Niektórzy mówią, że kawa zbożowa to „smak dzieciństwa”, smak wspomnień związanych z domem rodzinnym, z wakacjami u dziadków czy ze szkolnymi stołówkami. Choć jej aromat i działanie różni się od tradycyjnej kawy, to kawa zbożowa dostępna obecnie na rynku jest o niebo lepsza od tych sprzed lat.
Kawa zbożowa, jak sama nazwa wskazuje, jest napojem otrzymywanym ze zbóż, często zawiera dodatek cykorii lub buraka cukrowego, który nadaje smak zbliżony do kawy naturalnej. Kawa zbożowa jest bogatym źródłem: błonnika, witamin, minerałów, przeciwutleniaczy. Poza tym jest niskokaloryczna, zmniejsza uczucie głodu, dostarcza niezbędnych składników i poprawia przemianę materii. – przekonują dietetycy. Kawa zbożowa nie zawiera kofeiny jest więc napojem, po który może sięgnąć w zasadzie każdy – kobiety w ciąży, karmiące, dzieci czy osoby z nadciśnieniem.
Obecnie na rynku dostępnych jest kilka rodzajów kaw zbożowych, wykonanych z różnych mieszanek zbóż. My na warsztat wzięliśmy kawę Inka Błonnik stworzoną z mieszanki jęczmienia, żyta i cykorii, która została wzbogacona dodatkową dawką inuliny – naturalnego prebiotyku wspomagającego odchudzanie. Dzięki temu ta popularna kawa zbożowa zawiera aż 43 proc. błonnika, zatem oprócz walorów smakowych posiada także cenne właściwości zdrowotne. Jakie? Regularne picie Inki bogatej w inulinę to lepsze przyswajanie wapnia i magnezu, naturalna regulacja poziomu cholesterolu, lepsza przemiana materii – przekonuje producent. Czy rzeczywiście tak jest? O to zapytaliśmy naszych czytelników.
Produkt |
Testerka |
Smak/Zapach |
Konsystencja |
Opakowanie |
Opinia |
Ocena |
Kawa INKA z Błonnikiem |
Justyna Krawczak(33) pedagog szkolny |
Smak dzieciństwa – tak można jednym słowem ocenić Inkę, prawdziwa zbożowa kawa, a wzbogacenie jej błonnikiem to uważam strzał w dziesiątkę. Najlepiej spróbować ze śmietanką i małą łyżeczką cukru, śniadanie z Inką zawsze smakuje |
W pudełku sypka konsystencja, w kubku razem z wodą zamienia się w aromatyczny napój. |
Ładny, przyjazny design, poręczny słoiczek, który podkreśla hasłowo zawartość błonnika. |
Bardzo mi smakuje Inka, piłam ją w dzieciństwie i teraz myślę, że do niej powrócę na stałe. Znakomita do śniadania i kolacji jako ciepły, smaczny napój.. |
***** |
Marcin Straszewski (22) student |
Typowa kawa zbożowa – ma bardzo delikatny, lekko słodkawy smak. Jeżeli chodzi o zapach to ma on niewiele wspólnego z kawą. No ale Inka nie jest kawą, więc bezkarnie można ją pić litrami |
Inka jest kawą rozpuszczalną, więc nie trzeba wybierać fusów z dna kubka przed zmywaniem. Poza tym po zalaniu wrzątkiem na powierzchni tworzy się apetyczna, mleczna pianka. |
Opakowanie nie za duże, nie za małe – w sam raz. Fajna kolorystyka i czytelne etykiety. |
Kawa Inka jest smaczna. Jednak brakuje jej odrobiny charakteru. Osoby przyzwyczajone do mocnej naturalnej kawy mogą być rozczarowane. Dodatek błonnika ma wspomagać trawienie, ja jednak nie zauważyłem takiego działania. |
**** |
|
Maria Korżawska (21) florystka |
Bardzo fajnie, że pojawił się nowy gatunek kawy „Inka” bo muszę przyznać że nie ma za wiele tego typu kaw na rynku. Smak bardzo dobry, chociaż jestem zbyt młoda i nie mam porównania z tym PRL-owskim |
Konsystencja, jak w kawie rozpuszczalnej - sypka, łatwo rozpuszcza się w wodzie. Można także przyrządzać na zimno z mlekiem |
Opakowanie poręczne, wizualnie ok, chociaż, jak dla mnie za bardzo kolorowe, wolę klasyczną inkę w pudełku |
Produkt wart polecenia ze względu na smak i składniki, a szczególnie za błonnik, który daje uczucie sytości |
**** |
* niejadalny ** słaby *** dobry **** bardzo dobry ***** wyśmienity
Podsumowanie:

Kawa zbożowa Inka, mimo nowoczesnego opakowania i dodatku inuliny – rozpuszczalnego błonnika pochodzącego z cykorii, kryje w sobie ten sam niepowtarzalny smak, który przywodzi na myśl wspomnienia z dzieciństwa. Poza tym łączy przyjemne z pożytecznym – oprócz doznań czysto kulinarnych, nie podnosi ciśnienia, wspomaga przemianę materii, nie zawiera kofeiny, więc może pić ją każdy, o każdej porze dnia i nocy. Wady? Kawa zbożowa nie ma nic wspólnego z prawdziwą kawą i jej aromatycznymi ziarnami, więc nie pobudza tak dobrze, jak tradycyjna mała czarna.
Ekologia.pl