REZERWATY COHRONY MOTYLI. Czy owady trzeba chronić w rezerwatach.
Ekologia.pl Środowisko Ochrona środowiska naturalnego Rezerwaty faunistyczne Puszczy Białowieskiej. Czy powinno się tworzyć rezerwaty w celu ochrony motyl

Rezerwaty faunistyczne Puszczy Białowieskiej. Czy powinno się tworzyć rezerwaty w celu ochrony motyl

Euphydryas maturna, Wikipepdia CC
Euphydryas maturna, Wikipepdia CC

Motyle to jeden z najliczniejszych i najlepiej poznanych rzędów owadów Potocznie dzielimy je na motyle dzienne i nocne (ćmy), mimo że taki podział z punktu widzenia systematyki nie istnieje. W ostatnim czasie motyle dzienne stały się ważnym elementem ochrony przyrody. Ich wrażliwość na wszelkie zmiany środowiskowe powoduje, że coraz częściej są wskaźnikami funkcjonowania i zmian, jakie zachodzą w środowisku przyrodniczym.
Siedem rezerwatów dla owadów
W Polsce mamy 1441 rezerwatów przyrody (stan na 31 grudnia 2008 r.). Tylko 10% stanowią rezerwaty faunistyczne, chroniące przeważnie ornitofaunę, bobra europejskiego, wydrę, żółwia błotnego, nietoperze oraz susła perełkowanego. Jedynie siedem z ponad 100 rezerwatów faunistycznych powołano w celu ochrony rzadkich gatunków owadów. Cztery z nich to rezerwaty, które w czerwcu 1995 r. utworzono w Puszczy Białowieskiej, trzy w Nadleśnictwie Hajnówka: Berezowo, Olszanka Myśliszcze, Przewłoka oraz jeden w Nadleśnictwie Białowieża: Podcerkwa.

Białowieskie rezerwaty są wyjątkowe w skali kraju, ponieważ mają służyć ochronie motyli. Powstanie ich związane było z unikalnością i rzadkością puszczańskiej lepidopterofauny. Znając jednak preferencje motyli dziennych do środowisk ekotonowych, należałoby się zastanowić, czy utworzone rezerwaty przyrody mogą spełnić swoją rolę?

Przez kilkanaście lat, bo do roku 2007 (Berezowo, Przewłoka, Podcerkwa) i do 2008 r. (Olszanka Myśliszcze) rezerwaty nie posiadały planów ochrony. Należy również zaznaczyć, że z tym faktem wiąże się brak realizacji jakichkolwiek zadań ochronnych, wykonywanych celem poprawy i utrzymania miejsc bytowania motyli dziennych.

Co zawierają plany ochrony?
Kiedy wreszcie powstały plany ochrony tak szczególnych i wyjątkowych w skali kraju rezerwatów, okazało się, że zostały ograniczone do kilku stron oraz tabeli z zamieszczonymi zadaniami ochronnymi. Dziwnym wydawał się również fakt, że po tak długim czasie od utworzenia rezerwatów nie wykonano pełnej inwentaryzacji obszaru, celem sprawdzenia, czy zasadny jest jeszcze taki sposób ochrony. Można przypuszczać, że wynikało to z ograniczonych środków finansowych, jakimi dysponowały w ówczesnym czasie organy odpowiedzialne za sporządzanie planów ochrony.

Same działania ochronne zawarte w planach ograniczyły się zaledwie do kilku punktów. Można odnieść wrażenie, że dominuje w nich tendencja, iż w rezerwatach należy jak najmniej ingerować. Przykładami zabiegów, które nie budziły wątpliwości, było wykaszanie i wycinanie drzew i krzewów wzdłuż dróg czy koszenie łąk. Minusem był jednak brak precyzji i uszczegółowienia ww zabiegów ochronnych. Z planu nie dowiemy się np. o optymalnych terminach wykaszania, wysokości koszenia i konieczności zbierania pokosu, masie roślinnej do usunięcia, gatunkach roślin, które należałoby popierać lub przeciwnie – eliminować.

Z drugiej strony w planach zawarto zadania, których celowość dla przedmiotu ochrony wydaje się być wątpliwa. Należy do nich m.in. pozostawianie w rezerwacie drzew dziuplastych, zamierających i martwych do ich naturalnego rozkładu, czy też usuwanie przydrożnych drzew uszkodzonych przez czynniki abiotyczne, celem przejazdu służb leśnych i straży pożarnej. Można się jedynie zastanowić, jaki pozytywny wpływ na motyle dzienne mają powyższe działania?
 
