Meduzy, glony, morskie prądy – największe niebezpieczeństwa dla plażowiczów
Wakacje nad morzem – czy można wyobrazić sobie coś wspanialszego? Niestety, pozory mylą, a u plaży czyhają dziesiątki niebezpieczeństw, o których dotkliwie przekonały się już tysiące ludzi na całym świecie. Oprócz ryzyka utonięcia, które rocznie pochłania aż 320 tys. ofiar, plażowicze narażeni są na ukąszenia, poparzenia, zatrucia i porażenia. Oto 10 największych niebezpieczeństw nadmorskiego wypoczynku.
Każda plaża, nawet ta najbardziej bajkowa, jest tak naprawdę żywym ekosystemem, o tyle niebezpiecznym, że położonym na granicy lądu i wody. Z jednej strony mamy więc potężny żywioł i otchłań kryjącą w sobie tysiące różnych form życia, z drugiej rozgrzany piasek, skały, a nierzadko i niebezpieczeństwa związane z ludzką działalnością.
Fale morskie
Najoczywistszym zagrożeniem ze strony morza są fale, które potrafią być nie tylko silne, ale i zachowywać się w podstępny sposób. Nie potrzeba przy tym wcale silnego wiatru – zdradliwe małe fale powstają na przykład często w miejscu szybkie zmiany głębokości morza. Raczej niż wysokość ważny jest kąt i siła ich załamywania. Te najbardziej niebezpieczne, które łamią się bezpośrednio na stromym brzegu, potrafią uszkodzić rdzeń kręgowy kąpiącego i spowodować poważne urazy kończyn. Dlatego nigdy nie należy skakać na główkę w głąb fali, narażając plecy na jej uderzenie. Oczywiście, największe spośród fal dadzą sobie łatwo radę z każdym człowiekiem, niezależnie od jego umiejętności.
Prądy morskie
Nawet w spokojnym morzu kryją się niespodzianki o niesłychanej sile. Prądy strugowe to niewidoczne z plaży prądy wsteczne, które powstają wskutek załamania fali. Mają one kierunek od brzegu w kierunku otwartego morza i bywają szybsze niż najlepsi pływacy na świecie. W kilkanaście sekund mogą porwać kąpiącego i odnieść w dal. Tylko w Stanach Zjednoczonych podstępne prądy odpowiadają za ok. 100 utonięć rocznie i są przyczyną 80% interwencji ratowniczych. Ku podziwu, prądy strugowe pojawiają się także na Bałtyku – obserwowane są m.in. w Dębkach. Bardzo często powstają przy falochronach, ostrogach brzegowych i rafach, więc kąpiel w tych miejscach jest szczególnie niebezpieczna, nawet dla osób umiejących pływać.
Co robić, gdy porwie Cię prąd strugowy? Nie walczyć z nim, nie panikować. Położyć się na plecach i pozwolić wynieść w głąb morza, oszczędzając siły. Gdy prąd ustanie, należy odpłynąć w bok i wrócić na plażę poza strefą jego działania.
Doły w piasku
Stosunkowo rzadkim, ale niebagatelnym ryzykiem są również doły w piasku, która paradoksalnie potrafią zabić. Ofiarami padają najczęściej dzieci i młodzież do lat 21, a tragediom winna jest niestety ludzka głupota. Tylko w 2024 r. piasek pogrzebał dwoje dzieci na Florydzie i 17-latka na piaskowej wydmie w Północnej Karolinie. W USA rocznie odnotowuje się więcej śmierci z powodu zasypania niż ataków rekinów!
Cały scenariusz wymyka się wyobraźni. Ktoś zaczyna kopać dziurę dla zabawy, a im dół jest większy, tym zagrożenie rośnie. Ziarenka piasku nie są bowiem budulcem, który utrzymuje łatwo formę – wystarczy jedno małe zaburzenie struktury, aby wszystko zasypało się w mgnieniu oka. Mokry piach może wydawać się bezpieczniejszy, ale to tylko pozory, gdyż utrudnia wykopywanie ofiary i zwiększa nacisk na jej klatkę piersiową.
