Solar Impuls – krok na drodze do wieczystych lotów bez lądowania
Solar Impulse udowodnił, że całonocny lot, wyłącznie dzięki energii słonecznej zmagazynowanej w ciągu dnia, jest możliwy! Stwarza to perspektywy odbywania w przyszłości praktycznie nie kończących się, wieczystych rejsów powietrznych.
Pierwszy nocny lot samolotu o napędzie słonecznym zakończył się sukcesem. 7 lipca o 900 pośród okrzyków tłumu kibiców, którzy przyszli, aby świętować to wydarzenie, Solar Impulse HB-SIA, wylądowała na lotnisku szwajcarskiego miasta Payerne
Solar Impulse to pierwszy i jedyny na świecie samolot załogowy z napędem słonecznym. Rozpiętość jego skrzydeł dorównuje Airbusowi A340, a wagę można porównać zaledwie do masy samochodu rodzinnego.
André Borschberg, współzałożyciel i dyrektor generalny projektu Solar Impulse, będąc jednocześnie znakomitym pilotem i inżynierem, osobiście pilotował samolot. Przebywał on w powietrzu przez cały dzień, potem przez całą noc, lecąc wyłącznie na energii słonecznej. Ten lot jest najdłuższym i najwyższym lotem w historii lotnictwa słonecznego!
– Jestem pilotem od 40 lat, ale ten lot był najbardziej niesamowity z całej mojej kariery lotniczej. Po prostu siedziałem tam i patrzyłem jak ciągle wzrastał poziom naładowania baterii dzięki słońcu… A potem, to napięcie, czy uda się pozostać w powietrzu przez całą noc. I wreszcie radość na widok słońca i uczucie, kiedy energia zaczyna znów krążyć w panelach słonecznych! – To były pełne emocji słowa André Borschberga, wypowiedziane w chwili opuszczania kokpitu – Właśnie przeleciałem ponad 26 godzin bez użyciu kropli paliwa i nie powodując żadnych zanieczyszczeń! – dodał.
– Brawo André! Właśnie okazało się, że to o czym marzyłem przez ostatnie 11 lat, jest możliwe! – zawołał Bertrand Piccard w chwili, gdy Solar Impulse HB-SIA wylądował. Bertrand Piccard to inicjator i przewodniczący całego przedsięwzięcia. Znany jest on też m.in. z odbytego w 1999 r. wspólnie z Brianem Jonesem lotu balonem dookoła świata.
– To ważny krok naprzód – kontynuował Piccard – w pełni potwierdza naszą opinię, jaką mamy od lat na temat odnawialnych źródeł energii i czystych technologii. Pozwala nam zbliżyć się do wieczystego lotu bez użycia kropli paliwa! – Potem pobiegł uściskać współpartnera projektu, obydwaj mężczyźni nie kryli łez.
Sukces Solar Impuls to niewątpliwy krok milowy do zrealizowania celu projektu, jakim ma być lot przez Atlantyk, a następnie dookoła globu. Ma tego dokonać drugi prototyp Solar Impulse, którego budowa rozpocznie się już tego lata. Projekt zakładał początkowo, że lot ten odbędzie się w 2012 roku, jednak obecnie, trwający od 2003 roku projekt ma około roczne opóźnienie.
Choć pomysłodawcy tego i podobnych projektów nie liczą na to, że samoloty solarne zastąpią kiedyś tradycyjne lotnictwo, to tego typu konstrukcje, z możliwością praktycznie nieskończenie długiego przebywania w powietrzu, mogą w przyszłości pełnić ogromną rolę w telekomunikacji, meteorologii albo badaniach środowiska. Mogą też być wykorzystywane dla celów wojskowych albo nawet turystycznych. Najważniejsze jednak, że stanowią nowy rozdział w badaniach nad możliwościami produkcji, magazynowania i wykorzystania energii elektrycznej uzyskiwanej dzięki słońcu.