Najpopularniejszy owoc świata w niebezpieczeństwie!
Banany, owoc o niemal kultowym statusie na całym świecie, mogą stać się kolejną ofiarą postępującego kryzysu klimatycznego. Nowy raport organizacji Christian Aid, zatytułowany “Going Bananas: How Climate Change Threatens the World’s Favourite Fruit”, przedstawia ponurą prognozę: do 2080 roku aż dwie trzecie terenów uprawnych bananów w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach może całkowicie przestać nadawać się do ich uprawy.
To szczególnie niepokojące wieści, biorąc pod uwagę, że banany to nie tylko najczęściej spożywane owoce na świecie, ale i czwarta najważniejsza uprawa żywnościowa – zaraz po pszenicy, ryżu i kukurydzy. Dla ponad 400 milionów ludzi banany stanowią kluczowe źródło kalorii, a w wielu krajach są fundamentem lokalnego bezpieczeństwa żywnościowego.
Klimat nie sprzyja uprawie
Kraje takie jak Gwatemala, Kostaryka czy Kolumbia, główni producenci bananów na eksport, już teraz borykają się z coraz trudniejszymi warunkami. Rosnące temperatury, nieregularne opady, długotrwałe susze i gwałtowne burze stają się nową normą, a to dla bananowców – roślin szczególnie wrażliwych na zmiany – oznacza kłopoty.
„Zmiany klimatyczne zabijają nasze uprawy. Oznacza to, że nie mamy dochodu, ponieważ nie możemy nic sprzedać. Moja plantacja obumiera. Tak więc to, co się dzieje, to śmierć” – mówi Aurelia Pop Xo, 53-letnia plantatorka bananów z Gwatemali, której słowa znalazły się w raporcie Christian Aid.
Banany potrzebują specyficznych warunków do wzrostu – temperatur od 15 do 35°C oraz odpowiedniej, ale niezbyt dużej ilości wody. Zmiany klimatyczne zaburzają tę równowagę, wystawiając uprawy na coraz większe ryzyko zniszczenia.
Monokultura i choroby – podwójne zagrożenie
Sytuację pogarsza fakt, że zdecydowaną większość eksportu stanowi jedna odmiana – Cavendish. Ta właśnie jednorodność genetyczna czyni światowe plantacje szczególnie podatnymi na choroby i nieprzewidywalne warunki pogodowe.
Już dziś plantacje pustoszy czarny grzyb liściowy, który może ograniczyć zdolność roślin do fotosyntezy aż o 80%. Dodatkowo, grzyb Fusarium tropical race 4 – śmiertelnie groźny patogen przenoszony przez glebę – coraz częściej niszczy całe uprawy, a jego rozprzestrzenianiu sprzyjają zmienne warunki klimatyczne.
Nierówność klimatyczna
Ironia losu polega na tym, że społeczności uprawiające banany – często biedne, wiejskie i uzależnione od jednego źródła dochodu – niemal wcale nie przyczyniły się do powstania kryzysu klimatycznego. A jednak to one ponoszą najcięższe konsekwencje.
Christian Aid apeluje do krajów rozwiniętych, które są największymi emitentami gazów cieplarnianych, o pilne działania: odejście od paliw kopalnych i spełnienie obietnic dotyczących finansowania adaptacji klimatycznej w krajach Globalnego Południa.
„Banany to nie tylko ulubiony owoc na świecie – są również niezbędnym pożywieniem dla milionów ludzi. Musimy uświadomić sobie, jak poważne zagrożenie dla tej uprawy stanowią zmiany klimatyczne” – podkreśla Osai Ojigho, dyrektor ds. polityki i kampanii w Christian Aid. – „Życie i środki utrzymania ludzi, którzy nie przyczynili się do kryzysu klimatycznego, są już dziś realnie zagrożone.”
Opublikowany: 13 maja, 2025



