Polska złożyła skargę na Niemcy za nielegalnie wwiezione odpady

„Oczekujemy natychmiastowego działania Niemiec w sprawie odebrania ponad 35 tys. ton odpadów, które nielegalnie trafiły do Polski” – powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas konferencji prasowej.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska złożyło wniosek do KE ze skargą na bierność rządu Republiki Federalnej Niemiec w sprawie uchylania się Niemiec od uprzątnięcia ponad 35 tys. ton odpadów, które nielegalnie trafiły do Polski – czytamy na stronie resortu. Odpady trafiły m. in. w Tuplicach (woj. lubuskie), Starym Jaworze (woj. dolnośląskie), Sobolewie (woj. dolnośląskie), Gliwicach (woj. śląskie), Sarbii (woj. wielkopolskie), Bzowie (woj. wielkopolskie) i Babinie (woj. wielkopolskie).

Jak wspomniała podczas środowej konferencji minister Moskwa, Polska wielokrotnie interweniowała u zachodniego sąsiada żądając zabrania śmieci.

„ Jesteśmy więc zmuszeni do użycia takiej ścieżki i korzystamy ze skargi do KE, która jest pierwszym etapem postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Polski podatnik nie może płacić za wywóz i za zagospodarowanie niemieckich śmieci.” – powiedziała.

Komisja Europejska będzie miała trzy miesiące na analizę tej skargi i wydanie uzasadnionej opinii w tej sprawie. Następnym krokiem jest możliwość złożenia skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Politycy od kilku dni przerzucają się odpowiedzialnością za import śmieci od naszego zachodniego sąsiada. A sprawa wybuchła po tym, jak spłonęła hala z toksycznymi odpadami.

Jak poinformował Główny Inspektorat Ochrony Środowiska informował,2022 był pierwszym rokiem, kiedy więcej odpadów wyjechało z kraju niż przyjechało z zagranicy.