Ekologia w szkole. O potrzebie edukacji ekologicznej dzieci
Ekologia.pl Kobieta Dziecko Ekologia w szkole. O potrzebie edukacji ekologicznej dzieci

Ekologia w szkole. O potrzebie edukacji ekologicznej dzieci

Jak  nauczyć dzieci tego, by dbały o przyrodę, by myślały odpowiedzialnie i globalnie o przyszłości świata, jak chronić dalsze pokolenia przed chorobami cywilizacyjnymi?
O potrzebie edukacji ekologicznej dzieci opowiada Małgorzata Ohme, psycholog, psychoterapeuta dziecięcy i rodzinny,  wykładowca SWPS i ekspert programu Tesco dla Szkół.

Pokolenie, które wychowuje to nadal dorośli, posługujący się schematami jednego kosza, do którego wrzuca się wszystko, co popadnie (albo co najwyżej przez okno), korzystający z puszek z żywnością bez czytania etykiety (byle dało się odgrzać w mikrofali), używających pojęcia „dziury ozonowej” bez głębszego zrozumienia. To nadal pokolenie szkodliwych przyrodzie automatyzmów, do których zostaliśmy przyzwyczajeni przez wiele lat. Mam wrażenie, że akcje proekologiczne nie odnajdują w tej grupie społecznej większej atencji i nie wywołują potrzeby uczestniczenia w nich.

Współcześni rodzice rzadko stają się dobrymi nauczycielami w tej dziedzinie, bo są to hasła, które brzmią dla nich jak kampania reklamowa. Nie wywołują dłuższej refleksji ani potrzeby zmiany zachowania, która wymagałaby nakierowania przez nich znacznej części swojej uwagi na wiele czynności, które wykonują automatycznie. 

Dzieci są czystą tablicą!
To dzieci są czystą ekologicznie kartą, na której możemy wypisać dowolne idee, wartości, postawy. Ich naturalne zainteresowanie tym, co dzieje się wokół nich sprawia, że chętnie słuchają o ptakach, zwierzętach, przyrodzie od najmłodszych lat. W wieku przedszkolnym zadają tysiące pytań i gromadzą uzyskiwaną wiedzę w określone schematy. Jednym z nich jest EKOLOGIA. Dzieci w okresie szkolnym przynoszą te informacje do grupy i konfrontują z innymi i nagle okazuje się, że różnice w posiadanych informacjach, zachowaniach rodziców i ich samych są ogromne. U Jasia segreguje się śmieci, używa ekologicznych toreb i protestuje przeciw wycince drzew w sąsiednim parku. Natomiast rodzice  Marysi nie używają toreb wielokrotnego użytku i za

Nie wstydźmy się tego, że możemy nauczyć się od swoich dzieci, jak dbać o przyrodę

każdym razem gdy robią zakupy w supermarkecie, biorą nowe reklamówki, bo mogą się przydać, w lesie łamie się gałęzie na ognisko, zdarzyło się ukraść choinkę na święta. Pani nauczycielka nie bardzo wie jak wytłumaczyć Jasiowi, dlaczego Marysia nie jest do końca winna temu, że nie wie, co to znaczy ekologia.

Wiedza nabywana w szkole jest przez dzieci internalizowana, czyli osiada w nich na zawsze. To, co stanie się teraz z ekologicznym schematem będzie miało wpływ na ich dalsze funkcjonowanie w dorosłości. Dlatego mądry pedagog zrobi wiele, by wyrównać wiedzę uczniów i by Marysia wróciła do domu z pytaniem, dlaczego inni mają trzy kosze w domu, a oni tylko jeden… Dzięki tej szkolnej edukacji Marysia ma szansę stać się nauczycielem prawidłowych zachowań dla swoich rodziców, bo w kwestii ekologii stała się lepszym ekspertem.

Nie wstydźmy się tego, że możemy nauczyć się od swoich dzieci, jak dbać o przyrodę, jak myśleć odpowiedzialnie i globalnie o przyszłości świata, jak chronić dalsze pokolenia przed chorobami cywilizacyjnymi.

Na co oprócz edukacji może postawić szkoła? Jakie zielone rozwiązania  może wprowadzić, by być bardziej eko? Poniżej prezentujemy klika prostych wskazówek przygotowanych przez Małgorzatę Łuszczek z Fundacji Partnerstwo dla Środowiska.

  • Wykorzystujcie opakowania, kartony, niezużyte kartki z zeszytów, stare sprawdziany, czy gazety na lekcjach plastyki – pozwolą zaoszczędzić papier, a co za tym idzie – drzewa. Z powierzchni Ziemi znika 1 hektar lasu na sekundę – jeden hektar lasu liściastego może wyprodukować ok. 700 kg tlenu, co stanowi dobowe zapotrzebowanie ponad 2,5 tys. ludzi.
  • Zacznijcie drukować dwustronnie – dzięki temu w prosty sposób można ograniczyć zużycie papieru do druku o 50%.
  • Zorganizujcie kiermasz podręczników – podręczniki od starszych klas mogą posłużyć jeszcze innym.
  • Pamiętajcie o dokręcaniu kranów – jeśli kapie z niego 1 kropla raz na sekundę to w ciągu godziny uzbiera się 0,72 l a rocznie będzie to już 6220,4 l, możecie w tym celu przygotować specjalne „przypominajkach” w formie obrazków, napisów, które nie pozwolą zapomnieć o oszczędzaniu wody i zakręcaniu kranów.
  • W toaletach zainstalujcie baterie z czujnikiem rąk lub czasowym przepływem wody oraz spłuczki dwudzielne bądź z funkcją „stop” – pozwolą one zaoszczędzić połowę zużywanej w toaletach wody.
  • Wyznaczcie strażników energii – to osoby odpowiedzialne za pilnowanie, czy w salach nie  zostało niepotrzebnie zapalone światło.
  • Wyłączajcie nieużywane komputery w pracowni informatycznej.
  • Zachęcajcie uczniów i nauczycieli do poruszania się pieszo, rowerem, korzystania z transportu publicznego – dzięki temu w znaczny sposób ogranicza się emisję CO2 a dodatkowo spacer na pewno wpłynie pozytywnie na ich zdrowie.
  • Zorganizujcie zbiórkę elektrośmieci i zachęćcie okolicznych mieszkańców do udziału.
  • Zmodernizujcie oświetlenie – tak aby było energooszczędne i bezpieczne dla uczących się w szkole dzieci.
  • Ustawcie na korytarzach osobne pojemniki do segregacji odpadów – aby zachęcić uczniów do segregowania śmieci możecie zorganizować kampanię promującą recykling albo zorganizować warsztaty edukacyjne.

Inspiracji i pomysłów na to, jak być eko, możecie szukać na www.tescodlaszkol.pl oraz www.tesco.pl/ekologia

4.6/5 - (5 votes)
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Według mnie naukę należy zacząć od edukacji dorosłych. To oni dają przykład dzieciom. I nie chodzi tu tylko o segregację śmieci, gaszenie światła czy wyłączanie wody. Czytałam jakiś czas temu ciekawy artykuł, w którym poruszony został temat energooszczędnosci w zakresie ogrzewania, o czym wcześniej nawet nie myślałam: blog.dedietrich. pl/3-triki-ktore-pomoga-byc-bardziej-eko/