TARG. ZDROWA ŻYWNOŚĆ. Targi i lokale wracają do łask
Ekologia.pl Środowisko Wywiady Lokalnie, sezonowo i zdrowo – miejskie targi i bazary wracają na kulinarną mapę Polski

Lokalnie, sezonowo i zdrowo – miejskie targi i bazary wracają na kulinarną mapę Polski

Jajka od szczęśliwych kur zielononóżek, pachnący i chrupiący chleb na zakwasie, regionalne sery, miody, wędliny bez konserwantów, świeżo wyciskane soki, oraz świeże, sezonowe warzywa i owoce. Istotne jest to, żeby wiedzieć co i od kogo się kupuje. Moda na lokalne produkty, jakość i indywidualne traktowanie klienta sprawiły, że w polskich miastach odżywają bazary.

Targi i bazary wracają na kulinarną mapę kraju. „Pobudzają lokalny biznes, przyciągają klientów, którzy znudzeni eleganckimi, lecz zuniformizowanymi centrami handlowymi szukają niecodziennych klimatów i nowych atrakcji.” – czytamy w Dzienniku Gazie Prawnej. Dlatego w polskich miastach, jak grzyby po deszczu pojawiają się miejsca, gdzie można spróbować dobrej jakości żywność i gdzie promowani są lokalni producenci. Dołączył do nich również Wrocław – w Browarze Mieszczańskim w ramach Wrocławskiego Bazaru Smakoszy będzie można kupić, a także spróbować regionalnych produktów.

Joanna Szubierajska: Do tej pory prowadziliście sklep internetowy ze zdrową żywnością. Skąd pomysł na Wrocławski Bazar Smakoszy?

Małgorzata Scheuer-Tyc: Pomysł zrodził się głównie z obserwacji bazarowego życia w Warszawie i Poznaniu. Chcieliśmy stworzyć podobne miejsce we Wrocławiu.

Ale po co?

Chcieliśmy skupić w jednym miejscu najciekawsze kulinarne inicjatywy, producentów, rolników, importerów z naturalnymi, zdrowymi produktami – od tych tradycyjnych po najbardziej wyszukane i rzadko spotykane na rynku polskim. Chcielibyśmy, żeby Bazar Smakoszy wpisał się w kulinarną mapę Wrocławia jako miejsce tętniące różnorodnością produktów i pasją do jedzenia.

Czyli zupełnie coś przeciwnego do wielkopowierzchniowych super-hiper-marketów

Taki bazar to doskonała, zdrowa i przyjemna alternatywa do masowo produkowanej żywności.

Co będzie można kupić na Wrocławskim Bazarze Smakoszy?

Zgłoszenia ciągle napływają i oferta Bazaru z każdym dniem staje się coraz bogatsza. Na tę chwilę wiadomo, że będzie można zakupić między innymi pyszne jajka od szczęśliwych kur zielononóżek, pachnący i chrupiący chleb, sery, ryby, miody, wędliny bez żadnych ulepszaczy, soki słodzonymi naturą, herbatę, kawę, różne przetwory, warzywa, makarony, w tym ręcznie robiony na miejscu.

Taka inicjatywa doskonale sprawdza się w Warszawie i w Poznaniu. Wierzycie, że we Wrocławiu będzie podobnie?

Będzie jeszcze lepiej :)

Kiedyś takich lokalnych bazarów, targów było pełno. Pod koniec lat 90-tych rynek bazarów zaczął się kurczyć. Obecnie mówi się o fenomenie tego typu bazarów, targów, szczególnie w dużych miastach. Czyżby Polacy wracali do korzeni?

Fenomen i popularność bazarów, targów obserwuje się na całym świecie. Nowy York, Barcelona, Budapeszt, Berlin i wiele innych metropolii może poszczycić się wspaniałymi bazarowymi miejscami. Magnetyzm takich właśnie miejsc wynika chyba z bardzo prostych rzeczy: z pasji, dumy, zaangażowania i przekonania Wystawców co do jakości własnych produktów, a to jest wyczuwalne dla konsumentów. Tworzy się między nimi swoista relacja i zaufanie. Poza tym jest to sygnał, że Polacy chcą odżywiać się coraz bardziej świadomie.

Wrocławski Bazar Smakoszy, to nie będzie tylko zwykłe miejsce targowe

Browar Mieszczański to bardzo ciekawe i klimatyczne miejsce. W połączeniu z kulinarnymi produktami i zapachami stworzy niewątpliwie niepowtarzalną atmosferę. Galeria, w której zazwyczaj odbywają się wernisaże, zamieniać się będzie w halę targową. Może zdarzyć się, że bazarowi będzie towarzyszyć wystawa sztuki.

Dziękuję za rozmowę

Wrocławski Bazar Smakoszy startuje w sobotę – 13 lipca. W Browarze Mieszczańskim przy ul. Hubskiej, który na ten czas zamieni się w halę kupiecką, będzie można kupić zdrową i sprawdzoną żywność. Portal Ekologia.pl objął patronatem wydarzenie.

Joanna Szubierajska, Ekologia.pl
4.8/5 - (16 votes)
Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

no raczej

Takie produkty maja lepszy smak niż te uprawiane na masową skalę:)

Ekologiczne małe pomidorki i ogórki są o wiele smaczniejsze od tych dużych ze sklepu, które w porównaniu z pierwszymi są bez smaku:)

Zawsze ! od prawdziwego rolnika, najlepiej znajomego lub poleconego ! = prawidłowe jedzenie i zdrowie do końca życia :)