40% mięsa z kurczaka z popularnego dyskontu zawiera superbakterie! Mamy komentarz Lidla
Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało raport przedstawiający wyniki badań mięsa kurcząt z sieci sklepów Lidl Polska. W 40% zbadanych próbek wykryto superbakterie, czyli bakterie oporne na działanie antybiotyków. Badania przeprowadzono jednocześnie w 5 krajach Europy.
Przeanalizowano 30 próbek mięsa z kurczaka marki własnej Lidla („Rzeźnik”) zakupionych 6.03.2024 r. w sklepach Lidl w Krakowie, Warszawie i Gdańsku. Próbki sprawdzono w laboratorium pod kątem występowania tzw. superbakterii, czyli patogenów opornych na działanie wielu różnych antybiotyków.
Aktywne superbakterie wykryto w badaniu w 40% próbek. Potwierdzono obecność szczepów bakterii ESBL (czyli bakterii wytwarzających enzymy rozkładające antybiotyki beta-laktamowe) i MRSA (szczepów gronkowca złocistego opornego na metycylinę). W badaniu wykryto także inne bakterie: w 80% próbek Enterococci, w 40% bakterie E. coli, w 27 Campylobacter, w 23% szczepy Listeria monocytogenes i w 7% bakterie z gatunku Salmonella.
Przedstawione wyniki mikrobiologiczne są wysoce niepokojące. Pokazały obecność wielu gatunków bakterii w badanych próbkach, nie tylko odpowiedzialnych za zakażenia i zatrucia pokarmowe, ale także wykazujące wieloantybiotykooporność. Sytuacja taka stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów – komentuje prof. dr hab. Waleria Hryniewicz, twórczyni Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków – Ujawnione w badaniu gatunki bakteryjne i mechanizmy oporności nie mają prawa znaleźć się w hodowli, a także mięsie przeznaczonym do konsumpcji. Wyniki tych badań wskazują na konieczność lepszego nadzoru i poprawy warunków hodowli kurcząt. – dodaje.
Im więcej kontaktu z bakteriami opornymi na leki ma człowiek, tym więcej genów oporności na różne grupy antybiotyków jest obecnych w jego mikrobiomie. – dodaje dr n. med. Anna Kozajda z Zakładu Bezpieczeństwa Chemicznego Instytutu Medycyny Pracy imienia prof. dra med. Jerzego Nofera w Łodzi.
Antybiotykooporność to obecnie jedno z największych zagrożeń zdrowia publicznego – nazywana jest przez naukowców „cichą epidemią XXI wieku”. Według Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób codziennie ok. 100 osób umiera z tego powodu w Europie.
Jak wskazują Otwarte Klatki, badane mięso pochodziło od kurczaków z typowej hodowli przemysłowej w Polsce, opartej na szybkorosnących rasach zwierząt, które trafiają do uboju w wieku zaledwie 6 tygodni. W ciągu ostatnich 60 lat ich wzrost przyspieszono aż 4-krotnie, co było możliwe nie tylko dzięki selekcji genetycznej, ale początkowo także antybiotykom i ich stymulującym wzrost właściwościom.
Lidl odniósł się do raportu, podkreślając, że środki kontroli i jakości zapewniają, iż przy standardowej obróbce drobiu spożywającemu nie grozi żadne niebezpieczeństwo dla zdrowia.
Jakość naszych produktów i ochrona konsumentów jest dla Lidla najwyższym priorytetem. Bezpieczeństwo oraz jakość produktów są zatem głównym celem naszej firmy. Wszystkie artykuły podlegają szczegółowej kontroli jakości w całym łańcuchu dostaw. Dzięki szczegółowo zdefiniowanym wewnętrznym wartościom granicznym, specyficznym dla spółek Lidl, jesteśmy często jeszcze bardziej rygorystyczni niż wymaga tego prawo. Nasi dostawcy posiadają certyfikaty takie jak International Featured Standard (IFS) czy British Retail Consortium (BRC). Ponadto na zlecenie Lidla odbywają się niezapowiedziane audyty, które przeprowadzane są w zakładach produkcyjnych przez niezależne, akredytowane instytuty.- komentuje Aleksandra Robaszkiewicz, dyrektorka ds. Corporate Affairs and CSR w Lidl Polska. Niestety, ponieważ obecnie nie mamy konkretnych wyników badania Fundacji Alberta Schweitzera, nie możemy zrewidować tych rezultatów. Obecnie nie mamy żadnych ograniczeń dotyczących zbytu naszego mięsa drobiowego pod względem mikrobiologicznym. – dodaje.
Jak wskazuje Aleksandra Robaszkiewicz bakterie zidentyfikowane przez Fundację Alberta Schweitzera niekoniecznie wynikają z rodzaju hodowli, ale raczej występują we wszystkich typach ferm drobiu.
Potwierdza to również test świeżego drobiu Stiftung Warentest. Stanowią raczej ogólne wyzwanie dla całej branży mięsa drobiowego. Nasze własne rygorystyczne kontrole i środki zapewnienia jakości niezawodnie zapewniają bezpieczeństwo naszych produktów. Przy standardowej obróbce drobiu spożywającemu nie grozi żadne niebezpieczeństwo dla zdrowia. – komentuje Robaszkiewicz.
W 2006 r. w Unii Europejskiej zakazano wykorzystywania antybiotyków w tym celu, a od 2022 r. niedozwolone jest ponadto stosowanie ich profilaktycznie. Mimo to zużycie antybiotyków w hodowli zwierząt w Polsce wciąż rośnie – Polska zajmuje drugie miejsce w Europie zarówno pod względem ilości sprzedanych antybiotyków, jak i ilości podanych leków na kilogram masy ciała zwierząt. Według badania Biostatu z 2023 r. 79,7% Polaków uważa, że warunki, w jakich żyją zwierzęta hodowane na mięso mają wpływ na ilość stosowanych w hodowli antybiotyków.
Analogiczne badania przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Niemczech i w Hiszpanii w ramach międzynarodowej kampanii 20 organizacji kierowanej do sieci Lidl.
Ekologia.pl (JSz)



