
WWF jest jedną z największych fundacji zajmujących się ochroną przyrody na całym świecie. W Polsce działa już od ponad 10 lat. Dowiedz się, jak możesz chronić życie na Ziemi. Wejdź na www.wwf.pl.
Rozpoczynający się na Słowacji sezon polowań zagraża karpackiej populacji wilka, ściśle chronionej w Polsce. Zdaniem organizacji ekologicznych nawet wprowadzenie przez Słowaków istotnych zmian w zasadach dotyczących polowań nie zabezpiecza transgranicznej karpackiej populacji wilka.
– Wprowadzone przez Słowację zmiany w zasadach polowań na wilki nie zapewniają pełnej ochrony transgranicznej populacji tego gatunku. Ponadto Słowacy nadal nie prowadzą procedury OOŚ dla polowań na te drapieżniki – mówi Radosław Ślusarczyk, Prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz inicjator międzynarodowej koalicji organizacji przyrodniczych działających dla ochrony drapieżników w Europie.
W nowym sezonie łowieckim, który rozpoczął się 1 listopada br., ograniczono obszar, na którym można strzelać do wilków na Słowacji. Z polowań całkowicie wyłączono obwody łowieckie leżące w strefie do 25 km od granicy z Republiką Czeską. To dobry krok w kierunku umożliwienia odbudowy populacji tego drapieżnika w Czechach – przekonują organizacje.
Z drugiej strony ekolodzy zwracają uwagę, że słowaccy myśliwi nadal mogą polować na te zwierzęta w bezpośredniej bliskości polskiej granicy, co będzie miało istotny wpływ na stan ochrony populacji wilka w Polsce.
– Analiza ustalonych na ten sezon limitów odstrzałów wilków i ich rozmieszczenia na terenie Słowacji wykazała, że aż 44 proc. zaplanowanych odstrzałów znajduje się w strefie od 0 do 23 km od granicy z Polską – mówi dr Sabina Nowak, biolog, specjalista w dziedzinie ekologii ssaków drapieżnych, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. – Na odstrzały narażone będą watahy chronione w kilku karpackich parkach narodowych i w obszarach Natura 2000: Beskid Żywiecki, Babia Góra, Ostoja Popradzka, Ostoja Magurska i Ostoja Jaśliska. – dodaje.
Dr Sabina Nowak zwraca uwagę, że jeśli zabite zostaną pary rodzicielskie w tych grupach, spowoduje to rozpad watah i rozproszenie ocalałych jej członków.
Jak czytamy w komunikacie prasowym słowacki rząd wprowadzając nowe regulacje pominął ustalenia ze spotkania polsko-słowackiej grupy roboczej do spraw ochrony dużych drapieżników, które zakładały m.in. utworzenie dwustronnego zespołu ekspertów, który miałby możliwość wcześniejszej oceny wpływu zaproponowanych limitów odstrzałów i ich rozmieszenia na transgraniczną populację wilka w obu krajach. Polska strona przedstawiła swoich ekspertów już w kwietniu, natomiast strona słowacka do dzisiaj tego nie uczyniła.
– Wciąż nie została rozwiązana kwestia monitorowania stanu liczebnego populacji wilka (…)Szacowanie liczebności wilków na Słowacji jest bardzo dyskusyjne. Co więcej szacunki te mogą podlegać manipulacji, bo brakuje wiarygodnych danych, o czym mogą świadczyć duże różnice między dolną a górną granicą liczebności – w oficjalnych statystykach górna jest do dwóch razy wyższa niż dolna – podsumowuje Paweł Średziński z WWF Polska.
Biorąc pod uwagę fakt, że strona słowacka nie wywiązuje się z ustaleń dotyczących ochrony populacji wilka, ekolodzy postulują za wprowadzeniem na Słowacji 23-kilometrowej strefy wolnej od polowań na te zwierzęta przy granicy z Polską. Uważają również, że niezbędne jest wdrożenie przez ten kraj procedury OOŚ w odniesieniu do polowań na wilki.
Ekologia.pl
WWF jest jedną z największych fundacji zajmujących się ochroną przyrody na całym świecie. W Polsce działa już od ponad 10 lat. Dowiedz się, jak możesz chronić życie na Ziemi. Wejdź na www.wwf.pl.
Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!
Słowacy polowali na wilka bez przerwy, chociaż w Polsce był już pod ochroną , a pomimo tego populacja nie maleje gdyż jest zasilana od strony Ukrainy. Wszystkim tym współczującym wilkom dedykuję uczucia i wypowiedzi rolników z okolic regionu żywieckiego i babiogórskiego, którym wilki wyrżnęły już w tym roku ponad setkę owiec oraz kilkanaście sztuk bydła. Zapytajcie kiedy otrzymali zadośćuczynienie za straty a otrzymacie siarczysty komentarz. Wszystko dlatego, że koła łowieckie nie odpowiadają za tego typu szkody a bezpośrednio Minister Ochrony Środowiska a tam procedury trwają ponad rok. Wilk kiedy dostanie się do zagrody wyżyna całość dobytku bez względu na to czy jest głodny czy syty.Zima w tym roku jest łagodna a wilk staje się coraz bardziej agresywny i zatracił naturalny strach przed człowiekiem i podchodzi coraz bliżej ludzkich sadyb a wszystko z braku odstrzału po polskiej stronie Beskidu.
Nie rozumiem, przecież w tym roku na Słowacji jak i w Polsce wybito sporo wilków. Myśliwi jeszcze się nie nasycili?
Wskaźnik populacji Wilka wcale nie jest mały, prawdą jest jednak, że wilki potrafią pokonywać znaczne odległości w celu poszukiwania lepszych miejsc żerowych, jednak ich rewiry są zwykle stałe także jeśli przetrzebią wilka na Słowacji to nie będzie to miało drastycznego wpływu na populację żyjącą na terenie Polski.
Przecież wilki są chronione, w USA w pobliżu Parku Yellowstone rozwiązano ten problem, tam wolno strzelać tak by odstraszyć wilki nie robiąc im krzywdy tj. strzelać w powietrze tylko wtedy gdy wilki za bardzo zbliżą się do gospodarstw:)