Podstawa – odpowiednie siedlisko

Gatunki motyli dziennych występujące w rezerwatach Puszczy Białowieskiej: przeplatka maturna – Euphydryas maturna, dostojka malinowiec – Argynnis paphia, osadnik wielkooki – Lopinga achine, latolistek cytrynek – Gonepteryx rhamni.

Sukcesja roślinności na terenach rezerwatów była i jest tak silna, że wiele potencjalnych biotopów zmieniło się w ten sposób, iż wiele rzadkich gatunków motyli dziennych nie jest już notowanych na tym terenie (np. przeplatka aurinia). W odróżnieniu od ciem, dla których ważna jest czasami jedynie obecność rośliny pokarmowej (szczególnie w przypadku gąsienic), dla motyli dziennych istotna jest przede wszystkim zróżnicowana struktura środowiska. Tymczasem sukcesja postępująca w rezerwatach spowodowała przede wszystkim niekorzystne jej ujednolicenie.

Obecnie motyle koncentrują się przede wszystkim na wszelkich otwartych miejscach, stworzonych głównie przez człowieka (drogi leśne, dawne składnice drewna i poletka łowieckie, polany śródleśne oraz linie podziału przestrzennego). Sukcesja roślinności wyraźnie „spycha” je na obrzeża rezerwatów, do wszelakiego rodzaju środowisk okrajkowych. Jest to wyraźne wskazanie, czego potrzebują owady – otwartych środowisk, które zapewnią im pokarm w postaci roślin zielnych, jak również umożliwią przeprowadzenie cyklu rozwojowego.

Obserwacje i badania prowadzone w rezerwatach faunistycznych Puszczy Białowieskiej wskazują właśnie na to, że konieczne są zdecydowane działania ochronne w celu poprawienia warunków bytowania motylom, często wykraczające poza plany ochrony. Samo koszenie łąk i delikatne odkrzaczania dróg nie rozwiążą problemu. W obecnym stanie konieczne są także intensywne poszerzenia i usuwanie krzewów z dróg leśnych oraz linii podziału przestrzennego, które w rezerwatach „zamykane” są od góry przez rosnące przy nich drzewa. Skutkuje to małym dostępem światła, utrudnionym rozwojem wielu roślin pokarmowych i trudnościami w migracji motyli.

Ochrona czynna – tak i nie
Priorytety ochrony rezerwatowej w Polsce, gdzie „normą” jest jak najmniejsza ingerencja lub nawet jej brak, nie zdają w przypadku czterech białowieskich rezerwatów egzaminu. Najbardziej pożądana jest w tej sytuacji zdecydowana ochrona czynna. Dla niektórych organizmów, w tym przypadku motyli dziennych, do przeżycia i możliwości rozwoju konieczne są działania podejmowane przez człowieka.

Na koniec spróbujmy postawić sobie pytanie: czy słuszne było utworzenie w takiej formie rezerwatów przyrody dla motyli dziennych w Puszczy Białowieskiej? Można na nie odpowiedzieć dwojako:

  • TAK, dlatego że objęte zostały ochroną rezerwatową cenne i unikatowe fragmenty Puszczy Białowieskiej. Duża część obszaru, który posłużył do utworzenia rezerwatów, to tereny podmokłe i bagienne, dla gospodarki leśnej trudne do gospodarowania. Oczywiście nie jest to najważniejszy powód, ale za właściwe należy uznać obejmowanie ochroną terenów, na których koszty użytkowania i ewentualne szkody przewyższyłyby oczekiwany zysk. Obszary te są również miejscem występowania interesujących gatunków fauny i flory Mają w nich ostoje rzadkie i chronione zwierzęta, zwłaszcza drobne ssaki bytujące w naturalnych starodrzewach oraz liczne grupy bezkręgowców.
  • NIE, ponieważ po utworzeniu rezerwatów nie wypracowano metod, których celem byłaby ochrona motyli dziennych oraz miejsc ich występowania. Przez kilkanaście lat nie wykonano też żadnych zabiegów ochronnych na tych terenach. Podczas badań przeprowadzonych w latach 2005-08, z liczby 84 gatunków motyli dziennych wykazywanych z terenu rezerwatów, nie zaobserwowano aż 28 gatunków (1/3).

A zatem czy powinno się tworzyć rezerwaty dla ochrony motyli? Jeżeli tak, to czy w takiej formie jak to miało miejsce w Puszczy Białowieskiej? Jeżeli nie, to w jaki sposób chronić motyle dzienne? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. Na pewno przed przystąpieniem do obejmowania nowych terenów ochroną rezerwatową należy dokładnie przeanalizować oczekiwane korzyści dla przedmiotu ochrony i konsekwencje biernej ochrony przyrody       

Tomasz Ginszt, Las Polski

4.5/5 - (13 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments