Kumak górski - opis, występowanie i zdjęcia. Płaz kumak górski ciekawostki
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Kumak górski – opis, występowanie i zdjęcia. Płaz kumak górski ciekawostki

Kumak górski – opis, występowanie i zdjęcia. Płaz kumak górski ciekawostki

Sprzątaliśmy boksy dla koni. Praca jak każda inna. Wyrzucanie gnoju z boksu przy charakterystycznym zapachu amoniaku, końskiego amoniaku, nie jest niczym nadzwyczajnym. Wszystko rzucaliśmy na łyżkę przymocowaną do ciągnika. W zasadzie już wszystko zostało wywiezione. Chciałem być jednak nadgorliwy i jeszcze trochę wybrałem tej ściółki. Przyprowadziłem taczkę, załadowałem ją, a następnie zebraną gnojówkę wywiozłem tam gdzie się ją wywoziło. Obok ogromnej hałdy gnoju rozciągał się dość płytki zbiornik wypełniony wodą. Jak tam śmierdziało, ale było przynajmniej ciepło. Podchodzę z tą taczką i słyszę to charakterystyczne „uuuuuuuuu”… Wyrzuciłem gnój, taczkę zostawiłem i prędko podszedłem do tego zbiornika. Moim oczom ukazało się ogromne siedlisko kumaka górskiego, który upodobał sobie życie w gnojowicy.

Kumak górski, fot. Kacper Kowalczyk

Kumak górski, fot. Kacper Kowalczyk
Spis treści

Kumak górski o sobie samym

„A co to za żaba?” – nie raz, nie dwa słyszałem takie pytanie. Ogona nie ma, silne tylne nogi ma i szczytowo umieszczone oczy. Żyje w środowisku wodnolądowym, zatem wszystkie te cechy jak najbardziej pasują do opisu żaby. Dlaczego zatem i kumak miałby żabą nie być? Bo jest kumakiem.

Z punktu widzenia systematyki, która przecież opiera się na genetyce oraz anatomii to zupełnie inny płaz bezogonowy. Osiąga długość ciała do 6 cm, przy czym warto pamiętać, że samice są nieco większe od samców. Ma to oczywiście związek z rozrodem, kiedy podczas aktu płciowego dochodzi do ampleksusu, czyli zbliżenia obu płazów. Biorąc kumaka w dłoń, możemy dokładnie ocenić kształt ciała. Ten jest spłaszczony. Wierzchnia strona ma szorstką powierzchnię z licznymi plamkami, brodawkami czy wypustkami, która zazwyczaj mieni się barwami w tonacji szarości – szare, szarozielone, brązowawe z zielonkawymi plamkami, wyraźnie odróżniającymi się od reszty. Spotykając kumaka warto zwrócić uwagę na jego oczy. Małe z trójkątną źrenicą. Odwracając płaza na drugą stronę, widzimy jaskrawożółte plamy. To jedna z cech diagnostycznych pozwalająca odróżniać od siebie oba gatunki żyjące na terenie naszego kraju. W Polsce mamy jeszcze jednego kumaka – kumaka nizinnego. Kumak nizinny tym różni się od swojego górskiego kuzyna, że owe plamy mają czerwonopomarańczową barwę. Jednak kolory mogą występować w różnych odcieniach, dlatego początkujący batracholodzy (naukowcy zajmujący się badaniem płazów) mogą mylić kumaka nizinnego z górskim, bo u tego pierwszego zdarzają się osobniki posiadające żółte plamy. Ale o diagnostyce gatunku będzie trochę dalej.

Jak rozpoznać kumaka górskiego?

Dla identyfikacji poszczególnych osobników naukowcy opisują cztery rodzaje plam: piersiowe, ramieniowe, biodrowe (miedniczne) oraz udowe. Każdy z kumaków posiada indywidualny, jedyny i niepowtarzalny układ pozostający w niezmiennej formie przez całe życie. Tło dla tych jaskrawych odcieni stanowi czerń. Wszystkie kumaki górskie, jakie widziałem miały czarne tło dla swoich żółtych plam, na którym znajdowały się kropki, plamki, jakieś zrogowaciałe wypukłości. Zanim jednak dojdzie do przekształcenia w formę dorosłą, jak to na prawidłowo rozwijającego się płaza przystało, najpierw mamy do czynienia z larwą. Kijanka posiada pewne cechy różnicujące ją od kijanek innych płazów bezogonowych. Po pierwsze narząd nazywany spiraculum, służący do opróżniania jamy skrzelowej z wody, został umieszczony z prawej strony powierzchni brzusznej, podczas gdy inne mają go z lewej. Po drugie na płetwie ogonowej widać czarną siatkę, którą tworzą melanofory, czyli komórki wypełnione ciemnym barwnikiemmelaniną.

