Czy fluor w wodzie może być niebezpieczny? Okazuje się, że tak!
Wysoki poziom fluoru w naturalnych źródłach wody może zaszkodzić rozwijającemu się mózgowi – wynika z badań opublikowanych na łamach Neurotoxicology and Teratology.
Dodawanie fluoru do wody pitnej powszechnie zalicza się do najważniejszych osiągnięć XX wieku w dziedzinie zdrowia publicznego. Głównie ze względu na ochronę, jaką zapewnia przed próchnicą.
Fluorkowanie wody jest również powszechnie uważane za bezpieczne, przy czym niewiele dowodów wskazuje na ryzyko wynikające z wielopokoleniowych badań i rzeczywistych zastosowań na całym świecie. Eksperci zasadniczo zgadzają się, że w przypadku poziomów występujących w większości publicznych źródeł wody nie mamy się czego obawiać w przypadku fluoru.
Jednak fluor w wodzie pitnej jest tematem kontrowersyjnym. Chociaż obawy dotyczące fluoryzacji wody zwykle wynikają z mitów, badania wskazują na zagrożenia wynikające z wyjątkowo wysokiego poziomu fluoru, znacznie przekraczającego te występujące w większości lokalnych źródeł wody.
Według nowego badania długotrwałe spożywanie takiej wody ma związek z zaburzeniami funkcji poznawczych u dzieci. „Było to stosunkowo małe badanie pilotażowe i nie jest jasne, czy istnieje związek przyczynowy między ekspozycją na fluor a neurotoksycznością” – mówi główny autor Tewodros Godebo, geochemik zajmujący się ochroną środowiska na Uniwersytecie Tulane.
Dodaje jednak, że biorąc pod uwagę stawkę, kwestia ta wymaga dokładnej analizy naukowców.
„Chociaż w celu potwierdzenia wyników potrzebne są dalsze badania epidemiologiczne, wyniki te potęgują rosnące obawy dotyczące potencjalnego neurotoksycznego działania fluoru, szczególnie na wczesnym etapie rozwoju mózgu i w dzieciństwie” – mówi Godebo.
„Testy te potwierdziły wyraźny związek między wysokim poziomem fluoru a zaburzeniami funkcji poznawczych” – dodaje.
Badanie, opublikowane w czasopiśmie Neurotoksykologia i Teratologia, objęło 74 dzieci w Etiopii, które były narażone na wysoką zawartość fluoru w wodzie pitnej – średnio 7,6 miligrama na litr. To znacznie przekracza zalecany przez Światową Organizację Zdrowia limit – 1,5 mg na litr.
Naukowcy przetestowali pamięć i umiejętności uczenia się na dwa sposoby. Dzieci poproszono o wykonanie trzech rysunków z pamięci i pracowały z programami na tabletach, które testowały sposób, w jaki mózg radzi sobie z nauką i pamięcią. Wyniki testów porównano następnie z poziomem fluoru i innych potencjalnych zanieczyszczeń wpływających na mózg, takich jak arsen i ołów. Jedynie fluor był znacznie powyżej istniejących zalecanych poziomów.
Badanie wykazało, że większe narażenie na fluor w wodzie pitnej wiązało się z większą liczbą błędów zarówno w testach rysowania, jak i pamięci. Jednak większość testów nie dała spójnych, statystycznie istotnych wyników.
Autorzy nowego badania wskazują, że wcześniejsze badania wykazały powiązanie między nadmiernym spożyciem fluoru a zaburzeniami funkcji poznawczych, natomiast badania na zwierzętach innych niż ludzie sugerują, że fluor może przenikać przez barierę łożyskową i krew-mózg.
Biorąc pod uwagę, że prawie 180 milionów ludzi na całym świecie może być narażonych na naturalnie podwyższony poziom fluoru (wiele osób w Azji i Afryce), potrzebne są dalsze badania, aby ustalić, czy istnieją progi, przy których fluor negatywnie wpływa na zdrowie.
- Robert Kalin; Fluoride: very high levels in water associated with cognitive impairment in children ; https://theconversation.com/fluoride-very-high-levels-in-water-associated-with-cognitive-impairment-in-children-216840, data dostępu: 07-11-2023;





