Deficyt wody na świecie – co można zrobić?
Światowa Organizacja Zdrowia WHO alarmuje, że już za 2 lata, bo w 2025 roku połowa świata może mieć poważne problemy z dostępem do wody pitnej1. Jakie są właściwie nasze zasoby i dlaczego aktualny stan tak martwi badaczy? Co może zrobić każdy z nas, aby ograniczyć zużycie wody i opóźnić nadejście kryzysu?
Ziemia nie bez przyczyny nazywana jest błękitną planetą. Aż 71% jej powierzchni zajmuje woda. Pod względem gromadzenia niezbędnych zasobów informacja ta brzmi bardzo korzystnie. Jednak trzeba mieć na uwadze, że aż 96,5% tej wartości stanowią oceany, w których woda jest słona i niezdatna do spożycia. W takich celach człowiek korzystać może jedynie z tej, która pochodzi z rzek i jezior, wód gruntowych, lodowców oraz opadów atmosferycznych. Ciągle postępujące globalne ocieplenie klimatu wpływa jednak na ilość wody słodkiej.
Aktualnie jedynie 0,75% wody na Ziemi może nadawać się do picia przez ludzi2.

Największe rezerwy wody pitnej na świecie mają takie kraje, jak: Brazylia, Rosja, Kanada, Chiny, Kolumbia, Stany Zjednoczone, Peru, Indie3. W Europie najwięcej jej jest w: Chorwacji, Finlandii, Szwecji, Łotwie i Słowenii4.
Zasoby wodne Polski
W Polsce mamy jeden z najmniejszych odnawialnych zasobów wody. W przeliczeniu na jedną osobę jest to ok. 1600 m3 wody rocznie. Warto zauważyć, że granica „stresu wodnego”, czyli zagrożenia kryzysem, została ustalona na 1700 m3/osobę5.
Najmniej wody mamy na Mazowszu, Podlasiu, Lubelszczyźnie, w województwie wielkopolskim i w części Pojezierza Mazurskiego. Już w czerwcu 2019 roku mieszkańcy Skierniewic byli niemal całkowicie pozbawieni wody. W październiku 2022 roku w Polsce w aż 9 województwach odnotowano stan zagrożenia hydrogeologicznego6.
Nie wszystkie źródła wody słodkiej nadają się też do takiego wykorzystania. Wiele z nich jest nadmiernie zasolonych, ma niedostatecznie dobry stan ekologiczny. Rozwój miast i przemysłu spowodował, że wiele źródeł jest zanieczyszczonych, np. mikroplastikiem powstałym ze zużytych tworzyw sztucznych (m.in. jednorazowych plastikowych butelek), nielegalnymi ściekami, chemicznymi środkami ochrony roślin czy pyłem z opon samochodowych. Warto wiedzieć, że niekorzystnie działa też spalanie śmieci, nieszczelna kanalizacja czy tworzenie przez ludzi tzw. dzikich wysypisk śmieci (np. zaśmiecanie lasów)7.
Na świecie już zaczyna brakować wody do picia. Z kryzysem zmagają się mieszkańcy Afryki, części Azji, ale też Europy. To ponad 2 miliardy ludzi, którzy nie mają dostępu do pitnej wody. Naukowcy obliczyli też, że jeśli niczego nie zrobimy, wyczerpie się ona już w 2050 roku8.
Jak dbać o wodę?
Aby zatrzymać katastrofę, potrzebne są zmiany globalne i jednostkowe. Przede wszystkim należy zadbać o zwiększenie naturalnych zasobów wodnych przez tzw. renaturyzację wód powierzchniowych, czyli przywracanie zbiorników wodnych do ich naturalnej postaci. Obejmuje to m.in.:
• likwidację sztucznych barier na rzekach,
• odtwarzanie brzegów i koryt,
• niewycinanie drzew.
Ponadto ważne jest gromadzenie wód opadowych. Istotne są też działania prewencyjne (kontrola ścieków) oraz popularyzacja wiedzy na tematy ekologiczne wśród rolników, przedsiębiorców i osób prywatnych. Potrzebne są zmiany systemowe przygotowywane przez pojedyncze państwa oraz światowe organizacje.
Jak oszczędzać wodę w gospodarstwach domowych?
Kryzys możemy powstrzymać nie tylko działając na makroskalę. Niezwykle istotne są też działania każdego z nas oraz zmiana nawyków, które prowadzą do marnowania wody nie tylko w przemyśle, ale też w każdym gospodarstwie domowym. Co możemy zrobić?

