Niezwykłe ugryzienie prapłaza
Gerrothorax pulcherrimus byłby zwykłym gatunkiem prapłaza, a jego skamieliny byłyby jednymi z setek podobnych gdyby nie jedno ale. Naukowcy z uniwersytetu Harvarda dokonali niezwykłego odkrycia analizując dietę tego płaza, o czym poinformowali na lamach „Journal of Vertebrate Paleontology”.
Otóż niezwykły prapłaz, którego szczątki znaleziono we wschodniej Grenlandii miał ruchomą górna szczękę a swoją głowę mógł odchylać do góry w stosunku do nieruchomej żuchwy aż o 50 stopni. Potężna szczeka, zaopatrzona w wiele ostrych zębów uniemożliwiała ucieczkę rybie, którą płaz wypatrzył a później upolował niezwykłymi ruchami głowy.
Jak powiedział uczestnik badań – Farish Jenkins z Harvard University- to niezwykła umiejętność. Obecnie jedynie kilka gatunków salamander i ryb potrafi bardzo nieznacznie unosić górną szczękę, jednak żadne w nich nie dorównuje w tej umiejętności swojemu praprzodkowi. Zdecydowana większość zwierząt ma ruchomą jedynie żuchwę, czyli dolną szczękę. Tymczasem mówimy o zwierzęciu, którego szczeka odchylała się podobnie do podnoszonej klapy od sedesu. Trudno wyobrazić sobie sytuację, gdy aby wziąć gryza odchylamy do tyłu całą głowę.
Niezwykły prapłaz nie przyszył uroda, jak humorystycznie stwierdził badacz to chyba najbrzydsze zwierzę zamieszkujące kiedykolwiek naszą planetę. Prapłaz miał około metra długości i był silnie spłaszczony grzbietowo-brzusznie. Ciało opierało się na krótkich, przysadzistych kończynach a tlen z wody pobierały dobrze rozwinięte skrzela. Niezwykłe zwierzę zniknęło bezpotomnie z naszej planety pod koniec Triasu.
- „Journal of Vertebrate Paleontology";