Brzuszna strona ciała kumaka górskiego zabarwiona jest jaskrawożółto-czarnym deseniem. Stanowi on sygnał odstraszający potencjalnego drapieżnika. By Waugsberg (own photograph – eigene Aufnahme) [GFDL, CC-BY-SA-3.0 or CC BY-SA 2.5-2.0-1.0], via Wikimedia Commons

Kumak nizinny tym różni się od swojego górskiego kuzyna, że jesgo brzuszna strona ciała zabarwiona jest na czerwonopomarańczowo. Christian Fischer [CC BY-SA 3.0], via Wikimedia Commons

Kumaki dwa

Kumak górski lubi góry, kumak nizinny woli niziny. Na pierwszy rzut oka oba te płazy są do siebie bardzo podobne. Patrząc na nie pływające w kałużach, rozlewiskach czy innych wodnych oazach praktycznie ciężko je odróżnić. Jedyne czym można wówczas się zasugerować to środowisko w jakim obserwujemy kumakowatego płaza. Jak na nizinach to nizinny raczej, a w górach raczej górski. Takie rozumowanie nie jest błędne, ale może nas zapędzić w kozi róg. Przyroda jest nieobliczalna i tak naprawdę nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. W takich sytuacjach zawsze lepiej jest mieć ze sobą jakiś przewodnik lub wcześniej zapoznać się z wszelakimi różnicami między bardzo podobnymi zwierzętami. Zatem co odróżnia kumaka górskiego od nizinnego?

Skóra. Kumak górski ma pełno wypustek, zrogowaciałych wyrostków, różnych brodawek. Ogólnie jego skóra jest szorstka. Kiedy tylko przeciągnie się palcem po grzbiecie, wyraźnie czuć w fakturze skóry różnego rodzaju nierówności – góry i doliny, górskie pętle. Gdy patrzę na grzbiet kumaka górskiego takie właśnie skojarzenia przychodzą mi do głowy. Być może to był kolejny powód, dla którego górski został nazwany górskim. Skóra kumaka nizinnego jest gładka. Bez żadnych niepotrzebnych wzgórków i pagórków. Płaska, całkiem płaska tak jak doliny rzeczne na niżu, w których przecież tak uwielbia ten płaz przebywać.

Oba kumaki wydają z siebie dźwięki, które można określić jako długie pasma brzmiące jak ciągle wypowiadana literka „U”. Z tym, że kumak nizinny rozbrzmiewa na dalekie odległości, jest bardzo głośny a na dodatek głos jest przeciągany. Z kolei kumak górski nie ma potrzeby aż tak głośnej manifestacji swojej obecności. Chociaż częstotliwość dźwięku jest duża, to kumak sprawia wrażenie bardziej cichego mieszkańca ziemi niż jego nizinny kuzyn. A teraz odwracamy oba kumaki na grzbiet i patrzymy na plamy. Na początek kumak górski. Plamy piersiowe łączą się z ramieniowymi, a miedniczne stanowią jedną całość. Na dodatek miedniczne wąskim przesmykiem przylegają do udowych. Górskiego odkładamy już do kałuży, a teraz kumak nizinny. Plamy piersiowe są wyraźnie rozdzielone od ramieniowych, miedniczne stanowią samodzielny byt, a udowe istnieją sobie same na czarnym tle. 

Z kalendarza kumaka górskiego

Gdy tylko temperatura przekroczy 10 stopni C i będzie utrzymywać się na poziomie około 15 st. C przez dłuższy czas, wtedy zaczną pojawiać się pierwsze kumaki, które dopiero co obudziły się ze swojego zimowego letargu. Od razu po przebudzeniu samce przystępują do śpiewania. Swoim cichym kumkaniem zwabiają samice z którymi przystępują do rozmnażania. Dochodzi do ampleksusu, który u kumaków górskich określany jest jako ingwinalny, bowiem samce obejmują samice tylko przednimi kończynami w okolicach bioder. Te zdarzenia mają miejsce w drugiej połowie kwietnia.

