DR GRAŻYNA PAJĄK. Wywiad z dr Grażyną Pająk. O zdrowym odżywianiu
Ekologia.pl Środowisko Wywiady „Jemy coraz więcej śmieci”. Wywiad z biologiem i dietetykiem dr Grażyną Pająk

„Jemy coraz więcej śmieci”. Wywiad z biologiem i dietetykiem dr Grażyną Pająk

dr Grażyna Pająk - dietetyk, biolog, endoekolog
dr Grażyna Pająk - dietetyk, biolog, endoekolog

Na sklepowych półkach pełno jest żywności nafaszerowanej chemią, a niektóre nazwy dodatków trudno jest nawet wymówić. Czy wiemy co jemy? Czy robiąc zakupy zdajemy sobie sprawę z tego, że niektóre składniki produktów spożywczych mogą szkodzić naszemu zdrowiu? O tym, jaki wpływ na nasze zdrowie ma odpowiednia dieta i dlaczego warto unikać przetworzonej żywności, opowiada biolog i dietetyk – dr Grażyna Pająk.

Joanna Szubierajska: Podobno w ciągu roku spożywamy z jedzeniem około 2 kg chemii?

Dr Grażyna Pająk: 2 kg chemii z pożywieniem zjadaliśmy rocznie w latach 90 tych, w tej chwili z jedzeniem dostępnym na rynku, dostarczamy przeciętnie do organizmu od 7 do 9 kg chemii rocznie.

W których produktach jest jej najwięcej?

Najwięcej chemicznych dodatków znajduje się we wszystkich produktach maksymalnie przetworzonych, wysokowydajnych, barwionych i długą datą przydatności do spożycia. Jeszcze 100 lat temu mieliśmy do wyboru około 500 produktów do spożycia, obecnie mamy ich w sklepach ok. 50 tysięcy ale współczesne towary spożywcze rzadko odpowiadają zapotrzebowaniu naszego organizmu. Jemy coraz więcej śmieci, a coraz mniej pokarmu.

9 kilogramów to bardzo dużo. Jak nasze ciało reaguje na te przetworzone składniki pokarmowe?

Buntem. Początkowo nie najlepiej się czujemy, nie mamy siły, jesteśmy rozdrażnieni, mamy problemy ze snem i chronicznym zmęczeniem. Spada nasza odporność.  Z czasem zaczyna się nawarstwiać wiele objawów – alergie, nietolerancje i różnego rodzaju problemy ze zdrowiem, to wołanie organizmu o pomoc. Najczęściej ignorujemy sygnały wysyłane przez nasz organizm lub tłumimy je doraźnym połykaniem tabletki na kolejną dolegliwość, aż wreszcie zaczynamy poważnie chorować.

Instytucje dopuszczające żywność na rynek przekonują nas, że żywność przetworzona jest bezpieczna i zdrowa, spełnia określone prawnie normy, zatem nie powinna być szkodliwa.

W masowej produkcji towarów spożywczych kontrola żywności jest niezbędna. Istnieje szereg norm i przepisów, dzięki którym

Z jedzeniem dostarczamy przeciętnie do organizmu od 7 do 9 kg chemii rocznie. Najwięcej chemicznych dodatków znajduje się we wszystkich produktach maksymalnie przetworzonych, wysokowydajnych, barwionych i długą datą przydatności do spożycia

przetworzone towary mogą trafić na sklepowe półki. Nie znaczy to jednak, że nasze ciało zawsze je akceptuje. Przez wieki człowiek zdobywał, uprawiał, hodował naturalną żywność. Wówczas dostarczaliśmy do organizmu wszystkie niezbędne składniki odżywcze, które budowały nasze komórki. Obecnie jemy produkty i ich nazwy, a nie składniki odżywcze. Dużo z nich zawiera obce substancje dla ludzkiego organizmu. W dostępnych produktach jemy kwasy tłuszczowe TRANS, olbrzymie ilości cukru i wszechobecny GLUTEN. Produkty te działają destrukcyjnie na Nas; jeszcze 100 lat temu zupełnie nieobecne w naszej diecie, dziś powszechne i zgodne z normami, często błędnie uznawane są za normalne pożywienie.

O co chodzi z tym „wszechobecnym glutenem”?

Obecnie gluten jest obecny w większości produktów dostępnych na rynku – w sklepach i w gastronomii. Gluten jest białkiem zbożowym występującym w pszenicy, jęczmieniu, życie i zdarza się, że w owsie, który jest nieoczyszczony z innych ziaren. Na skutek modyfikacji pszenicy w latach 70 tych, powstała roślina, która tylko z nazwy przypomina swoją poprzedniczkę. Frakcje glutenu w nowej roślinie zupełnie inaczej działają na organizm człowieka.

Gluten pszeniczny w naszym organizmie drażni i rozszczelnia jelita, zaburza pracę wątroby , nasila problemy z celiakią, depresje, choroby psychiczne, zmiany skórne, astmę, alergie, powoduje szereg zaburzeń auto-immunologicznych, nasilających różne choroby cywilizacyjne. Dodatkowo pszenna amylopektyna A ( węglowodan złożony ) podwyższa poziom cukru we krwi znacznie bardziej niż biały cukier, batoniki, słodkie soki owocowe.

Gluten atakuje Nas w przekąskach, chipsach ziemniaczanych, płatkach śniadaniowych, ciasteczkach, paluszkach, krakersach, pieczywie, wyrobach cukierniczych, równie często spotykamy go w jogurtach i przekąskach mlecznych, wędlinach i wyrobach garmażeryjnych. Od wielu lat stosuję u swoich pacjentów autorską dietę bezglutenową i program odżywiania z doskonałym efektem, likwidując objawy oraz przyczyny wielu chorób cywilizacyjnych. Uwzględniając totalne przetwórstwo pożywienia, promuję styl życia bez glutenu, bez cukru i bez tłuszczów trans.

Czy w kontekście tej przetworzonej żywności można powiedzieć, że osoby otyłe są niedożywione?

W obecnych czasach otyłość najczęściej jest wynikiem niedożywienia organizmu, również efektem przepracowania, przemęczenia, nadmiaru pustych kalorii, pestycydów, GMO oraz przebywania w smogu elektromagnetycznym. Paradoksalnie więcej osób umiera z powodu chorób cywilizacyjnych, niż z głodu. Im więcej razy się odchudzamy ograniczając kalorie lub stosując różne modne diety na chwilę, utrzymujemy wagę przez krótki czas, następnie dopada nas efekt jo-jo. W efekcie osłabiamy tkankę mięśniową, a tkanka tłuszczowa staje się coraz grubsza. Właściwy program odchudzający powinien usunąć toksyny z organizmu, uzupełnić niedobory, poprawić przemiany metaboliczne, likwidując nadmiar tkanki tłuszczowej i wzmacniając zdrowe tkanki. Taki system pozwala utrzymać piękną sylwetkę, dobrą kondycję i odporność organizmu bez efektu jo-jo.

A co z przechowywaniem produktów i przyrządzaniem potraw – czy ma to jakieś znaczenie?

Tak. Podstawą zdrowych posiłków jest obecność enzymów, które są bardzo wrażliwe na obróbkę i niewłaściwe przechowywanie. Przykładowo w  lodówce nie powinniśmy przechowywać żywności w woreczkach foliowych, lepiej wsadzić ją do szklanej bądź ceramicznej miski i obciągnąć folią spożywczą. Warto pamiętać, że warzyw i owoców nie powinniśmy gotować przez długi czas i przechowywać w metalowych garnkach. Do tego lepsze są naczynia emaliowane i szklane. Pamiętajmy, że do obróbki termicznej najlepszy jest ogień, parowary, urządzenia wykorzystujące światło halogenowe oraz piece konwekcyjne i piekarniki elektryczne.

A co z jedzeniem przygotowywanym w kuchence mikrofalowej?

Od lat wiadomo, że kuchenka mikrofalowa jest szkodliwa. Już w latach 60 tych Rosjanie przeprowadzili bardzo szerokie badania, pokazujące, że żywność z kuchenki mikrofalowej jest po prostu martwa. W przeciągu kilku sekund niszczymy w podgrzewanej w ten sposób żywności, wszystkie enzymy i związki biologicznie czynne. Powstaje duża ilość wolnych rodników i przetworzonych związków chemicznych. Żeby strawić martwy pokarm, organizm musi wykorzystać własne enzymy i energię. W efekcie zamiast dostarczać sobie energię z pożywieniem, zabieramy ją z organizmu, aby strawić to co zjedliśmy.

„Niech pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem” przekonywał Hipokrates. Czy rzeczywiście za pomocą diety odzyskać dobre samopoczucie i zdrowie?

Zdecydowanie tak. Hipokrates mówił również, że: „nigdy nie zrozumiemy czym jest choroba dopóki nie pojmiemy czym jest pożywienie”. Z punktu biologicznego odżywianie jest to zaopatrywanie organizmu we wszystkie niezbędne składniki odżywcze, roślinne i zwierzęce, których potrzebuje każda nasza komórka, aby mogła żyć, pracować, regenerować się i rozmnażać. Nasze ciało zbudowane jest z 80 do 100 bilionów takich żywych cegiełek. W ciągu doby wymieniamy ok. 2,5 miliarda komórek w ciele. Odżywiając je właściwie, jesteśmy wstanie oczyścić organizm, zregenerować go i dożywić. Wówczas funkcjonujemy zupełnie inaczej, wykorzystując potencjał ludzkiego organizmu. Odpowiedni styl życia na co dzień i właściwie dobrana dieta przy problemach ze zdrowiem może zdziałać „cuda”.

A czy kuracje oczyszczające mogą również zdziałać „cuda”?

Oczyszczanie organizmu z toksyn i złogów jest niezwykle istotne, zwłaszcza w XXI wieku kiedy jesteśmy bombardowani szkodliwą chemią ze wszystkich możliwych stron. Niestety nie ma jednej wspaniałej diety dla każdego. Sposób oczyszczania powinniśmy dobierać indywidualnie w zależności od tego, jakie mamy problemy. Bezpiecznym sposobem odciążenia organizmu są jednodniowe głodówki lub mono diety z sezonowych owoców i warzyw. Od wielu lat dobieram diety pacjentom indywidualnie. Pozytywne efekty dobrze przeprowadzonej terapii oczyszczającej, wciąż zaskakują nie tylko pacjentów ale również mnie.

Jeżeli nie chcemy iść do dietetyka, a zależy nam na zdrowiu, to na jaką dietę warto postawić?

Właściwa dieta  powinna dostarczać wszystkie niezbędne składniki odżywcze, w postaci jak najbardziej naturalnej. Dodatkowo powinniśmy dobierać proporcje składników zgodnie z naszym typem metabolizmu, który orientacyjnie można określić za pomocą testu. Jedzmy 5-6 posiłków dziennie. Ograniczając gluten, cukier i kwasy tłuszczowe trans, soję, kukurydzę, oraz wszystkie maksymalnie przetworzone produkty, możemy stworzyć sposób żywienia, który będzie bezpieczny dla organizmu. W diecie powinny się znaleźć kasze i ich pochodne (mąki,płatki), warzywa w tym rośliny strączkowe, owoce, ekologiczne ryby i mięso, jajka od kur żyjących na wolności, organiczny sfermentowany nabiał, prawdziwe masło bez dodatków roślinnych, masło sklarowane, oliwa z oliwek, olej lniany i olej ryżowy. Jedzmy dużo migdałów, orzechów włoskich, słonecznika, dyni, siemienia lnianego, czarnuszki, ziół. Warto pamiętać o dostarczeniu odpowiedniej ilości wody – czystej i ożywionej.

Dziękuję za rozmowę!


Dr Grażyna Pająk – biolog, naturoterapeutka, immunodietetyk, Diet Coach, członek Slow Food International, Wykładowca Bielskiej Wyższej Szkoły im J.Tyszkiewicza. Autorka wielu publikacji naukowych i artykułów prasowych, znana jako wykładowca, ekspert z radia i programów w TVP 1, TV Polonia, TVP INFO. Prowadzi autorskie wczasy oczyszczająco-odchudzające połączone z kursem właściwego odżywiania i zdrowego stylu życia. Jest autorka „Diety odkwaszającej”, która wykorzystując odpowiedni program detoksykacji i odżywiania, poprawia i wzmacnia czynności obronne organizmu.


Joanna Szubierajska, Ekologia.pl
4.8/5 - (20 votes)
Subscribe
Powiadom o
40 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Po wizycie u dr Pająk towarzyszy mi wyłącznie odczucie rozczarowania i konsternacji

.

Pani Pająk używa wahadełka (przypominam, że mamy XXI wiek), za pomocą którego potwierdza, bądź wyklucza zasadność stosowania określonych suplementów diety. Tym samym wahadełkiem diagnozuje schorzenia badanego (podejrzewam, że każdej osobie recytuje ten sam zestaw dolegliwości – „piasek w nerkach, śluz w górnych drogach oddechowych, rozszczelnione jelita, problemy z trzustką” itp.). 



Opracowana przez Panią Pająk dieta jest lekarstwem na te wszystkie dolegliwości i służy „przywróceniu organizmu do stanu równowagi”. Pani Pająk kolejno odczytywała wszystkie punkty diety, mało starannie tłumacząc niuanse dotyczące przygotowywania potraw. Całej wizycie towarzyszyła atmosfera pośpiechu, mała była też przestrzeń na cierpliwe odpowiadanie na pytania.


