Pasternak, jarmuż, topinambur – nowe trendy kulinarne
Myślisz, że modnie można się tylko ubrać? Mylisz się. Moda króluje również na talerzach. A co w tym sezonie będzie „trendy”?
Okazuje się, że modnie będzie oznaczać również zdrowo. A to za sprawą kalafiora, jarmużu, topinamburu i pasternaka. O ile smak i wartości odżywcze tego pierwszego zna każdy, to reszta brzmi nieco tajemniczo.
Niegdyś bardzo popularne na polskich stołach, obecnie trochę zapomniane, albo całkiem nieznane. Jarmuż, topinambur i pasternak to warzywa, którymi zajadali się nasi przodkowie.
Otóż jarmuż był przysmakiem już w średniowieczu! I w pełni zasłużył sobie na miano króla podniebienia. Nie tylko ze względu na walory smakowe. To warzywo kapustne zawiera silne przeciwutleniacze i właściwości przeciwzapalne – w jego dużych zielonych liściach znajdziemy żelazo, wapń, magnez, kwas foliowy, witaminy C, A i K.

To samo można powiedzieć o słoneczniku bulwiastym (topinambur), którego od dawna uwielbiają i przyrządzają na różne sposoby Francuzi. Trzeba przyznać, że wiedzą co robią, bo jedzenie bulw tego wspaniałego warzywa pomaga w profilaktyce cukrzycy, nowotworów i chorób serca.
A to ze względu na zawartość inuliny – rozpuszczalnej frakcji błonnika. Cukier ten posiada nie tylko zdolność wzmacniania układu odpornościowego ale także zmniejszania insulinooporności w cukrzycy i obniżania poziomu cholesterolu. W starożytnej Grecji i Rzymie podawano go do stołu przed innymi potrawami dla pobudzenia apetytu. W Polsce pasternak był poważanym warzywem w średniowieczu. Królował na naszych stołach zanim pojawiła się marchewka czy ziemniaki. Obecnie sprzedawany jest jako tańszy zamiennik pietruszki, albo jako pasza dla zwierząt.
A szkoda, bo pasternak ma niespotykany smak i wszechstronne działanie lecznicze – zapobiega powstawaniu kamieni moczowych i żółciowych, obniża ciśnienie, działa przeciwbólowo i uspokajająco. Właściwości te zawdzięcza obecnością związków kumarynowych, glikozydów flawonoidowych oraz olejków eterycznych.
W modzie trendy się zmieniają. Ale moda na zdrowie powinna trwać wiecznie. Zgadzacie się ze mną?








topinambur mam w ogrodzie warzywnym , polecam go tylko tym którym nie przeszkadza goryczka jedzenia :)
Trzeba by spróbować, brzmi apetycznie:)