Olejek sandałowy – właściwości i działanie. Jak stosować olejek sandałowy?

Olejek sandałowy należy do najdroższych olejków eterycznych i trudno się temu dziwić, zważywszy, że samo drzewo sandałowe jest drugim najkosztowniejszym drewnem na świecie! Jako mistyczna esencja dla hindusów i buddystów, ważny surowiec do wyrobu perfum i kosmetyków, olejek sandałowy jest też jednym ważniejszych olejków w aromaterapii, przynosząc korzyści tak fizyczne, jak i czysto duchowe.

Samo pojęcie drzewa sandałowego może odnosić się do różnych gatunków botanicznych, choć w oryginalnej i pierwotnej formie mamy zwykle na myśli sandałowiec biały (Sandalum album) – gatunek półpasożytniczy, występujący na obszarze Indii, Nepalu, Bangladeszu i Pakistanu. W wyniku masowego wytrzebienia drzew sandałowca w skali globalnej do produkcji perfum często wykorzystuje się także australijski gatunek Sandalum spicum, a w rzemiośle nawet inne gatunki drzewa, nie mające nic wspólnego z sandałowcem, ale dobrze go imitujące. Bo szlachetne indyjskie drewno z sandałowca ma duże powodzenie także w rzeźbiarstwie, drobnym rękodziele oraz budownictwie, zwłaszcza religijnym.

Charakterystyka drzewa sandałowca

Sandalum albinum jest kuzynem naszej jemioły – oba gatunki należą do rodziny sandałowcowatych. Tak jak jemioła, drzewo sandałowca potrzebuje do życia innych roślin, z których korzeni czerpie składniki odżywcze, nie wyniszczając jednak swoich żywicieli. W stanie dzikim występuje na suchych terenach krajów tropikalnych i dorasta wysokości maksymalnie 9-10 metrów. Sandałowiec kwitnie drobnymi różowymi kwiatami, które po zapyleniu przekształcają się w pestkowe owoce podobne wiśniom. Owe pestki i nasiona w nich zamknięte mają również znaczenie gastronomiczne – wykorzystuje się je jako przyprawę albo substytut dla tradycyjnych orzechów.

Na potrzeby przemysłu perfumowego zakłada się wciąż kolejne plantacje sandałowców, ale niestety, problemem jest czas. Drzewo musi mieć bowiem aż 40-80 lat, aby jego korzenie były odpowiednio dojrzałe i zapewniały pożądanym aromat. Aby uzyskać olejek, korzenie rozdrabnia się na kawałki i poddaje destylacji parą. 

Pachnący jak olejek sandałowy

Trudno się dziwić pasji, jaką projektanci perfum darzą olejek sandałowy. Niezwykle oryginalna woń przywołuje na myśl głębokie ciepło, miękkość i zmysłowość; przez wielu kojarzone również z kremowością. Jest to aromat typowo orientalny, drzewny, który utrzymuje się zaskakująco długo, nie tracąc dużo na swojej intensywności.

Pomimo ciepłego charakteru, woń sandałowca jest też świeża i orzeźwiająca, sprawiając wrażenie wielowymiarowej i dosłownie napełniającej nozdrza. Z chemicznego punktu widzenia, za to zapachowe błogosławieństwo odpowiadają dwie cząsteczki alfa-santalol i beta-santalol, które oprócz walorów aromatycznych mają również istotne znaczenie medyczne.

Zdrowotne właściwości olejku sandałowego

Eteryczne związki zawarte w olejku sandałowym mają właściwości antyseptyczne, przeciwzapalne oraz przeciwwirusowe. Zdaniem naukowców mają one potencjał ograniczania rozmnażania się wirusów, łącznie z wirusem opryszczki ludzkiej, herpes simplex. Od wieków zresztą wykorzystywano ekstrakt z sandałowca do leczenia infekcji układu moczowego oraz dróg oddechowych – nie tylko zwalcza on baterie i wirusy odpowiedzialne za stan zapalny, ale ma również działanie moczopędne i przeciwkaszlowe. Istnieje nawet studium sugerujące, że olejek z drzewa sandałowego w połączeniu z innymi olejkami eterycznymi może być ważną bronią przeciw gronkowcowi złocistemu – zabójczej bakterii, której poszczególne szczepy są już odporne na znane nam antybiotyki.

Olejek sandałowy zapobiega spazmom mięśni i naczyń krwionośnych, co oprócz hamowania kaszlu może przydać się także w przypadku powtarzających się skurczy kończyn dolnych lub wewnętrznych bólów w obrębie jamy brzusznej. Poleca się go również przy problemach ze wzdęciami, a także stanach zapalnych mózgu i systemu nerwowego.

Sam alfa-santalol uważany jest za perspektywiczną broń w walce z rakiem skóry. Badania wskazują, że posiada on zdolność uśmiercania komórek rakowych!