Na koniec dodam, że w rozmowie telefonicznej Pani Pająk poinformowała mnie, że wizyta będzie trwała 2 godziny, a koszt to 300 zł. W rezultacie spotkanie trwało 1. godzinę 15 minut, a koszt za tę przyjemność to 350 zł. 

Te informacje pozostawiam indywidualnej ocenie każdego z czytających tę opinię. 


Jak mozna skontaktowac sie z Pania doktor.?Oraz gdzie przyjmuje

Nie wszystko, co pani Pajak zaleca, jest odkryte przez nią,

ciekawe skąd pani się urwała chyba nie z choinki, bo skonczyłam kursy dietetyki i od lat zagłebiam sie w zdrowe odżywianie i stąd wiem,że wszystkie monodiety są bardzo szkodliwe a pani je poleca, moja przyjaciółka jest chora na raka, pani jej powiedziała ,że ma niedobór wit.d oraz odpowiedzni poziom wit.c na podstawie jakiegoś wahadełka. Powszechnie wiadomo, że takie parametry ustala się na podstawie badań krwii.Proszę o komentarz

Proszę o powiadomienia o kursach p.dr Pająk OsttrowskaMartta@poczta.onet.pl

Ale mamy ograniczać gluten czy spożywać kaszę i maki??

jak dla mnie- najlepsza Pani dietetyk w Polsce!!!

dziekuje za wlasciwe wskazowki. jestem od niedawno zwolenniczka madrego odzywiania , czyli wspolpracy z samym zywym Bogiem. ciesze sie , ze jest coraz wiecej zainteresowanych tym tematem .

Babka wie co mowi powinna edukowac naszych aroganckich i ignoranckich duktorow tabletko wciskaczy, nie powiedziala tylko ze wiekszosc naszego polskiego miesa i mleka jest skazona gmo bo nasi rolnicy karmia maczka sojowa ze stanow ktora niestety jest gmo… Zydmongoly nie mogly nas zgladzic rozbiorami wojnami czy obowiazkowymi zydowskimi szczepienami wiec teraz chca nas zalatwic gmo po cichu tylnimi drzwiami

kefir, lub jogurt robione w domu.-)

nie jestem wegetarianinem ale zsiadłe mleko i kasza gryczana jest do przygotowania w tempie o 10 min dłużej niż fas cośtam wię po co te rozprawy jak można po drodze z pracy kupić cosia paczkowanego typu ryż w torebkach utrzeć jabłko z marcheka czy tęż rozgnieść ser i mam 1/1 konserwantów tylko do spożycia

Hm a olej konopny? nic nie ma wspomniane o nim a jest świetny polecam :)

raczej lniany- polski- z instytutu włókien naturalnych w Poznaniu.

A dlaczego z „wyłączeniem soji”????

bo jest modyfikowana genetycznie

Banalnie prostą zasadą jest spożywanie tego, co organizm ludzki spożywał przez dziesiątki tysięcy lat. Układ pokarmowy nauczył się trawić tego rodzaju pożywienie.

Kolejne…ble…ble…ble… a karawana idzie dalej….

Już kiedyś coś podobnego czytałem w publikacjach Jerzego Maslanky pt. Ekomedycyna i Zdrowematki rodzą zdrowe dzieci. http://www.ksiazki.eco-medico.co.uk

https://idrgrace.com/?page_id=243

Wszelkiego typu produkty roślinne, wszystkie warzywa, owoce, kasze, jadalne grzyby np. pieczarki, opieńki, kurki, trufle, wszystkie ryby i nabiał: sery, jogurty, kefiry, maślanka, jajka, mleko.

Niektórzy piją mleko i lubią:) Nie każdy nie toleruje tych rzeczy, tak jak nie każdy jest uczulony na pyłki roslin:)

Co do mleka mam wątpliwości: mleko zawiera kazeinę – białko służące do tego aby cielakom rosły rogi i kopyta, oraz laktozę – cukier, który często powoduje nietolerancje pokarmowe.

