DOMINIK DOBROWOLSKI. Wyprawa rowerowa„Stop CO2 – Rusz się”
Ekologia.pl Środowisko Wywiady Dominik Dobrowolski i wyprawa rowerowa „Stop CO2 – Rusz się”

Dominik Dobrowolski i wyprawa rowerowa „Stop CO2 – Rusz się”

Dominik Dobrowolski w trakcie jednej ze swoich wypraw rowerowych
Dominik Dobrowolski w trakcie jednej ze swoich wypraw rowerowych

Dominik Dobrowolski wrocławski ekolog w czerwcu wybiera się na rowerową wyprawę „Stop CO2 – Rusz się”. Cel? Nagłośnienie w Polsce globalnego problemu zmian klimatycznych.

Ekologia.pl: Podróże ekologiczne to Twoja specjalność. Z dzieciakami za zebrane puszki opłynąłeś Matlę i Sycylię, uczyłeś Kirgizów i Tadżyków recyklingu, rowerem przemierzyłeś Pireneje oraz Islandię i Alpy. W zeszłym roku w ramach projektu „Cycling-recycling” okrążyłeś Bałtyk, namawiając do jego ochrony. A teraz planujesz ekoinaugurację polskiej Prezydencji w Unii Europejskiej.

DD: Bo to wyjątkowa okazja. Pierwszego lipca rozpoczyna się Prezydencja Polski w Unii Europejskiej. Prezydencja to wydarzenie które już nigdy się nie powtórzy, ale nie dlatego, że nie „zasłużyliśmy”, tylko, że Unia się zmienia, więc takich wydarzeń już nie będzie. Prezydencja skupi na sobie uwagę mediów, polityków, decydentów. Jak będziemy przewodniczyć, warto zatem dać dobry przykład, a dokładnie zielony przykład dla całej Unii, ale także dla naszych rodaków.

Ekologia.pl: Dzisiaj obchodzimy Dzień bez samochodu – dobra okazja, żeby znów wsiąść na rower?

DD: Każda jest dobra. A ta jest wyśmienita. Wsiadam 15 czerwca we Wrocławiu i zeskakuję z niego 30 czerwca przed nową siedzibą Polskiego Przedstawicielstwa w Unii Europejskiej. Rowerując do Brukseli, symbolicznie pokazuję, że warto od czasu do czasu ruszyć się i zrobić coś dobrego dla Ziemi. Takie też jest hasło wyprawy „Stop CO2 – Rusz się”. Moim celem jest nagłośnienie w Polsce globalnego problemu zmian klimatycznych. I zgodnie z tym prostym ekologicznym mottem „myśl globalnie działaj lokalnie” chcę także pokazać możliwości ochrony klimatu, czyli zmniejszania emisji CO2, na poziomie lokalnym, w naszych domach, firmach, szkołach i w głowach – tu zawsze najpierw powinniśmy się ruszyć!

Ekologia.pl: Jak możemy zmniejszyć emisję dwutlenku w naszych domach czy pracy?

DD: Jedną z metod zmniejszenia emisji jest ograniczenie podróży samochodami i samolotami (szczególnie na krótkich dystansach). Dlatego częściej wybierajmy transport publiczny lub rower, szczególnie w miastach. ( :) Jeżeli ktoś chciałby jechać na rowerze do Brukseli, to także namawiam). Transport jest odpowiedzialny za 30 proc., światowej emisji CO2 powstającej w wyniku działalności człowieka.

Kolejnym problemem są śmieci. W roku 2011 powstanie tylko w Polsce blisko 15 mln ton odpadów komunalnych. Aby rozwiązać problem śmieci należy stosować zasadę 3R. Ograniczajmy ilość powstających odpadów czyli „Reduce”. Unikajmy nadmiernie opakowanych produktów. Zmniejszenie ich masy o 10 proc., pomoże zredukować emisję CO2 nawet o około 600 kg rocznie na osobę. Używajmy wielokrotnie i nie marnujmy przedmiotów – tzn „Reuse”. Pamiętajmy naturalnie też o Recycle – czyli segregowaniu i recyklingu odpadów. To są te 3 zasady R (reduce, reuse, recycle).

Kluczowe dla ograniczenia emisji CO2 jest też naturalnie zwyczajne oszczędzanie energii w domu, pracy, szkole, wszędzie gdzie się da. WWF policzył, że gdybyśmy wszyscy racjonalnie wykorzystywali energię w naszych domach, każdego roku moglibyśmy ograniczyć jej zużycie nawet do 20 proc., a zatem o 20 proc. zmniejszylibyśmy emisję CO2.

Ekologia.pl: Czy wierzysz w to, że to od nas zależy klimat Ziemi?