Ekologiczne źródła ciepła – alternatywa dla węgla
Polski przemysł węglowy zużywa ogromne ilości wody9. Według raportu przygotowanego przez SodaStream co 3 minuty elektrownia węglowa zużywa 3,5 miliona litrów wody. To tyle, ile mieści się w dziesięciotorowym basenie olimpijskim. Korzystne dla wszystkich byłoby szybkie ograniczenie zużycia węgla na skalę globalną. Lepiej więc wykorzystywać inne źródła, które nie wpływają tak degradacyjnie na środowisko naturalne. Ważne też, aby w swoim gospodarstwie domowym lub na działkach nie palić śmieci lub liści, ponieważ toksyczne produkty takiego spalania trafiają do powietrza, gleby oraz do wody, którą moglibyśmy wykorzystać do picia.
Nie kupuj, jeśli nie potrzebujesz
Czy wiesz, że do produkcji nowego samochodu osobowego potrzeba aż 379 tysięcy litrów wody? Jednak nie tylko motoryzacja pochłania tak duże zasoby. Wyobraź sobie, że 1 kilogram czekolady kosztuje świat ponad 17 tysięcy litrów wody. Nieekologicznie jest również hodowanie zwierząt na mięso: 1 kilogram wołowiny to strata ponad 15 tysięcy litrów, a 1 kilogram wieprzowiny pochłania prawie 6 tysięcy litrów. Hamburger będzie kosztował nas prawie 2,5 tysiąca litrów wody. Jeśli znudziła nam się nasza garderoba i wkładamy do koszyka bawełniany T-shirt, to marnujemy na niego ponad 1,5 tysiąca litrów wody10.
Co wynika z tych wyliczeń?
Ratunkiem dla świata będzie ograniczenie konsumpcji:
• robienie świadomych zakupów,
• wybieranie etycznych marek, które zwracają uwagę na wykorzystanie zasobów,
• korzystanie z produktów wielorazowych oraz z tych z drugiego obiegu.
Najbardziej eko będzie niekupowanie.
Jeśli nie chcesz rezygnować z pewnych przyzwyczajeń, znajdź oszczędne rozwiązanie. Przykładowo do produkcji jednej butelki plastikowej o pojemności 1,5 litra potrzeba 3 litrów wody, a do tego po wyrzuceniu staje się ona odpadem, który bardzo długo się rozkłada. Jeśli chcesz nadal cieszyć się smakiem ulubionej wody gazowanej, zdecyduj się na sodastream, czyli domowy saturator z wielorazowymi butelkami.
Oszczędne wybory na co dzień, czyli jak ograniczyć zużycie wody w domu
W 2020 roku każdy Polak zużywał przeciętnie 33,9 m3 wody. Warto porównać tę liczbę z potrzebami mieszkańców Etiopii, którzy do codziennych czynności potrzebują jedynie 10 litrów wody, czyli mniej więcej tyle, ile my przeznaczamy na dwukrotne spłukanie toalety11. Należy więc przyjrzeć się gospodarowaniu zasobów domowych oraz sprawdzić, gdzie najlepiej poczynić oszczędności. Obliczono, że aż 90 litrów wody możemy stracić tylko przez niedokręcony kran. 200 litrów to pojemność przeciętnej wanny12.
Co możemy zrobić, aby marnować mniej wody? Przyjrzyjmy się instalacji wodnej i sprawdźmy, czy nasze krany nie ciekną. Zakręcajmy je też zawsze wtedy, kiedy nie potrzebujemy strumienia wody, np. podczas szorowania zębów. Zamieńmy kąpiel w wannie na bardziej ekologiczny i zdrowszy dla ciała prysznic. Mądrze planujmy cykle prania i wykorzystujmy funkcje eko w urządzeniach AGD czy wodooszczędne spłuczki w toaletach.
Chcesz wiedzieć, jak jeszcze można zatrzymać kryzys wodny w Polsce i na świecie oraz jak oszczędzać wodę na co dzień? Przeczytaj pełen raport „Czy w Polsce zabraknie wody?” przygotowany przez SodaStream.
Przypisy:
1https://www.afro.who.int/health-topics/water
2https://inzynieria.com/wodkan/wiadomosci/53036,jakie-sa -zasoby-wody-pitnej-na-swiecie
3https://www.hydrotech-group.com/pl/blog/water-on-earth%20-how%20-much-do-we-have-of-it-on-our-planet-and-how-much%20-of-it-is-drinking-water
4https://www.gov.pl/web/susza/najnowszy-raport-gus- -polska-na-24-miejscu-w-unii-europejskiej-pod-wzgledem- odnawialnych-zasobow-wody-slodkiej
5https://www.gov.pl/web/susza/susza
6https://www.pgi.gov.pl/psh/materialy-informacyjne-psh/ aktualna-sytuacja-hydrogeologiczna.html
7https://zpe.gov.pl/a/zasoby-wody-i-ich-ochrona/D7npMF5Lo
8https://www.national-geographic.pl/artykul/do -2050-roku-nawet-5-mld-ludzi-bez-domu-wody -i-jedzenia-prognoza-naukowcow-ze-uniwersytetu-stanforda
9https://www.gramwzielone.pl/trendy/22345/greenpeace-elektrownie-weglowe-zuzywaja-70-proc-wody-w-polsce
10https://www.pah.org.pl/app/uploads/2017/10/2017_kampania_studnia_dla_poludnia_publikacja_prawo_do_wody.pdf
11https://zpe.gov.pl/a/zasoby-wody-i-ich-ochrona/D7npMF5Lo
12https://wodociagi.krakow.pl/jakosc-wody/ciekawostki/ile -wody-zuzywamy.html
art. sponsorowany




No, na pewno w Polsce može zabraknąć wody pitnej, bo kto zanieczyszcza tą wodę? Kto interesuje się tym, co dzieje się w Polsce i nie tylko…zna odpowiedź na to pytanie.Zatruwa się wody w Polsce bez żadnego opamiętania, takim przykładem jest chociażby Odra czy Wisła a gospodarstwom indywidualnym zaleca się oszczędzanie wody?! Może by tak rząd wprowadził odpowiednie przepisy i ograniczenia najpierw dla korporacji zagranicznych produkujących np. trzodę chlewną czy drób a nie obarczać odpowiedzialnością zwykłego Kowalskiego.