Dobry tekst, jednak nie w moim i myślę wielu ludzi przypadku. Dosłownie tyram za minimalną krajową, po opłaceniu rachunków zostaje mi funduszy dzieki którym sięgam na dolne półki z dyskontów i to nie za często :-)
Ale prace mam :-D

kasza jest tania, płatki owsiane ,cebula i kefir też.Plus ziemniaki , buraki, jabłka .1 olej lniany -ćwiartka -12zł. ( do polewania kaszy i ziemniaków. Na 2 tyg. starczy.
z tych produktów możesz zrobić kilka kombinacji- a poza tym im mniej urozmaicenia tym lepiej- i jakoś przetrwasz zimę.Chleby -n.p. 4 żytnie na zakwasie jak upieczesz w domu- starczy Ci na parę dni.
Za to niewiele wydasz na lekarzy najprawdopodobniej.

tylko co zrobisz za 15 lat, kiedy nadal bedziesz mialo zarabial a dojda choroby ?

Wbrew pozorom w dyskontach można kupić wiele zdrowych i smacznych rzeczy.
Sama robię tam zakupy i szczerze mówiąc: polecam! :)

nie do końca tak jest bo nawet przy niskich środkach materialnych można zdrowo się odzywiac albo przynajmniej wprowadzić chociaż kilka rzeczy dobrych dla zdrowia. zobacz możesz zasadzic kiełki na oknie( wcale nie potrzebujesz doniczki i ziemi ja daje plastikowy pojemnik i wate) jesc siemię lniane( niedrogo kosztuje a na długo wystarcza) pic wode strukturalna (zamrażasz wode i odmrazasz wtedy ma skład taki jak woda w organizmie czyli nasz organizm nie musi jej przetwarzać) do tego możesz sam upiec zdrowy chleb, owoce może nie sa najtańsze ale za to zdorwe marchewki czy kalarea to już niewielki wkład pieniezny. mu7sisz znaleźć pomysł sam na siebie przy takich srodkach jakie masz.

Poza tematem, smutne to ale prawdziwe-może lepszy zmywak w UE?

Mysle ze to nie do konca jest problem niskich zarobkow. Jedzenie z gornych polek i drogie czasem zawiera jeszcze wiecej trujacych nas chemikaliow i roznych dodatkow. Natomiast wymaga to wiecej czasu i myslenia o tym co kupujemy i co jemy. Na poczatku moze to byc klopotliwe ale z czasem kiedy zmienimy nasz sposob myslenia i wartosciowania, kiedy nasze kubki smakowe sie zregeneruja i zaczna czuc autentyczny smak a nie smak wzmacniaczy, a nasze zdrowie zacznie sie poprawiac, zaczniemy coraz bardziej cenic sobie to co nas odzywia, daje nam energie i radosc zycia, przekonamy sie ,ze jest to nawet realnie tansze w naszym domowym budzecie bo zaczna nam odpadac wydatki na leki i lekarzy. Przynajmniej tak to juz dziala u mnie. Jakosc mojego zycia, mimo przybywajacych lat, zdecydowanie sie poprawia, a finansowo wcale nie jest gorzej, czego wszystkim zycze z calego serca.

11 czerwca jest wykład „Oczyszczanie i odkwaszanie organizmu dla zdrowia” w Warszawie, prowadzi go Anna Krasucka z Akademii Pięć Smaków.

Wiecej informacji w Podreczniku DrGrace, juz w weekend do pobrania na jej stronie http://www.drgrace.pl

A gdzie można zdobyć więcej informacji odnośnie diety odkwaszającej? Będę wdzięczna za pomoc

https://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/dieta-w-chorobie/dieta-odkwaszajaca-przywroci-rownowage-zasadowa-w-organizmie_38752.html
https://www.smaczny.pl/artykul,dieta_odkwaszajaca
https://www.integrativemedicine.eu/pl/publikacje/23-dieta-odkwaszajaca-przeciwzapalna
https://www.filozofiazdrowia.com/dieta-odkwaszajaca-alkaliczna/
Musisz to jeszcze zweryfikować z jakimś lekarzem, nie jestem specjalistką od diet, tylko nie jem mięsa:)

np. ekologiczny jogurt, kefir, maślanka

Często słucham audycji w Trójce, gdzie występuje Pani dr. Zawarte tam są bardzo ciekawe i trafne uwagi:)

Podaję kontakt do Dr Grażyny Pająk
– http://www.drgrace.pl, http://www.facebook.com/drgrazynapajak

co to jest 'organiczny sfermentowany nabiał’ ?

ekologiczne jogurty i kefiry

Bardzo dobry wywiad. Sam niedawno zacząłem robić bardziej przemyślane zakupy w sklepach patrząc na skład. Czas zakupów się wydłużył natomiast wracam z poczuciem tego, że będę jadł wartościowe produkty.

A jak można skontaktować się z Panią dr? I gdzie przyjmuje?