„Bezprecedensowa” utrata lodu na Grenlandii
Naukowcy twierdzą, że utrata lodu na Grenlandii w zeszłym roku dramatycznie przyspieszyła, bijąc poprzedni rekord o 15%.
Bezpośrednią przyczyną ogromnych strat były systemy wysokiego ciśnienia, które zostały zablokowane na Grenlandii latem ubiegłego roku. Ale autorzy twierdzą, że ciągłe emisje dwutlenku węgla pchają Grenlandię w erę bardziej ekstremalnego topnienia.
W ciągu ostatnich 30 lat udział Grenlandii w globalnym poziomie mórz znacznie wzrósł wraz ze wzrostem strat lodu. W ważnym międzynarodowym raporcie na temat Grenlandii opublikowanym w grudniu ubiegłego roku stwierdzono, że traci ona lód siedem razy szybciej niż w latach 90.
Dzisiejsze nowe badanie pokazuje, że ten trend się utrzymuje.
Korzystając z danych z satelitów Grace i Grace-FO, a także z modeli klimatycznych, autorzy wnioskują, że w ciągu całego 2019 roku Grenlandia straciła 532 gigaton lodu ‒ co oznacza znaczący wzrost w porównaniu z 2012 r.
Naukowcy twierdzą, że strata jest równoważna dodaniu 1,5 mm do średniego globalnego poziomu mórz. Według obliczeń duńskiego klimatologa Martina Stendela straty w 2019 r. wystarczyłyby na pokrycie całej Wielkiej Brytanii wodą do poziomu około 2,5 metra.
„Wydaje się, że weszliśmy do krainy coraz bardziej ekstremalnego topnienia Grenlandii” – powiedział naczelny autor dr Ingo Sasgen z Instytutu Alfreda Wegenera w Bremerhaven w Niemczech.
„Oczekuje się, że powtórzy się coś podobnego do lat 2019 lub 2012. I nie wiemy dokładnie, jak zachowuje się lód pod względem mechanizmów sprzężenia zwrotnego w tym intensywnym zakresie topnienia”.
„Mogą istnieć … ukryte informacje zwrotne, których nie jesteśmy świadomi lub które być może nie są obecnie dokładnie opisane w modelach. To może prowadzić do pewnych niespodzianek”.
Podczas gdy rok 2019 pobił rekord, zarówno 2018, jak i 2017 przyniosły mniejsze straty lodu, niższe niż w jakimkolwiek innym dwuletnim okresie od 2003 r. Autorzy twierdzą, że było to spowodowane dwoma bardzo chłodnymi latami na Grenlandii, po których nastąpiły obfite opady śniegu jesienią.
Jednak powrót do wysokich poziomów topnienia w 2019 r. jest poważnym problemem. Pięć lat z największą utratą masy przypadło na ostatnią dekadę.
„Tak naprawdę liczy się trend” – powiedziała dr Ruth Mottram z Duńskiego Instytutu Meteorologicznego w Kopenhadze.
„I ten trend, jak pokazano w projekcie Imbie (Ćwiczenie między porównaniami bilansu masy pokrywy lodowej) i innymi pracami, polega na śledzeniu górnego końca prognoz”.
Chociaż do tej pory w 2020 r. panowały przeciętne warunki panujące na Grenlandii, ogólny wpływ ogromnych strat lodu obserwowanych w ostatnich latach może mieć poważne konsekwencje dla ludzi żyjących w nisko położonych obszarach świata.
„Wynik za rok 2019 potwierdza, że pokrywa lodowa powróciła do stanu wysokich strat, zgodnie z najgorszym scenariuszem ocieplenia klimatu IPCC” – powiedział prof. Andy Shepherd z Uniwersytetu w Leeds, który jest współprowadzącym badaczem Imbie.
„Oznacza to, że musimy przygotować się na dodatkowe 10 cm wzrostu poziomu morza na świecie do roku 2100 z samej Grenlandii”.
„Jeśli straty lodowe na Grenlandii będą się utrzymywały zgodnie z obecną trajektoriąpod wodą może znaleźć się dodatkowych 25 milionów ludzi”.
Ostatnie doniesienia medialne sugerowały, że Grenlandia mogła przekroczyć punkt, z którego nie ma powrotu, że poziom globalnego ocieplenia, do którego świat jest już zaangażowany z powodu emisji dwutlenku węgla, oznacza, że cała Grenlandia ulegnie stopieniu.
Dr Sasgen mówi, że los Grenlandii jest nadal w naszych rękach.
„Tempo podnoszenia się poziomu morza, jakiego oczekujemy od Grenlandii, może zostać drastycznie zmniejszone, jeśli pozostaniemy poniżej limitów ocieplenia” ‒ powiedział.
„Przesłanie jest takie, że jeśli zredukujemy CO2 i ograniczymy globalne ocieplenie, to również zmniejszy się ryzyko ogromnego wkładu Grenlandii w najbliższej przyszłości”.
Artykuł został opublikowany w czasopiśmie Nature Communications Earth & Environment.
- https://www.bbc.com/news/science-environment-53849695; 2020-08-24;