Topnienie lodowców jest jedną z najpoważniejszych konsekwencji globalnych zmian klimatycznych. Jego tempo w przeciągu ostatnich 100 lat jest na tyle zatrważające, że ekolodzy biją na alarm wieszcząc szereg czarnych scenariuszy. Lodowiec Thwaites na Antarktydzie ochrzczony już została „lodowcem zagłady” – gdy się stopi, skutki dla ludzkości będzą katastroficzne. A jego współczesne tempo topnienia jest najszybsze od 5,5 tysiąca lat!

- Lodowce są ważne!
- Jak zmieniała się pokrywa lodowcowa w historii?
- Dlaczego lodowce topnieją coraz szybciej?
- Topnienie lodowców jako przyczyna podnoszenia się poziomu mórz
- Dalsze konsekwencje topnienia lodowców
- Jakie są perspektywy?
Lodowce są ważne!
Trudno przecenić jest rolę, jaką spełniają lodowce na Ziemi. Nie tylko są one magazynem ogromnych ilości słodkiej wody (70% globalnych zasobów), ale pełnią również funkcję ochronnej warstwy. Ich biała powierzchnia odbija promienie słoneczne z powrotem w kosmos przeciwdziałając przegrzewaniu się planety i oceanów. Obecność lodowców na naszej planecie jest gwarantem globalnej równowagi koniecznej dla przebiegu kluczowych procesów życiowych.
A formowanie się lodowców trwa tysiące lat, więc nawet spodziewane oziębienie klimatu (mocno już spóźnione) nie będzie szybkim ratunkiem dla ludzkości. Tysiące ton śniegu muszą opaść, zbić się i skrystalizować, aby powstały na nowo lodowe bloki. Zdaniem naukowców dawno minęliśmy już punkt, w którym regeneracja lodowców na Ziemi byłaby możliwa.
Jak zmieniała się pokrywa lodowcowa w historii?
Powierzchnia lodowców na świecie podlega naturalnym fluktuacjom wynikającym z naturalnych, cyklicznych zmian klimatu. Są one bardzo powolne i obejmują epoki lodowcowe przeplatające się okresami ocieplenia, czyli interglacjałami. Przez miliony lat historii powierzchnia lodowców była wynikową tych cyklów. W okresach zlodowacenia objętość lodu wzrastała, by zmniejszać się w dobie ocieplenia.
Najzimniejszy okres ostatniego zlodowacenia miał miejsce ok. 20 tysięcy lat temu. Udział powierzchni lodowców na powierzchni lądów sięgał wówczas nawet 25%, a poziom mórz i oceanów na świecie był 120 m niższy niż dzisiaj. Od początku XX w. tempo topnienia lodowców wyraźnie się zwiększyło. Zmiany te śledzimy dziś przede wszystkim za pomocą fotografii lotniczych oraz zdjęć satelitarnych. Z obserwacji tych wiemy, że lód na Grenlandii taje obecnie 4 razy szybciej niż w 2003 r. i sam w sobie odpowiada aż za 20% przyrostu objętości wody w oceanach.

