UE chce być „neutralna dla klimatu” do 2050 roku
Unia Europejska twierdzi, że do 2050 roku ma zamiar stać się pierwszą dużą gospodarką, która stanie się „neutralna dla klimatu”. Ambitny plan zakłada zero emisji gazów cieplarnianych netto do połowy tego stulecia.
UE odpowiada tylko za 10 proc. światowych emisji. Unia jednak chce pozostać liderem w walce ze zmianami klimatu. ‒ Jeśli Europa nie stanie na czele, to nie zrobi tego nikt inny. A jeśli nikt nie zadziała, to nieograniczona niczym zmiana klimatu boleśnie dotknie Europę i cały świat ‒ powiedział unijny komisarz ds. polityki energetycznej Miguel Arias Canete.
Zgodnie z planem emisje gazów cieplarnianych po tej dacie musiałyby zostać zrównoważone przez sadzenie drzew lub zakopywanie gazów pod ziemią. Naukowcy twierdzą, że uzyskanie do roku 2050 zerowej emisji netto jest niezbędne, aby walczyć z utrzymaniem globalnej temperatury poniżej 1,5 ° C. UE twierdzi, że ruch ten zmniejszy o 40 proc. liczbę przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza.
Czym jest neutralność klimatyczna?
Neutralność klimatyczna oznacza, że emisje są równoważone przez metody usuwania gazów cieplarnianych z atmosfery. Emisje cieplne, które powstają w samochodach i elektrowniach, powinny więc być zwalczane przez sadzenie nowych lasów lub technologie wychwytywania i składowania dwutlenku węgla.
By dotrzeć do tego punktu trzeba znacznie zredukować emisje. UE twierdzi, że można to osiągnąć za pomocą istniejących technologii, takich jak energia słoneczna i wiatrowa, których udział musi zostać zwiększony, by w przyszłości zapewnić 80 proc. energii elektrycznej. Należy również zwiększyć efektywność energetyczną, poprzez termomodernizację budynków, by o połowę zmniejszyć zużycie energii.
‒ Dzięki temu planowi Europa będzie pierwszą na świecie główną gospodarką, która do 2050 roku osiągnie zerowy poziom emisji ‒ powiedział Arias Canete.
UE uważa, że kroki, które pomogą osiągnąć cele paryskiej umowy, będą kosztowne, ale zwiększą gospodarkę o 2% PKB do 2050 r. i zmniejszą import energii o ponad 70%, oszczędzając nawet trzy tryliony euro rocznie.
Biorąc pod uwagę to, że za kilka dni w Polsce rozpoczną się globalne rozmowy o klimacie, posunięcie UE, choć nadal strategiczne, jest dobrą wiadomością.
Czy wszyscy w Europie są zadowoleni z nowej strategii?
Nie do końca. Niektóre kraje, takie jak Niemcy, zmagają się z bieżącymi zobowiązaniami i obawiają się, że dalsze cięcia zagrożą ich gałęziom przemysłu. Polska jest nadal uzależniona od węgla dlatego sprzeciwia się jeszcze bardziej rygorystycznym ograniczeniom w używaniu paliw kopalnych.
Niektóre kraje chcą jednak iść naprzód. Grupa dziesięciu państw, w tym Dania, Szwecja i Hiszpania, zwróciła się do UE z prośbą o „jasny kierunek” w kierunku emisji zerowej netto.
Co potem?
UE twierdzi, że należy przeprowadzić debatę wśród państw członkowskich na temat tego, jak osiągnąć ten długoterminowy cel. Plan zakłada przyjęcie i przedłożenie ambitnej strategii ONZ na początku 2020 r. Jednak dalszy rozwój może zostać powstrzymany przez fakt, że w przyszłym roku zostanie wybrana nowa Komisja UE.
robia wszystko by truc, patrz np. opakowania produktow, a teraz dzielnie walcza o lepsze jutro!