Projektuj tak, by dało się ponownie wykorzystać. Wywiad z Kamilem Szczygielskim z Ekotech
W gospodarce linearnej schemat wygląda następująco – wyprodukuj, zużyj, wyrzuć. W przypadku recyclingu mamy do czynienia ze schematem: wyprodukuj, zużyj, wykorzystaj to co się da, a resztę wyrzuć. W przypadku gospodarki o obiegu zamkniętym cykl wygląda następująco: zaprojektuj tak, aby wszystko dało się ponownie wykorzystać, wyprodukuj, zużyj, a następnie wszystko wprowadź ponownie do obiegu – mówi w wywiadzie dla Ekologia.pl, Kamil Szczygielski, Prezes zarządu Grupy EKOTECH
Joanna Szubierajska: Producenci wytwarzają, my kupujemy, a w momencie, kiedy wyrób nie jest już nam potrzebny wyrzucamy go do kosza. Rośnie ilość odpadów, rośnie zanieczyszczenie środowiska. Czy możemy to zmienić za pomocą tzw. gospodarki cyrkularnej?
Kamil Szczygielski, Prezes zarządu Grupy EKOTECH: Jak najbardziej. Gospodarka cyrkularna ma dwa podstawowe cele: maksymalnie wydłużyć cykl życia produktu, a po jego zużyciu przywrócić do obiegu wszystko to, co zostało wykorzystane do jego produkcji. Siłą rzeczy takie podejście powinno wpłynąć na zmniejszenie odpadów w ogóle i ograniczyć do minimum ich składowanie. Oraz wpłynąć na zaoszczędzenie złóż naturalnych, bo w idealnym modelu do wytworzenia nowych produktów stosujemy tylko te surowce, które zostały już wcześniej wykorzystane.
Wspomniała Pani o wyrzucaniu do kosza na śmieci. Główny problem tkwi nie w tzw. odpadach komunalnych, które stanowią zaledwie 10 proc. wszystkich odpadków wytwarzanych w Polsce, a w odpadach przemysłowych, które stanowią pozostałe 90 proc. I to właśnie tam wprowadzenie obiegu zamkniętego powinno przynieść największe korzyści dla środowiska.
Co odróżnia GOZ od dotychczasowej tzw. gospodarki linearnej?
Upraszczając, w gospodarce linearnej schemat wygląda następująco – wyprodukuj, zużyj, wyrzuć. W przypadku recyklingu mamy do czynienia ze schematem: wyprodukuj, zużyj, wykorzystaj to co się da, a resztę wyrzuć. W przypadku gospodarki o obiegu zamkniętym cykl wygląda następująco: zaprojektuj tak, aby wszystko dało się ponownie wykorzystać, wyprodukuj, zużyj, a następnie wszystko wprowadź ponownie do obiegu.
Jak to wygląda w praktyce?
Najprostszym i najłatwiejszym do wyobrażenia przykładem są meble tworzone z produktów, które wyszły z użycia, mogą to być krzesła z palet, lampy z bębnów od pralek – tutaj kreatywność twórców zdaje się nieograniczona. Obiegi można zamykać także w większej, przemysłowej skali. Tutaj pojawia się nasz przykład: przetwarzamy popiół powstały ze spalania węgla w elektrowniach w spoiwa hydrauliczne, wykorzystywane w budownictwie drogowym. Czyli bierzemy materiał, który w branży energetycznej jest po prostu odpadkiem i dajemy mu drugie życie w postaci pełnowartościowego produktu dla branży budowlanej.
Jakie jeszcze korzyści daje GOZ?
GOZ daje korzyści zarówno środowiskowe, jak i ekonomiczne. Co do korzyści i oszczędności płynących z zastosowania tego modelu gospodarki: według wyliczeń Komisji Europejskiej GOZ może przyczynić się do stworzenia nawet 580 tys. miejsc pracy w samej Unii. Natomiast według fundacji Ellen MacArthur gospodarka cyrkularna może przynieść oszczędności w przedziale od 340 do nawet 630 mld dolarów rocznie. Natomiast w przypadku towarów konsumpcyjnych potencjalne oszczędności to nawet 700 mld dolarów.