Udar cieplny i poparzenia słoneczne
Najbardziej niedocenianym zagrożeniem dla plażowiczów jest samo słońce. Roznegliżowane ciało wystawione na działanie gorących promieni przez cały dzień łatwo ulega przegrzaniu. Konsekwencje odczuwalne są jednak dopiero po kilku lub kilkunastu godzinach i mogą obejmować nawet uszkodzenia mózgu oraz wewnętrznych organów. Niepokojące objawy, które powinny skłaniać do jak najszybszej wizyty na pogotowiu to wyczerpanie i słabość, nadmierne pocenie, chłodna, wybladła skóra, słaby puls, wymioty i bóle głowy. Dodatkowym zagrożeniem jest czyście fizyczne oparzenie skóry, które nie tylko wywołuje dyskomfort, ale znacząco zwiększa ryzyko rozwoju raka w przyszłości.
Szkodliwe zakwity glonów
W morzach i oceanach na całym świecie żyją tysiące gatunków alg, które są podstawą łańcucha pokarmowego ekosystemów wodnych i produkują 50% całego tlenu na Ziemi. Okazyjnie glony bywają jednak groźne. W sprzyjających warunkach zaczynają się przemnażać i zakwitać, a niektóre produkują wówczas toksyny groźne dla zwierząt morskich, ale i człowieka. Problemem jest zarówno spożywanie ryb i owoców morza wyłowionych z kwitnących wód, jak i sama kąpiel. Kontakt z wodą zawierającą neurotoksyny alg może skutkować poważnymi zaburzeniami oddychania, pogorszeniem objawów astmy, a także podrażnieniem skóry i oczu oraz wysypką.
Chemikalia w wodzie
Co roku ludzie zrzucają tysiące ton chemicznych substancji do mórz i oceanów – niestety ci sami ludzie często marzą potem o kąpieli w czystej, bezpiecznej wodzie. Największym zagrożeniem są tzw. trwałe zanieczyszczenia organiczne (POP), które akumulują się w środowisku latami i bardzo trudno jest je usunąć. Mowa np. o substancjach perfluoroalkilowych (PFAS), polichlorowanych bifenylach (PCB) czy zabronionych już pestycydach DDT. Nawet jeśli zakazalibyśmy stosowania wszystkich kontrowersyjnych związków, już dziś w oceanach są już setki tysiące ton. Problem dla kąpiących rośnie zwłaszcza w zamkniętych akwenach takich jak Morze Bałtyckie czy Morze Śródziemne. Na włoskich plażach obserwuje się już najwyższe w regionie stężenie ciężkich metali – nie wywołują one co prawda natychmiastowych skutków, ale w długim okresie mogą powodować uszkodzenia organów wewnętrznych, problemy z płodnością i nowotwory.
Bakterie
Jakby nie było dość chemikaliów i kwitnących alg, w morskiej wodzie pojawiają się również groźne dla zdrowia bakterie. Za jedną z najgroźniejszych na świecie uważa się występującą w ciepłych morzach Vibrio vulnificus. Dostaje się ona do organizmu poprzez rany i powoduje infekcje i owrzodzenia, które mogą skończyć się amputacją. Niebezpieczne są również patogeny przedostające się do wody ze zwierzęcych odchodów na piasku – salmonella, E. coli czy Campylobacter mogą zniszczyć wakacje, wywołując infekcję pokarmową z biegunką i wymiotami. Na tropikalnych plażach zagrożeniem jest także niesławny gronkowiec złocisty odporny na leczenie antybiotykami (MRSA), zaś we Włoszech ryzykowne jest nawet korzystanie z publicznych pryszniców na plaży – w 2007 r. w jednej szóstej badanych natrysków zaleziono bakterie wywołujące legionelozę.