Gdy temperatura wody wzrośnie do mniej więcej 14 stopni, wówczas samica przystępuje do składania skrzeku. Ten stan rzeczy utrzymuje się do sierpnia, a nawet pierwszych dni września. Wówczas można obserwować kilka stadiów rozwojowych na raz. Od dobrze wykształconych, dorosłych osobników, przez kumaki z ogonem, po kijanki z tylnymi kończynami i kijanki w pierwszej fazie, zaraz po wykluciu. Szczyt aktywności godowej kumaka górskiego jest zależny od intensywności opadów w danym roku, im ich więcej tym większego przychówku można się spodziewać. Jednak żeby móc obserwować ten przychówek musi minąć 12 dni, a temperatura wody wzrosnąć do 18 stopni. Skrzek złożony w końcówce okresu rozrodczego najczęściej zamarza. Jeśli zbiornik posiada odpowiednie warunku, tj. dostateczną głębokość, skrzek może przezimować i następnej wiosny dochodzi do wyklucia oraz przeobrażenia kijanek.

Po okresie rozrodczym, zazwyczaj na początku jesieni osiadłe kumaki górskie zaczynają wędrować. Szukają wówczas odpowiednich nisz, w których przetrwają zbliżającą się zimę. Chociaż jeszcze wtedy można spotkać miniaturki swoich dorosłych odpowiedników. To osobniki, które stosunkowo niedawno przeobraziły się, dlatego jeszcze przebywają w okolicy zbiornika, w którym żyły jako kijanki. Wtedy też płazy te są bardziej narażone na ataki ze strony polujących drapieżników. Ewolucja wyposażyła kumaki górskie w niezwykle interesujące zachowanie obronne. Gdy tylko zagrożenie stanowi bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia, płaz odwraca się na grzbiet, leżąc brzuchem do góry. Wtedy pokazuje swoje żółte plamy, dając do zrozumienia, że lepiej go nie jeść bo jest jadowity (tak naprawdę to zmyłka), poza tym wygina się, zakrywając przednimi kończynami oczy – ta obronna pozycja nosi nazwę refleksu kumaka górskiego.

Fot. Kacper Kowalczyk

Fot. Kacper Kowalczyk

Gdzie mieszka kumaczy koleżka?

W Polsce przede wszystkim w Karpatach, stwierdzono tylko pojedyncze stanowiska w Sudetach, jednak zawsze na wysokości 300 m n.p.m. i powyżej. Rozród może przeprowadzać na terenach zarówno zalesionych, jak i łąkach. Najważniejsze jest, aby w takim miejscu było trochę wody, roślinność może być lub nie musi, no i oczywiście gwarancja, że zbiornik wodny przetrwa przynajmniej przez czas rozwoju larwy. Najniżej położone stanowisko stwierdzono w Puszczy Niepołomickiej na wysokości 214 m n.p.m. a najwyżej ulokowane kumaki górskie obserwowano w Tatrach na wysokości 1650 m n.p.m. Kumaki górskie nigdy nie rozmnażają się w zbiornikach zacienionych, to oczywiście ma związek z ich ciepłolubnością. Zbiornik zacieniony zazwyczaj będzie miał niską temperaturę, zatem nie zaistnieją odpowiednie warunku do rozmnażania. Owszem w takich miejscach można spotkać pojedyncze osobniki, jednak tylko w okresie migracji, kiedy płazy będą szukać miejsc na zimową hibernację, bądź zaraz po przebudzeniu w drodze do zbiornika. 

Kumak górski, fot. Kacper Kowalczyk
Ekologia.pl (Kacper Kowalczyk)
4.6/5 - (17 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Fajny tekst. Zwiększyła się moja wiedza o różnicach między kumakami.
W okolicy Miękini widywałem kumaki z żółtymi plamami. Ale nie kładłem ich na plecach.
Grzbiet nie był zbyt chropowaty ale jednak plamy żółte może lekko pomarańczowe. Jak rozciągnięte podgardle to żółte. Ale nie rozciągnięte to trochę pomarańczowego widać.