Dlaczego lodowce topnieją coraz szybciej?
Odpowiedzialnością za aktualny stan rzeczy obarcza się zwykle człowieka i rozwój cywilizacyjny. W ciągu ostatniego stulecia miasta i przemysł rozwinęły się na niespotykaną dotąd skalę, niosąc ze sobą wyraźny wzrost emisji dwutlenku węgla i innych gazów do atmosfery.
Ich głównym źródłem jest spalanie paliw kopalnych, a więc przede wszystkim produkcja energii elektrycznej na bazie węgla czy wyziewy z rur wydechowych samochodów. Nie bez winy jest również rolnictwo, a zwłaszcza hodowla krów, która powoduje uwalnianie masowych ilości metanu. Gazu cieplarniane pozostają w atmosferze i absorbują energię słoneczną prowadząc do ocieplania się temperatury powierza i wody. Mające z nimi kontakt lodowce zaczynają intensywniej topnieć.
Zmiany te widać bardzo wyraźnie w różnych częściach świata. Lodowiec Pasterze otaczający górę Grossglockner, najdłuższy w Austrii i całych wschodnich Alpach, kurczy się o 50 metrów rocznie. Lodowiec Sperry w Montanie, USA, od 1901 r. zmalał z 320 hektarów do 120 hektarów. Od 1912 r. zniknęło też 80% wiecznych śniegów na górze Kilimandżaro.
Topnienie lodowców jako przyczyna podnoszenia się poziomu mórz
Gdyby wszystkie lodowce na świecie stopniały poziom mórz podwyższyłby się o ok. 70 metrów. Wszystkie przybrzeżne miasta na świecie zostałyby wówczas zatopione. Już dziś wybrzeża Luizjany w USA co roku osuwają się o metr w dół.
Co istotne, należy wyraźnie rozróżnić lód morski, czyli zmrożoną wodę zlokalizowaną na powierzchni mórz i oceanów od lodowców położonych na lądzie. Topnienie tych drugich stwarza o wiele poważniejsze ryzyko dla podnoszenia się poziomu mórz niż topnienie lodu już obecnego w wodzie.
Wzrost poziomu mórz to nie tylko ryzyko podtopień i pochłonięcia części powierzchni lądu, ale także poważna erozja stref przybrzeżnych. Zwiększona ilość wody w oceanach w połączeniu ze wzrostem jej temperatury zwiększają z kolei zagrożenie huraganami i innymi cyklonami, które będą z czasem przybierać na intensywności. Wszystko to przekłada się na zmiany klimatyczne - wiosenne roztopy przychodzą dziś średnio 9 dni wcześniej niż 150 laty, zaś pierwsze jesienne przymrozki opóźnione są średnio o 10 dni.
Dalsze konsekwencje topnienia lodowców
Przyspieszone tempo topnienia lodowców powoduje, że do oceanów przedostają się duże ilości bardzo zimnej wody. W rezultacie naturalne prądy oceaniczne podlegają zaburzeniom. Pod wpływem globalnego ocieplenia temperatura na Arktyce rośnie dwa razy szybciej niż w innych miejscach na Ziemi. W efekcie na oceanie powstają ciemne plamy bez lodu, które zamiast odbijać promienie słoneczne, pochłaniają je prowadząc do dalszego ogrzewania się wody. W szczególny sposób odbija się to na prądach w Atlantyku, które z kolei oddziałują na populacje ryb w strefach przybrzeżnych oraz dalsze zaburzenia klimatyczne. Wiele morskich gatunków wskutek zmian temperatur musi przesiedlać się w inne miejsca tracąc źródła pożywienia czy odpowiednie warunki do rozmnażania.
Całe krążenie wody w światowych oceanach – dość podobne w funkcji do krążenia krwi w naszym organizmie – ulega zaburzeniu wpływając na życie na całej Ziemi. W ramach normalnego funkcjonowania prądów morskich (np. Golfsztrom) ciepła, słona woda znad równika wędruje na północ w kierunku Bieguna Północnego. W czasie tej podróży oddaje ciepło powietrzu, a oziębiając się opada na dno i rozprowadzana jest do południowego Atlantyku, Oceanu Spokojnego i Indyjskiego, aby znowu zmieszać się z ciepłą wodą. Ale, gdy woda z lodowców topnieje, zmienia się temperatura i poziom zasolenia oceanów, co rozregulowuje wspomniany obieg. Już dziś morza wokół Antarktydy w zaskakujący sposób tracą na zawartości soli.
Topnienie lodu morskiego ma również bardzo poważne konsekwencje w zakresie bioróżnorodności. Kurcząca się pokrywa lodowa oznacza ograniczenie naturalnych siedlisk dla gatunków takich jak morsy, niedźwiedzie polarne czy pingwiny. W przypadku niedźwiedzi sytuacja jest o tyle trudna, że bez lodu spędzają one więcej czasu na lądzie do prowadzi do rozwoju konfliktów z człowiekiem dalej narażając kurczącą się populację.
Według naukowców z Kanady rozprzestrzenianie się wody z lodowców po świecie stwarza również zagrożenie epidemiologiczne. W lodzie uwięzione są bowiem wirusy i bakterie, które mogą być odpowiedzialne za kolejną globalną pandemię. Współczesne badania największego słodkowodnego jeziora w Arktyce wskazują, że ryzyko to jest dość znaczne i dotyczy nie tylko człowieka, ale i innych organizmów. W 2016 r. na Syberii miała już miejsce lokalna epidemii wąglika, który uwolnił się w wiecznych lodów pod wpływem ocieplenia klimatu.

Jakie są perspektywy?
Według ekspertów z WWF, nawet jeśli drastycznie ograniczymy emisję gazów cieplarnianych do 2100 roku stopnieje nawet 1/3 wszystkich lodowców, które pozostały jeszcze na świecie. Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w Arktyce, gdzie 95% najstarszego i najgrubszego lodu jest już stracone. Według czarnych prognoz już w 2040 r. obszar ten może być całkowicie wolny od lodu! Do 2035 r. mogą zaniknąć lodowce we wschodnich Himalajach.
Mimo czarnych wizji istnieje jednomyślna zgoda w zakresie potrzeby ratowania lodowców. Każde spowolnienie tempa ich tajania to lepsza perspektywa dla przyszłych pokoleń. W szczególności więc sugeruje się:
- Za wszelką cenę ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery – pomóc w tym mają przede wszystkim ekologiczne źródła czystej energii oraz energooszczędne technologie.
- Budować infrastrukturę, która chronić będzie lodowce przed erozją. Już dziś dyskutuje się realizację takiego projektu na Grenlandii.
- Syntetyczną odbudowę lodowców poprzez odsalanie wody oceanicznej i mrożenie jej formach olbrzymich heksagonalnych bloków.
- Poszerzanie grubości lodowców poprzez wypompowywanie lodu z głębszych warstwy i rozprowadzanie go na powierzchni dla ustalenia struktury.
Bibliografia
1. „Where are Earth’s glaciers located?” USGS, https://www.usgs.gov/faqs/where-are-earths-glaciers-located, 6/12/2022
2. “Why are glaciers and sea ice melting?” Lorin Hancock, WWF, https://www.worldwildlife.org/pages/why-are-glaciers-and-sea-ice-melting, 6/12/2022
3. “The Big Thaw” Daniel Glick, https://www.nationalgeographic.com/environment/article/big-thaw, 6/12/2022
4. Glaciers, the great guardians of the stability of the planet's climate” Iberdrola, https://www.iberdrola.com/sustainability/melting-glaciers-causes-effects-solutions, 6/12/2022
5. “Why are glaciers important and how can we protect them?” IUCN, ucn.org/news/world-heritage/202102/why-are-glaciers-important-and-how-can-we-protect-them, 6/12/2022
6. Next pandemic may come from melting glaciers, new data shows” Linda Geddes, https://www.theguardian.com/science/2022/oct/19/next-pandemic-may-come-from-melting-glaciers-new-data-shows, 6/12/2022
7. Melting glaciers drove ‘21% of sea level rise’ over past two decades” Ayesha Tandon, https://www.carbonbrief.org/melting-glaciers-drove-21-of-sea-level-rise-over-past-two-decades/, 6/12/2022