Olejek sandałowy pobudza intelekt…

Aromaterapia ogromną wagę przywiązuje zwłaszcza do psychologicznego działania olejku sandałowego. Otóż związki eteryczne odbierane przez zmysł powonienia mają aktywujący wpływ na określone części mózgu, przynosząc zaskakujące czasem rezultaty.

Przede wszystkim, olejkowi sandałowemu przypisuje się zdolność wyostrzania uwagi i intelektualnej aktywności. Ten aspekt wyjaśnia długowieczną fascynację buddystów i hinduistów drzewem sandałowym. Palone w świątyniach kadzidełka mają na celu maksymalizację potencjału medytacyjnego – tak, aby modlitwa była możliwie najpełniejsza. Badanie z 2006 r. potwierdziło te kilkusetletnie praktyki – wdychanie olejku sandałowego podnosi tętno i ciśnienie krwi, sprawiając, że jesteśmy bardziej spostrzegawczy, reaktywni i skłonni do wzruszeń.

Te doniesienia mają także istotne znaczenie dla wszystkich uczących się, którzy poszukują dróg na zwiększenie poziomu skupienia uwagi, łatwości zapamiętywania i jasności intelektualnej. Subtelny zapach z kominka aromatycznego może być efektywniejszy niż mocna kawa!

…a także uspokaja i relaksuje!

Paradoksalnie, mimo swych pobudzających właściwości, olejek sandałowy może również być znaczącym sprzymierzeńcem z walce ze stresem i niepokojem. Wspomniane już wcześniej przeciwspazmowe działanie przekłada się bowiem na relaksację mięśni, ułatwiając osiągnięcie błogiego stanu rozluźnienia. Aktywne wdychanie olejku sandałowego lub wcieranie go w skórę  przynosi poczucie harmonii i wewnętrznego spokoju, nie mające jednak nic wspólnego z ospałością. Szczególnie obiecująco wygląda wykorzystanie go w leczeniu depresji oraz wspieraniu pacjentów hospicjów.

Wreszcie, warto też wspomnieć, że olejek sandałowy jest najsilniejszym afrodyzjakiem w aromaterapeutycznej apteczce i wydaje się mieć znaczący wpływ wzmacnianie libido i zaostrzanie reakcji w sferze seksualnej. Poleca się go jako dodatek do oleju do zmysłowego masażu lub substytut dla perfum na romantyczne wieczory.

Olejek sandałowy w pielęgnacji urody

Drzewo sandałowca okazuje się być bardzo bogate w antyoksydanty, stwarzając olbrzymi potencjał w sferze kosmetyki. Olejek sandałowy pomaga redukować zmarszczki, polepsza jędrność skóry i wybiela zmiany pigmentacyjne związane z działaniem słońca lub zaburzeniami hormonalnymi.

Ale to nie wszystko! Aplikowany na skórę, olejek sandałowy pomaga zwalczać stan zapalny, ogranicza liczbę drobnoustrojów odpowiedzianych m.in. łupież czy trądzik oraz pomaga goić rany. Przypisuje się mu również działanie łagodzące, czyszczące i ograniczające zaczerwieniania – nie tylko bezpośrednio na skórze, ale także w jamie ustnej. Zamiast jednak kupować drogie kosmetyki z ekstraktem z drzewa sandałowego, lepiej jest zainwestować w buteleczkę wysokiej jakości olejku i dodawać go do olejów bazowych, szamponów, maseczek czy neutralnych zapachowo kremów i mleczek do ciała.

Inne zastosowania olejku sandałowego

Wszechstronność olejku sandałowego jest imponująca i ogranicza się nie tylko do użytku osobistego, ale także dbałości o dom. Trudno o bardziej przytulny, gościnny i relaksujący zapach, którym można nasycić powietrze we wnętrzach, a który nie będzie irytował czy męczył swoją nachalnością. Oprócz typowych kominków aromaterapeutycznych poleca się skrapianie olejkiem sandałowym kaloryferów lub drzewa do kominka z prawdziwego zdarzenia – efekt będzie przyjemnie subtelny, ale pozytywnie wpływający na wszystkich domowników.

Olejek sandałowy można również dodawać do prania (starczy kilkanaście kropli na zawartość bębna) oraz ekologicznych środków czyszczących. Dezynfekujące właściwości pomogą pozbyć się bakterii i grzybów, a dodatkowym bonusem będzie przyjemny, nie chemiczny aromat.

Najpełniejszym i najbardziej ekskluzywnym pod względem aromatu doświadczeniem jest jednak kąpiel z dodatkiem 10-15 kropli olejku sandałowego. To unikalny pomysł jak skorzystać ze skumulowanego działania związków eterycznych na skórę, mięśnie i umysł, a jednocześnie doskonały sposób nawonienia całego domu – wystarczy w czasie nalewania gorącej wody do wanny zostawić drzwi do łazienki otwarte!