Ornitofauna i królowa polskich rzek. Ptaki nad Wisłą
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Unikatowość ornitofauny wysp wiślanych: źródła zagrożeń i propozycje działań ochronnych

Unikatowość ornitofauny wysp wiślanych: źródła zagrożeń i propozycje działań ochronnych

Sieweczka obrożna
Sieweczka obrożna. Fot.: Marek Szczepanek
Wisła jest jedną z ostatnich dużych rzek Europy, która na dużym obszarze zachowała swój naturalny charakter nieuregulowanej rzeki nizinnej. Jest to miejsce występowania unikalnych już na kontynencie siedlisk takich jak wyspy, piaszczyste ławice i urwiste brzegi na rzece oraz stare łęgi wiązowe, wierzbowe i topolowe w dolinie.

Naturalny, często dziki charakter rzeki sprawia, że znajduje tu schronienie wiele rzadkich gatunków ptaków. Wśród nich jest co najmniej 50 gatunków wymienionych w Załączniku I Dyrektywy Ptasiej i ponad 30 gatunków zamieszczonych na liście zagrożonych ptaków w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt. Chcąc zachować ten nadzwyczaj przyrodniczo cenny fragment naszego kraju włączono dolinę Wisły do ogólnoeuropejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000 i wyznaczono na tym obszarze cztery Obszary Specjalnej Ochrony Ptaków (OSOP): „Ujście Wisły”,  „Dolina Dolnej Wisły”, „Dolina Środkowej Wisły” i „Małopolski Przełom Wisły”. Łącznie obejmują one ponad 550 km dolnego i środkowego biegu rzeki.

Spośród wymienionych wyżej siedlisk szczególne znaczenie mają zwłaszcza wyspy i piaszczyste ławice w nurcie, będące kluczowym lęgowiskiem w kraju dla mewy pospolitej (Lanis canus), mewy czarnogłowej (Larus melanocephalus), rybitwy białoczelnej (Sfermila albifronś), sieweczki obrożnej (Charadrius hiaticula) i ostrygojada (Haematopiis ostrahgtts) – gatunków bardzo nielicznych, zagrożonych wyginięciem w skali Polski.

Spośród wymienionych najtrudniejszą sytuację ma obecnie mewa pospolita. Na dużej części areału występowania (m in. Niemcy, Wielka Brytania, Norwegia, Estonia) notuje gwałtowny, 35-40% spadek liczebności, przy zastraszająco złych wskaźnikach populacyjnych (wysoka śmiertelność ptaków dorosłych oraz bardzo niski sukces łęgowy). Jest to związane głównie z drapieżnictwem norki amerykańskiej (Mustela visori) (Norwegia, Dania, Finlandia, Szkocja, Irlandia) i lisa (Vulpes vulpes) (Holandia, Niemcy, Polska), a na śródlądziu (głównie w Polsce) również z masowym pojawianiem się meszek (krwiopijne muchówki z rodziny

W pierwszej połowic lat 80. liczebność mewy pospolitej w Polsce szacowano na 4000 – 4300 par. W ostatnich dwóch dekadach nastąpił jednak gwałtowny spadek liczebności (o 40-50%)

Simuliidae).

W pierwszej połowic lat 80.  liczebność mewy pospolitej w Polsce szacowano na 4000 – 4300 par. W ostatnich dwóch dekadach nastąpił jednak gwałtowny spadek liczebności (o 40-50 proc.). Presja drapieżnych ssaków, masowe pojawianie się meszek, a lokalnie również wypas zwierząt gospodarczych na wyspach to realne zagrożenia dla pozostałych ptaków gnieżdżących się na ziemi, w tym dla notujących spadek liczebności rybitwy białoczelnej i sieweczki obrożnej, gatunków wymienionych w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt.

Wydaje się, że obecnie bez kompleksowych, długofalowych aktywnych działań ochronnych trudno będzie powstrzymać ten trend, co w dalszej perspektywie oznacza wyginięcie lub wycofanie się tych gatunków z Wisły i z Polski.

