Ryś na wolności
W połowie listopada mały ryś, który „urodził się, aby być wolnym” zostanie wypuszczony do jego naturalnego środowiska i zacznie stawiać pierwsze kroki na wolności. Jest to owoc współpracy Lasów Państwowych, WWF Polska, Koła Łowieckiego „Hubertus” i pomysłodawcy sposobu reintrodukcji rysia, dr. Andrzeja Krzywińskiego.
Niegdyś zwierzęta te licznie zamieszkiwały Puszczę Piską. Ryś jest drapieżnikiem, żywiącym się głównie sarnami. Niestety to dzikie i bardzo wrażliwe zwierzę zostało prawie zupełnie wyparte przez nas – ludzi, penetrujących coraz głębiej leśne ostępy puszczy. Pozostało kilka dzikich osobników, które nie były już w stanie naturalnie odtworzyć populacji. Problemem zajął się dr Andrzej Krzywiński z Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Od 2006 r. do akcji ratowania rysi w Puszczy Piskiej włączył się WWF i sprawa nabrała rozpędu.
Nasza rodzima populacja była już bardzo słaba, sprowadzono więc kilka osobników z Białorusi. Zasada zasiedlania nowymi osobnikami terenu puszczy jest prosta. Oswojone rysie umieszczane są w wolierze w najbardziej niedostępnych dla ludzi leśnych ostępach. Woliera to wygodne M-2, gdzie rysica rodzi i wychowuje swoje młode. Cały pomysł polega na tym, że w wolierze jest jedno wyjście – otwór, który jest nieco mniejszy niż głowa dorosłego rysia. Maluch bez problemu wydostaje się na zewnątrz i kontaktuje z dziką przyrodą. Przez jakiś czas przychodzi jeszcze do matki. Potem korzysta z pokarmu podkładanego mu już na zewnątrz przez ludzi. Po kilku miesiącach staje się samodzielny i nie wraca już do woliery, zaczyna polować i żyć na wolności.
Projekt wprowadzony został we wschodniej części Puszczy Piskiej. Teraz przyszedł czas, aby zrealizować go na dalszych terenach. W założeniu ten piękny drapieżnik ma zostać przywrócony w całej Puszczy Piskiej oraz w lasach napiwodzko-ramuckich, rozciągających się między Nidzicą, Szczytnem a Olsztynem. Całość zadania finansuje WWF Polska w ramach projektu ochrony dużych drapieżników w Polsce. Teren udostępniają Lasy Państwowe – Nadleśnictwo Spychowo, którego pracownicy pod okiem fachowców czuwają nad prawidłowym przeprowadzeniem akcji.