W Puszczy Knyszyńskiej znaleziono ciało zmasakrowanego rysia
Zastrzelony, oskórowany, z odrąbanymi łapami i głową ‒ w Puszczy Knyszyńskiej znaleziono bestialsko zabitego rysia. Nizinna populacja, do której należy zmasakrowane zwierzę, jest zagrożona wyginięciem.
Rysia znaleziono 25 stycznia we wsi Wierzchlesie w Puszczy Knyszyńskiej. Bezpośrednim powodem śmierci zwierzęcia była rana postrzałowa.
Ciało kota było tak zmasakrowane, że trzeba było przeprowadzić badania genetyczne, by potwierdzić, że mamy do czynienia z rysiem, a nie dużym psem czy wilkiem ‒ informuje WWF Polska.
„To porażająca sytuacja, pokazuje pogardę dla przyrody i niewyobrażalne okrucieństwo. W XXI wieku nadal kłusujemy, zabijamy zwierzęta, z populacji na skraju wyginięcia. Nie powinno być w polskim społeczeństwie akceptacji dla tego typu barbarzyństwa.” ‒ mówi Stefan Jakimiuk z WWF Polska.
Zabity ryś należał do populacji bałtyckiej, która zamieszkuje północno-wschodnią części kraju i liczy około 40-stu kotów. Druga, karpacka składa się ze stu osobników. Rysie z północy kraju żyją w odosobnionych kompleksach leśnych, są odizolowane od rodzimej populacji, która rozpościera się od wschodniej Białorusi, północnej Łotwy i Estonii, w głąb Rosji. Ta izolacja sprawia, że rysie populacji bałtyckiej w Polsce są bardziej zagrożone niż ich karpaccy kuzyni.
Kłusownikowi, który dopuścił się bestialskiej zbrodni grozi do 3 lat pozbawienia wolności.



Łatwo się może wykręcić i dostać zawias jak pierwszy raz go zlapali. Powinien siedzieć min 3 lata a czasie odsiadki kopać rowy po 12 h dziennie
Dobry pomysł
Zacznijmy polować na kłusowników,po co zamykać.Kula w nogi i oskórować na żywca.
Kara 1000 zl na ochrone rysi.