Sprzyjającą okolicznością jest to, że wszystkie zagrożone gatunki awifauny wysp wiślanych mają „wspólnych wrogów”, zajmują podobne siedliska i gnieżdżą się w miarę blisko siebie. Pozwala to zintegrować zabiegi ochronne i umożliwia objęcie działaniami gniazda i lęgowiska kilku gatunków równocześnie.

Odbudowa i utrzymanie populacji mew, rybitw czy sieweczek na stabilnym poziomie jest przedsięwzięciem wieloletnim. Pierwszym krokiem w tym kierunku powinno być zapewnienie jak największej produkcji piskląt i zmniejszenie śmiertelności ptaków dorosłych na lęgowiskach (zwłaszcza w koloniach mewy pospolitej) poprzez ograniczenie i bieżące neutralizowanie czynników powodujących największe straty.

Program taki począwszy od 2005 r. realizuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków wspólnie z Centrum Badań Ekologicznych PAN. W ramach aktywnych działań ochronnych proponujemy:

  • Redukcję liczebności drapieżnych ssaków. W przypadku norki amerykańskiej poprzez odłowy w pułapki żywołowne, a następnie usypianie lub wywożenie daleko poza dolinę Wisły, w przypadku lisa, lokalnie również jenota poprzez odstrzał,
  • Zabezpieczanie największych koncentracji gniazd ogrodzeniami elektrycznymi, wspomaganymi przez panele słoneczne, która znacząco zwiększają „żywotność” akumulatorów. Ogrodzenia neutralizują obecność nie tylko drapieżnych ssaków, ale również zwierząt gospodarczych (krowy, konie, owce) pasących się na wyspach,
  • W miejscach nie ogradzanych – czasowe zabezpieczanie lęgów ptaków w inkubatorach, przy równoczesnym podkładaniu do gniazd drewnianych atrap jaj. Nasze dotychczasowe doświadczenia wskazują, że atrapy nie są rozpoznawane ani przez gospodarzy gniazd ani przez potencjalne drapieżniki fruwające (wrona siwa, sroka, błotniak stawowy). Metoda ta praktycznie w pełni zabezpiecza zniesienia przed czworonożnymi drapieżnikami, które jako węchowcy nie rozpoznają atrap jako potencjalnego pokarmu. Znacząco zmniejsza też ryzyko strat lęgów w czasie masowych pojawów meszek, kiedy opieka dorosłych nad lęgami jest wysoce niewystarczająca,
  • Organizacja i kolektywizacja wypasu bydła oraz bieżąca wycinka podrostu w miejscach największych koncentracji lęgowych ptaków. Oba te zabiegi mają na celu z jednej strony powstrzymanie lub spowolnienie sukcesji roślinnej, która zmniejsza atrakcyjność siedlisk dla mewowców i siewkowych, z drugiej – ograniczenie strat lęgów w wyniku rozdeptywania ich przez zwierzęta gospodarcze.

Jedynym wymiernym sposobem śledzenia skuteczności zabiegów ochronnych jest monitoring zmian zachodzących w środowisku. Realizujemy to poprzez kontrolę sukcesu kłucia się i przeżywalności piskląt zagrożonych gatunków ptaków oraz śledzenie zmian liczebności i rozmieszczenia ptaków nurtu rzeki i czworonożnych drapieżników. Efekty dotychczasowych działań pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Nie byłoby to możliwe bez wszystkich tych którzy wspólnie ze mną od wielu lat pracują na rzece, zwłaszcza zaś bez Arkadiusza Buczyńskiego, Moniki Bukacińskiej, Marka Kellera, Andrzeja Różyckiego i Agaty Urbanek. Nie byłoby to również możliwe bez finansowego wsparcia aktywnej ochrony awifauny wysp Wisły przez Program Małych Dotacji GEF/SGP i Ekofundusz.

dr Dariusz Bukaciński, Centrum Badan Ekologicznych PAN w Dziekanowie Leśnym
4.5/5 - (20 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments