Kundelek uratował życie swojego 70-letniego opiekuna

Pan Władysław w poniedziałek wyszedł na spacer z psem do lasu i prawdopodobnie się zgubił. W lesie spędził ponad 30 godzin. Ratownicy podejrzewają, że dzięki wiernemu kundelkowi, seniorowi udało się przeżyć. Skierka przez cały czas ogrzewała swojego pana własnym ciałem.

70-letni mężczyzna rano wyszedł z psem na spacer i słuch po nim zaginął. Zaniepokojona rodzina zaalarmowała policję. W akcję poszukiwawczą włączyły się służby ratownicze z Wielkopolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Gostyniu i Ostrowie Wielkopolskim, policja, strażacy i mieszkańcy.  Z racji chłodnych nocy trzeba było działać szybko. Do działań wyjechało 8 ratowników z quadem.

Po jakimś czasie zespół składający się ze strażaków dostrzegł zdezorientowanego i wychłodzonego 70-letniego mężczyznę trzymającego swojego psa. Kiedy funkcjonariusze próbowali podejść do przemarzniętego mężczyzny, kundelek szczekał i warczał, broniąc swojego opiekuna.

Pan Władysław poza domem spędził 38 godzin i gdyby nie Skierka, która ogrzewała swojego opiekuna własnym ciałem, najprawdopodobniej by nie przeżył – przekonują ratownicy z grupy poszukiwawczej.