Szkolne ulice dla dzieci, a nie samochodów? Ma to poprawić bezpieczeństwo uczniów
Szkolne ulice to rozwiązanie polegające na ograniczaniu dostępu dla samochodów pod szkołą w czasie, kiedy najwięcej uczniów do tej placówki przybywa lub ją opuszcza. W niektórych przypadkach ograniczenia mogą też być na krótkich odcinkach wprowadzane na stałe. Priorytetowo są traktowane aktywne sposoby podróżowania – chodzenie i jazda na rowerze. Obecnie w kilkunastu krajach świata działa łącznie ponad 1250 szkolnych ulic, a ich liczba wciąż rośnie.
Szkolne ulica znajdują się głównie w Europie – w Londynie jest ich ponad 500, w Paryżu 170, a w Barcelonie 120 – ale działają też poza nią, m.in. w Kanadzie i USA. W Polsce szkolne ulice nie są jeszcze zjawiskiem dobrze znanym, ale były już testowane we Wrocławiu, w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Tychach.
„Jest to rozwiązanie proste, niemal bezkosztowe, wymagające jedynie dobrej woli zainteresowanych stron i dialogu. Wielu rodziców dostrzega problemy z dotarciem ich dzieci do szkoły pieszo lub na rowerze, kiedy przed budynkiem jest ciągły ruch samochodowy, mieszkańcy okolic szkół nie są zadowoleni ze „szkolnych korków” na małych osiedlowych uliczkach. Kluczem do powodzenia szkolnych ulic jest zrozumienie, że najważniejsze jest dobro dzieci, ich zdrowie, bezpieczna przestrzeń dla nich, nie dla samochodów” – wyjaśniła Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.
Pomysłodawcy akcji zwracają uwagę, że szkolne ulice stanowią też ważny element ograniczania emisji z transportu, skutecznie zmniejszają zanieczyszczenie powietrza i poprawiają bezpieczeństwo w bezpośrednim sąsiedztwie szkół, pomagają w zmianie postaw i zmniejszaniu zależności od samochodów w miastach. Badanie przeprowadzone w Londynie wykazało, że ulice szkolne zmniejszyły poziom dwutlenku azotu w powietrzu w okolicach szkół nawet o 23%, a rodzice zgłaszali, że po ich wprowadzeniu jeździli do szkoły o 18% rzadziej. Inne badanie przeprowadzone w Oxfordzie wykazało 36% spadek stężenia PM2,5 w powietrzu.
– Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem zagraża nam wszystkim, ale najbardziej szkodliwe jest dla dzieci – ich wrażliwe organizmy wciąż się rozwijają, Wdychają one także najwięcej zanieczyszczeń w przeliczeniu na kilogram masy ciała. (…) „Szkolne Ulice” są jednym ze sposobów ograniczenia narażenia dzieci na utratę zdrowia, dlatego zdecydowanie rekomendujemy wprowadzenie takich rozwiązań w miastach – komentuje Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska.
„Nasza majowa akcja “Ulice dla dzieci”, ale też cały projekt “Nowa Szkolna Ulica” pokazał, że rodzice, ale przede wszystkim dzieci chcą zmian.” – mówi Agnieszka Krzyżak-Pitura, prezeska Fundacji Rodzic w mieście.
„W momencie, gdy zakorkowana i zastawiona samochodami ulica zmienia się w bezpieczną przestrzeń, korzystający z niej na co dzień dzieci, rodzice i mieszkańcy zaczynają widzieć potencjał danego miejsca i zaczynają interesować się zmianą ulicy.”
Barbara Stoll, dyrektorka Kampanii na rzecz Czystych Miast powiedziała: „Dziś tysiące dzieci w całej Europie odzyskują ulice dla jazdy na rowerze, chodzenia, zabawy, a czyniąc to potwierdzają swoje prawo do czystego powietrza oraz bezpieczeństwa w drodze do i ze szkoły. Akcje mają miejsce na kilka dni przed planowaną publikacją przez Komisję Europejską propozycji przeglądu unijnego prawa dotyczącego czystego powietrza. Tym samym jeszcze bardziej podkreślają potrzebę, aby te regulacje wprowadzały najwyższy poziom ambicji – czyli dostosowanie wartości dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń do najnowszych wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia.
Stoll wyjaśnia: „Szkolne ulice są łatwe do wdrożenia i dostarczają cały pakiet korzyści dla zdrowia i dobrego samopoczucia dzieci poprzez ograniczenie zanieczyszczającego ruchu drogowego. Lokalni decydenci muszą to dostrzec i zamknąć te ulice dla samochodów, a Komisja UE musi wykonać swoją część pracy poprzez wzmocnienie obecnie obowiązującego prawa w zakresie jakości powietrza.”
A co ze społeczną akceptacją? Kampania na rzecz Czystych Miast, w ramach której prowadzona jest ogólnoeuropejska akcja „Streets for Kids”, przedstawiła wyniki badania pokazującego, że obywatelom i obywatelkom Europy podoba się idea szkolnych ulic. Wprowadzenie ograniczeń czasowych w ruchu drogowym przed szkołami poparło 71% ankietowanych w 5 miastach europejskich. Największe poparcie odnotowano w Barcelonie (76%) i ponad 67% w Londynie, Paryżu i Brukseli.