Kulik cienkodzioby został oficjalnie uznany za gatunek wymarły
Kulik cienkodzioby, ostatnio widziany w Maroku około 30 lat temu, jest pierwszym gatunkiem z kontynentalnej Europy, północnej Afryki i zachodniej Azji, który został uznany za wymarły. Fakt ten jest tym boleśniejszy, że ptak ten był widywany także w Polsce – stwierdzono go u nas siedem razy.
Eksperci ds. ochrony przyrody stwierdzili, że utrata kulika jest jedną z „najbardziej niszczycielskich strat w ciągu stulecia”. Zwykle najbardziej narażone na wyginięcie są zwierzęta o ograniczonych siedliskach, takie jak małe wyspy, więc utrata gatunku, takiego jak kulik cienkodzioby o tak szerokim zasięgu, jest tym większym szokiem.
Według Czerwonej Listy IUCN do tej pory wyginęły 164 gatunki ptaków. Jednak fakt, że kulik cienkodzioby miał tak rozległy obszar występowania, czyni jego stratę szczególnie niepokojącą.
Podobnie jak wiele ptaków wędrownych, kulik cienkodzioby kiedyś rozmnażał się na Syberii podczas krótkiego, ale bardzo produktywnego lata. Kiedy inne ptaki odleciały na południe do tropików, a nawet do Australii, ten gatunek kulika spędzał zimy w okolicach Morza Śródziemnego. Mogło się to wydawać bezpiecznym wyborem, biorąc pod uwagę to, co dzieje się z tropikalnymi lasami deszczowymi. Ogólnie rzecz biorąc, ptaki śródziemnomorskie radzą sobie lepiej, być może dlatego, że miały więcej czasu na przystosowanie się do rozwoju ludzkiej cywilizacji na jego brzegach.
Dlaczego wyginął? Dostojne ptaki o długich szpiczastych dziobach były niestety przez długie wieki zabijane przez myśliwych, a ich zimowe siedliska z południowej Europie uległy w dużej mierze zniszczeniu. Osuszanie torfowisk i mokradeł, które były miejscem zakładania lęgów i zdobywania pożywienia – też zrobiły swoje. Oprócz Morza Śródziemnego, kulik wielki miał nieszczęście wybrać dwie strefy wojenne jako zimowiska, w Jemenie i na bagnach Mezopotamii. Bagna zostały osuszone w ramach odwetu na mieszkańcach, a ekosystem był stratą uboczną.
Od dziesięcioleci podejmowane są szeroko zakrojone wysiłki w celu znalezienia dowodów na obecność kulika cienkodziobego na obszarach lęgowych i nielęgowych, ale wszystkie okazały się nieskuteczne. Dr Alex Bond, starszy kurator ds. ptaków w Natural History Museum, był częścią zespołu badającego losy tego ptaka. Wyjaśnił: „Kiedy kulik cienkodzioby przestał wracać do swojego głównego miejsca zimowania w Merja Zerga w Maroku, włożono wiele wysiłku w próby zlokalizowania go na terenach lęgowych. Kilka wypraw, przeszukano setki tysięcy kilometrów kwadratowych. I wszystko na nic”.
Niestety, kulik cienkodzioby nie jest jedynym przedstawicielem tej rodziny, którego los zakończył się tragicznie. Kulik eskimoski (Numenius borealis), dawniej zamieszkujący kanadyjską tundrę, nie został jednoznacznie zaobserwowany od 1963 roku i obecnie uznaje się go za wymarłego.
Podobny los może spotkać kulika wielkiego (Numenius arquata), który zmaga się z ogromną presją. Ten majestatyczny ptak jest już gatunkiem bliskim zagrożenia na globalnej i europejskiej czerwonej liście gatunków zagrożonych IUCN. Jego problemy są odbiciem tych, które doprowadziły do wyginięcia jego krewniaków.
Zmiany w użytkowaniu gruntów i intensyfikacja rolnictwa zniszczyły wiele cennych siedlisk lęgowych – od bagiennych wyżyn po kwieciste łąki. Bez zdecydowanych działań ochronnych możemy stracić kolejnego wyjątkowego mieszkańca naszej planety.
- RSPB; "Wake-up call as Slender-billed Curlew confirmed likely extinct "; https://www.rspb.org.uk/whats-happening/news/slender-billed-curlew-confirmed-extinct-in-new-anaylsis; 21-11-2024;