Posłowie PiS chcą zatrzymać rzeź drzew
Konieczność zgłaszania planów wycinki drzew (również na działkach należących do osób fizycznych) i otrzymania zgody na nią oraz przywrócenie ochrony nad alejami drzew – to najważniejsze poprawki do tzw. Lex Szyszko, zaproponowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości podczas prac sejmowej Komisji Ochrony Środowiska.
Nowe przepisy mają zaostrzyć obowiązujące od 1 stycznia prawo dotyczące wycinki drzew na prywatnych gruntach.
Co się zmienia? Właściciel nieruchomości, który chce dokonać wycinki drzew bądź krzewów na swojej nieruchomości będzie musiał zgłosić to wcześniej do gminy. W ciągu 14 dni urzędnik gminny będzie musiał sprawdzić czy np. czy drzewa nie są chronione bądź czy nie mają one znamion pomników przyrody. Jeżeli gmina w ciągu dwóch tygodni nie będzie miała żadnych obiekcji, to wtedy będzie można ją przeprowadzić. Projekt PiS zakłada też pięcioletni zakaz zbywania nieruchomości, na której dokonano wycinki drzew, na cele prowadzenia działalności gospodarczej. Jeśli dojdzie do jej sprzedaży, przewidziane będą kary. Co na to ekolodzy?
‒ Rozwiązania, które chcą przyjąć posłowie, stwarzają szansę na powstrzymanie chaosu wywołanego przez ministra Jana Szyszkę i przygotowaną przez niego ustawę o wycince. ‒ komentuje Paweł Szypulski z Fundacji Greenpeace Polska.
Jego zdaniem wypracowany w komisji projekt nie jest idealny, ale wprowadza konieczność zgłaszania planów wycinki, co pozwoli społecznościom lokalnym kontrolować cenne drzewostany.
‒ Cieszy także, że w projekcie poprawki znalazły się postulowane przez stronę społeczną przepisy chroniące aleje drzew. Nowelizacja przyjęta przez sejmową Komisję Ochrony Środowiska to dobry krok w kierunku powstrzymania demontażu polskiego systemu ochrony przyrody. Greenpeace będzie dalej uważnie przyglądał się zmianom w ustawie. ‒ dodaje Paweł Szypulski.
Posłowie niech się odwalą od prywatnych działek .Właścicielom bardziej zależy by jego działka pięknie wyglądała ,wprowadzanie zakazów spowoduje to że drzewo stanie się problemem w przyszłości i właściciele je wytną zanim urośnie .Nawet Stalinowi nie przyszło do głowy by zakazywać wycinki drzew na terenach prywatnych ,wyście są gorsi od Stalina. Kiedyś wódka też była od 13 i więcej było pijanych niż teraz