DD: Ależ skąd. Klimat Ziemi, to aktywność słoneczna, to odległość Ziemi o Słońca i jego aktywność, to prądy oceaniczne, i mnóstwo innych czynników. Nie mniej, my (jako ludzie swoje dokładamy). To tak jakby sypać ziarenka piasku w tryby maszyny, w końcu się zatrze. A klimat to delikatna maszyneria. Człowiek od stu lat, spala węgiel, ropę i gaz. Każdego roku do atmosfery trafia miliardy ton CO2 z głębi Ziemi. Od początku epoki przemysłowej jego ilość w atmosferze z niecałych 0.03 proc. wzrosła do blisko 0.04 proc. i rośnie coraz szybciej. W historii planety mieliśmy o wiele większe stężenia CO2, ale nigdy tempo wzrostu stężenia nie było takie duże. Wiele gatunków tego nie przetrwa, a my na ich czele. Konsekwencje emisji gazów cieplarnianych potęgowane są przez wyrębywanie lasów (każdego roku z powierzchni Ziemi obszar lasu o powierzchni 1/3 Polski), oraz zanieczyszczenie i zakwaszenie oceanów. Co chwilę wpuszczamy kilka kolejnych kropel do szklanki wypełnionej po brzegi, końcu woda się wyleje, a my z nią.

Ekologia.pl: Ale światem rządzą politycy, korporacje i ich pieniądze. Jaki my mamy wpływ na ich decyzje?

DD: Masz rację! Najlepszą zachętą do ekologicznej rewolucji jest sięgnięcie do portfeli polityków i korporacji. Wbrew pozorom, to my jesteśmy potrzebni im, a nie oni nam. Politycy liczą na nasze głosy. Korporacje zaś sprzedają nam towary czy usługi. Mamy zatem ich w garści. Musimy tylko zrozumieć, że to my głosujemy i my kupujemy, więc my tu rządzimy. Cytując piosenkę Wojciecha Młynarskiego pt. „Róbmy swoje”, mądrze wybierajmy naszych przedstawicieli, radnych, posłów czy prezydentów i mądrze kupujmy. Więc ruszmy się – i najpierw oczywiście głową. Ja w każdym razie ruszam się i jadę na rowerze do Brukseli.

Ekologia.pl: Czy jedziesz sam, jak zaplanowałeś trasę wyprawy?

DD: jadę sam, ale zapraszam, choćby na wspólną jazdę na krótkich odcinkach. Startuję 15 czerwca o godzinie 10.00, z ulicy Świdnickiej przy wrocławskim Rynku. Można też poprzeć wyprawę w mniej męczący sposób. Każdy może, gdziekolwiek mieszka, pracuje czy uczy się, „Ruszyć się”, wpisując się na listę e-uczestników (sympatyków) akcji na stronie wyprawy www.cycling-recycling.eu. Wystarczy kliknąć „TAK” . A trasa? Z Wrocławia kieruję się prosto na zachodzące słońce. Przejeżdżając przez Złotoryję, Zgorzelec, Drezno, Rochlitz, Zeitz, Weimar, Eisenach, Knullwald, Biedenkopf, Koln, Alsdorf, Saint, Truden , dotrę w ciągu dwóch tygodni do Brukseli. Finał wyprawy, razem z małą konferencją prasową, nastąpi 30 czerwca, w przeddzień startu polskiej Prezydencji.

Ekologia.pl: Czy ktoś Ci pomaga w wyprawie?

Zawsze w moich projektach ważną rolę odgrywa grupa sojuszników. Wówczas łatwiej dopiąć budżet oraz zwiększyć zasięg medialny działań. Patronat nad wyprawą sprawuje m.in. Prof. Jerzy Buzek, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Europosłanka Danuta Hubner, Polski Komitet Olimpijski i wiele mediów, w tym portal Ekologia.pl, za co serdecznie dziękuję. Wyprawę wspierają także główni partnerzy: koncern energetyczny FORTUM, Tetra Pak oraz Program Rekarton. Fundacja PlasticsEurope Polska pomaga mi zorganizować dodatkowe spotkanie z jej siostrzaną organizacją w Brukseli. W planie też spotkanie z Friends of the Earth Europe.

Ekologia.pl: Czy może planujesz inne ekologiczne podróże?

DD: Po powrocie z Brukseli ruszam na kolejną. Ale tym razem zeskakuję z siodełka i wskakuję do kajaka. Szlak odrzański Wrocław-Szczecin pokonam w trzy tygodnie. W nadodrzańskich miastach razem z samorządami będę organizować lokalne akcje sprzątania oraz konferencje prasowe nt. problemu zaśmiecenia polskich rzek i konieczności walki z tym problemem. Moim celem jest ochrona polskich rzek przed odpadami oraz inicjowanie lokalnych działań na rzecz ich czystości. To jest pierwszy w Polsce „Recykling Rejs”. Kolejne rzeki czekają na pomoc: Wisła, Warta, Bug i Narew… . Zapraszam! Szczegóły już w lipcu na stronie www.recykling-rejs.pl.

Dziękujemy bardzo za rozmowę







4.9/5 - (15 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

może i propaganda, ale napisana pięknym językiem. Zresztą środowisko potrzebuje propagandy!

O rany!!! Zwiększy emisję!!!
Powinien znieruchomieć i zamilknąć!!
:)

Koleś mówi do rzeczy, ale taki troll jak Ty tego nie zrozumie:P