TSUE zakazuje działalności kopalni Turów
W piątek, 21 maja, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie. Teraz zdecyduje, czy działalność odkrywki jest legalna w świetle prawa UE. Do czasu ogłoszenia wyroku PGE musi zamknąć kopalnię. Jeśli tego nie zrobi, kraj mogą czekać dotkliwe sankcje.
21 maja 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie: „Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych”
O co toczy się spór? Czeska skarga jest odpowiedzią na decyzję Polski na przedłużenie koncesji dla Turowa do 2026 roku i jej przedłużenie do 2044 roku pod koniec kwietnia. Zdaniem Czechów wydobycie ma negatywny wpływ na środowisko i zmniejsza dostępność wód gruntowych po stronie czeskiej.
PGE planuje w 2022 roku rozbudowę kopalni, która ma prowadzić wydobycie o 70 metrów od granicy z Czechami.
– Koncesja dla Turowa została przedłużona bezprawnie. To ośmieliło PGE do tego stopnia, iż przeforsował drugie przedłużenie koncesji dla Turowa do 2044 roku, nie rekompensując strat wywołanych swoimi poprzednimi działaniami – powiedziała Petra Urbanová, prawniczka z czeskiej organizacji prawniczej Frank Bold. – Ten wyrok pokazuje, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie ma zamiaru bawić się w gierki PGE. Sąd słusznie podjął działania, aby zapobiec dalszemu pogłębianiu kryzysu, w czasie kiedy rozpatruje skargę Republiki Czeskiej. Oczekujemy, że sąd będzie równie stanowczy w swoim ostatecznym orzeczeniu.
– Przed takim obrotem sprawy przestrzegaliśmy od dawna – komentuje Kuba Gogolewski, koordynator projektów w Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”. – Niestety zarówno polskie władze jak i PGE, zamiast szukać porozumienia z sąsiadami, uparcie ignorowały wszelkie próby dialogu, doprowadzając do eskalacji konfliktu. Nagłe zamknięcie kopalni będzie niewątpliwym dramatem dla regionu, który w żaden sposób nie jest przygotowany na natychmiastowe wstrzymanie wydobycia. Teraz mieszkańcy Bogatyni poniosą koszty arogancji PGE. A jeśli wydobycie wbrew orzeczeniu, będzie kontynuowane, to jako podatnicy zapłacimy wszyscy. PGE nie dołoży do tego ani złotówki, ponieważ, jak twierdzi „nie jest stroną w tym sporze”.
Węgiel brunatny wciąż odgrywa istotną rolę w energetyce Czech i Niemiec. Oba te kraje ustaliły już datę wyjścia z węgla na 2038 r. Okres ten najprawdopodobniej zostaną jeszcze skrócony, przynajmniej o 3-5 lat.
Kilkadziesiąt kilometrów od Turowa, a nawet kilkaset metrów od granicy z Polską funkcjonuje 9 kopalni odkrywkowych węgla brunatnego – 5 na terenie Czech, 4 w Niemczech, a Unia Europejska pozwala na ich działalność, mimo ich zdecydowanie większego wpływu na środowisko. PGE nie zgadza się na nierówne traktowanie działalności gospodarczej w zależności od narodowości firmy. Przykład Turowa pokazuje, że kosztem polskiego kompleksu energetycznego mają rozwijać się interesy energetyczne i węglowe innych krajów – mówi prezes Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
- https://eko-unia.org.pl/; 2021-05-24;






