Uroda

Glicerynę wynalazł w 1779 r. szwedzki chemik Karl Wilhelm Scheele, który nazwał ją „słodką zasadą tłuszczu”. Tej samej koncepcji trzymał się Francuz, Michel Chevreul, który w 1811 r. zmienił nazwę związku na gliceryna, co w języku greckim oznacza dosłownie „słodki”. Niestety, owa historia ma mniej słodkie zakończenie, bowiem na bazie tej samej „kosmetycznej” substancji Alfred Nobel wynalazł niesławną nitroglicerynę.

Co mają wspólnego ciepły wełniany koc i lanolina? Obie te rzeczy doskonale chronią przed zimnem. Lanolina jest produktem ubocznym odtłuszczania owczej wełny. To sebum, które gruczoły łojowe owiec produkują, by zabezpieczyć skórę przed mrozem i wilgocią. Dla nas lanolina może okazać się równie skutecznym produktem ochronnym. Jej właściwości pozwalają na znaczne poprawienie kondycji skóry i włosów.

Odkąd pojawiła się na rynku w XIX wieku, wazelina nie traci na popularności. Jej właściwości natłuszczające wykorzystywane są w rozmaitych gałęziach przemysłu, między innymi w kosmetyce. Maleńki pojemniczek wazeliny gości w naszych łazienkach zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy skóra potrzebuje dodatkowej ochrony przed czynnikami z zewnątrz. Fani taniej i niezawodnej wazeliny są jednak niepokojeni doniesieniami o jej rzekomej szkodliwości. Czy stosowanie wazeliny może działać niekorzystnie?