Testy na zwierzętach zakazane w Kalifornii
Z dniem 1 stycznia 2020 roku w Kalifornii nie będzie możliwy import i sprzedaż kosmetyków, które testowano na zwierzętach. Tym samym Kalifornia stanie się pierwszym amerykańskim stanem, w którym obowiązują takie zasady.
Kalifornijski gubernator Jerry Brown podpisał w zeszłym tygodniu „California Cruelty-Free Cosmetics Act”, zakazując w dużej mierze sprzedaży produktów kosmetycznych i ich składników, które zostały przetestowane na zwierzętach. Projekt ustawy powstał w lutym i ma wejść w życie 1 stycznia 2020.
Osoby i firmy, które nie dostosują do nowego prawa mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 5 tys. dolarów, a każdy dzień zwłoki będzie kosztował dodatkowo tysiąc dolarów. Niby pełen sukces obrońców praw zwierząt, ale zakaz można obejść.
Nowe prawo wprowadza wyjątek dla testów na zwierzętach wymaganych przez prawo stanowe lub federalne, jeśli nie ma dostępnych alternatyw. Ponadto firmy mogą nadal prowadzić testy kosmetyków na zwierzętach jeśli jest to wymagane na rynkach zagranicznych. Na przykład Chiny wymagają, by wszystkie importowane kosmetyki były testowane na zwierzętach.
Co roku na całym świecie w laboratoriach wykorzystuje się setek milionów zwierząt do celów badawczych. Testy na zwierzętach stosowane w przemyśle kosmetycznym są bardzo okrutne i bolesne. Obejmują podrażnienia skóry i oczu środkami chemicznymi, oceny toksyczności, które wiążą się z narażaniem zwierząt na zabójcze dawki niebezpiecznych substancji. Według Humane Society, w testach kosmetyków najczęściej wykorzystywane są myszy, szczury, króliki i świnki morskie, z których większość, po zakończonych badaniach, jest zabijana.