Czy da się zamknąć obieg energii w ramach gospodarki cyrkularnej?
Być może w przyszłości powstaną technologie, które będą to umożliwiały. Ale już obecnie możemy mówić o oszczędności energii dzięki GOZ. Przywracając dane surowce do obiegu ograniczamy zużycie energii niezbędnej do ich przetworzenia.
W ramach GOZ w gospodarce odpadami ważna jest prewencja powstawania odpadów, a jak to wygląda w energetyce?
W przypadku odnawialnych źródeł energii nie ma tego problemu w ogóle, bo przy produkcji energii na przykład z wiatru nie powstają żadne odpadki. Natomiast jak wiadomo Polska energetyka opiera się na węglu. W przypadku energetyki węglowej zawsze będzie powstawał produkt uboczny, czyli popiół oraz spaliny. Z odsiarczania spalin mamy gips, a z popiołu mamy spoiwo drogowe. Jeśli chcielibyśmy dążyć do energetyki bezodpadowej, musielibyśmy przejść w całości na odnawialne źródła energii, jednak na razie się na to nie zanosi. A przynajmniej nie zanosi się do czasu, gdy nie wyczerpują się polskie złoża węgla.
Wydaje się, że w Europie GOZ już działa. Jak to wygląda, jeżeli chodzi po polskie firmy?
GOZ jest celem, do którego dąży Unia Europejska, jednak Komisja Europejska pozostawia krajom członkowskim dużo swobody w definiowaniu sposobu, w jaki GOZ ma być wprowadzony. Polskie firmy na własną rękę starają się działać w tym zakresie, czego przykładem jest nasz biznes. Jednak pełne przejście do modelu gospodarki cyrkularnej wymagałoby wsparcia ze strony rządu i zachęt systemowych, które ułatwiłyby tworzenie biznesów opartych o GOZ. Na razie takich zachęt nie ma, choć są prowadzone prace nad dokumentami strategicznymi mającymi pomóc w tworzeniu gospodarki cyrkularnej.
To co musi się zmienić w polskim prawie, by Polska przeszła na model cyrkularny?
Tutaj dochodzimy do sedna. Na szczeblu krajowym działa międzyresortowy zespół ds. GOZ, który pracuje nad Mapą Drogową wdrażania tego modelu gospodarki w Polsce. To oczywiście dobry kierunek, jednak w obecnym kształcie Mapa nie podaje niestety konkretnych narzędzi, które miałyby wspierać wdrażanie gospodarki cyrkularnej. We wspomnianym dokumencie jest mowa m.in. o obliczeniu śladu środowiskowego dla określonych produktów i uzależnianiu od niego stawek podatkowych oraz wybieraniu produktów i usług w zamówieniach publicznych z uwzględnieniem nie tylko kryteriów ekonomicznych, ale również z uwzględnieniem stopnia, w jakim wytwarzanie tych produktów wpływa na środowisko. Kierunek jest dobry, jednak, tak jak wspomniałem, brakuje konkretów. Mamy nadzieję, że z czasem się pojawią.
Dziękuję za rozmowę




Tak się robi ale w stosunku do siły roboczej w dzisiejszych czasach a nie do materiałów, (które napedzaja przemysły i dyktują wszystkim warunki) – wykorzystując pracowników…Jeden sie zuzyje to dawaj następnego:>. Z węglem tek jest – nie tylko w Polsce lecz na Świecie – zaczyna sie zwiększać zapotrzebowanie i przeciążenie na sieci – to sypią więcej węgla:>
Młody jest, to jeszcze mówi takie bzdury.
W kwestii energii takie rozwiązanie nie ma prawa się udać, nawet w przypadku OZE.
Ciekawa koncepcja, jednak do realizacji jeszcze daleka droga