, kto opłaca badania, to taki dostajemy wynik:) Z neonikotynoidami jak z atomem, bezpieczne gdy jest interes ich stosowania:) Ptaki dość mała masę ciała by dawka pestycydu mogła im zaszkodzić, im mniejsza masa tym mniejsza dawka stanowi zagrozi zagrożenie.