Meduzy
Większość meduz występujących w światowych morzach jest co do zasady niegroźna – spotkanie kończy się najwyżej lekkim oparzeniem. Od tej reguły jest jednak wiele wyjątków. W Australii na kąpiących czyhają na przykład mierzące zaledwie 1 cm meduzy Irukandji uważane za najbardziej jadowite na świecie – ich parzydełka dostarczają trucizny 100 razy silniejszej niż jad kobry i mogą wywołać śmiertelne krwawienie do mózgu. Niebezpiecznych gatunków jest więcej i spotykane są zazwyczaj w ciepłych wodach Oceanu Indyjskiego. Należą do nich m.in. śmiercionośna osa morska, wywołująca niewydolność krążeniową chrysaora czy żeglarz portugalski paraliżujący układ nerwowy, mięśniowy i oddechowy u człowieka. W Bałtyku występuje natomiast bełtwa festonowa, której poparzenia nie są co prawda groźne, ale bywają dość bolesne.
Niebezpieczne ryby
Postrachem tropikalnych plaż są oczywiście rekiny. Najwięcej ataków odnotowuje się co roku w Zachodniej Australii i Stanach Zjednoczonych. Wbrew powszechnemu mniemaniu te śmiertelne są rzadkie – w 2023 r. było ich na całym świecie zaledwie 14, z tego 10 niesprowokowanych. Wszędzie indziej na świecie ryzyko jest bardzo niskie. Ale i mniejsze gatunki potrafią przysporzyć kąpiącym i nurkującym sporo bólu i stresu. Ukłucia skrzydlic i szkaradnic mogą być dla człowieka śmiertelne, a i spotkanie z płaszczką może być bardzo nieprzyjemne – pozostawione przez nie rany długo się goją i często ulegają zakażeniu. Co grosza w dalekich morzach natknąć się można również na węże. Najbardziej niebezpieczny z nich, grzbietopręg jadowity, spotykany czasem w ujściach rzek, co roku zabija co najmniej kilka osób.
Burze
Co roku na świecie ktoś umiera na plaży również z powodu… uderzenia piorunem. Ryzyko dotyczy przede wszystkim kąpiących się oraz pasażerów małych łódek, ale trafienia zdarzają się również na plaży. Czynnikiem zwiększającym ryzyko są wszystkie metalowe elementy stroju i wyposażenia – w lipcu 2024 r. 13-letnia dziewczynka zginęła podczas ucieczki przed burzą po piasku, najprawdopodobniej z powodu dużego metalowego guzika na kostiumie. Specjaliści doradzają, aby nigdy nie ryzykować i opuszczać plażę jeszcze przed rozpoczęciem burzy. Jeśli pojawią się już pierwsze blaski, należy schronić się w budynku lub aucie. Gdy jest już za późno i „ofiara” czuje mrowienie poprzedzające uderzenie pioruna, powinna jak najszybciej usiąść w kucki i zakryć głowę ramionami.
- „Ten Dangers at the Beach” NOAA, https://oceanservice.noaa.gov/hazards/beach-dangers/, 2/08/2024;
- “Beach and Marine Hazards” Florida State University, https://emergency.fsu.edu/resources/hazard-response-guides/beach-and-marine-hazards, 2/08/2024;
- “Beach Safety” Royal Life Saving, https://www.royallifesaving.com.au/stay-safe-active/locations/beach-safety, 2/08/2024;
- “Rip currents: What to know about the dangers and how to escape” ABC News, https://abcnews.go.com/US/escape-life-threatening-rip-currents/story?id=100769790, 2/08/2024;
- “Spine Injuries Related to Ocean Waves: Case Series of Unusual Injuries” Luis A. Robles, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6248870/, 2/08/2024;
- “When Sand Kills” Anna Gibbs, https://slate.com/technology/2024/03/sand-hole-death-beach-how-to-avoid.html, 2/08/2024;
- “What Causes a Red Tide and Is It Harmful to Humans?” Alana Biggers, https://www.healthline.com/health/is-red-tide-harmful-to-humans, 2/08/2024;