10 drzew, które wkrótce mogą zniknąć z powierzchni Ziemi
Dużo mówi się o zagrożonych wyginięciem gatunkach zwierząt. Mało kto pamięta natomiast, że ludzka działalność wyniszcza nie tylko faunę, ale i florę, a botanicznych gatunków na świecie również ubywa. Ryzyko to dotyczy także drzew, które są strażnikiem jakości powietrza na Ziemi, magazynami wody i węgla oraz domem dla tysięcy gatunków zwierząt. Przyszłe pokolenia będą ich jednak znać coraz mniej.
Według najnowszych badań na świecie jest ok. 73 tys. gatunków drzew, z czego aż 9 tys. nie zostało jeszcze opisanych. Coraz więcej mówi się jednak o tym, że niektóre znikną z powierzchni Ziemi, zanim jeszcze zdążymy je nazwać i sklasyfikować. Już dziś ponad 17 tys. gatunków jest zagrożonych wyginięciem z powodu wylesiania, zmiany klimatu, jak również rozwoju szkodników i chorób. Najtragiczniej pod tym względem wygląda sytuacja w Brazylii, Indonezji, Malezji, Chinach, Kolumbii i Wenezueli. Ale i w Europie są drzewa, których przyszłość rysuje się w czarnych barwach.
Pennantia baylisiana
Nazwana najbardziej osamotniałym drzewem na świecie, Pennantia baylisiana występuje wyłącznie na nowozelandzkich Wyspach Trzech Króli. Jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, ponieważ w stanie dzikim zidentyfikowane jest już tylko JEDNO DRZEWO. Na domiar złego jest ono jednopienne (rodzaju żeńskiego) i nie jest w stanie się rozmnażać w naturalny sposób. Naukowcom udało się jednak w latach 50-tych XX w. pozyskać z niego sadzonki pędowe, z których jedna została skutecznie zapylona. Pozyskaliśmy więc nasiona, z których produkowane są kolejne drzewa – propaguje się je obecnie w ogrodach i parkach Nowej Zelandii.

Liście drzewa Pennantia baylisiana, fot. Brave Behind the Lenz/Shutterstock
Czwórczak cisolistny
Do drzew krytycznie zagrożonych wyginięciem należy również czwórczak cisolistny (Torreya taxifolia) występujący w stanie naturalny wyłącznie na Florydzie, w liczbie mniejszej niż tysiąc sztuk. To zimozielone drzewo na wysokość dorasta nawet 18 m, a jego pień może mieć średnicę do 80 cm. Nieopadające nigdy liście mają kształt skórzastych, błyszczących igieł, które po zmiażdżeniu wydzielają z siebie bardzo nieprzyjemną, ostrą woń. To najrzadsze iglaste drzewo Ameryki Północnej częściowo zostało wytrzebione przez człowieka, a obecnie zagrażają mu przede wszystkim bliżej niezidentyfikowane grzybiczne patogeny, które bezlitośnie zabijają młode pędy. Od lat botanicy walczą więc o zachowanie czwórczaka cisolistnego nie tylko w miejscu jego występowania, ale i innych obszarach o sprzyjającym klimacie.

Czwórczak cisolitny, fot. NMTD MEDIA/Shutterstock
Araukaria chilijska
Coraz mniej jest na świecie także araukarii chilijskich (Araucaria araucana), obserwowanych wyłącznie w Chile i Argentynie. Jej wyjątkowe łuskowate liście złożone w wydłużone rozety mają bardzo ostre wierzchołki i są w stanie przetrwać nawet 24 lata! Dawniej drzewo araukarii było cenionym budulcem, a jej nasiona chętnie konsumowano. Dziś gatunek znajduje się jednak pod ścisłą ochroną, gdyż populację zdziesiątkowały ogromne pożary, w których zginęły liczące sobie nawet 1300 lat okazy. Za zagrożenie dla gatunku wskazuje się również rozprzestrzeniające się pastwiska dla krów.

Araukaria chilijska w Parku Narodowym w Chile, fot. Karen de la Paz/Shutterstock
Magnolia pospolita
Co niesamowite, do zagrożonych gatunków drzew należy również dobrze nam znana z ogrodów magnolia pospolita (Magnolia officinalis). Los tego pięknie kwitnącego drzewa jest w rękach człowieka, gdyż w rodzimych Chinach jest go coraz mniej. A mało kto wie, że nadobna magnolia jest cenną rośliną leczniczą wykorzystywaną szeroko w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej. Jej kora jest bogata w dwa istotne polifenole o ogromnym potencjale farmaceutycznym.
Łącznie na świecie identyfikujemy 245 gatunków magnolii – 131 z nich powoli znika z powierzchni Ziemi. Najbardziej zagrożona jest magnolia chińska (M. sinica), z której w stanie dzikim według danych IUCN pozostało zaledwie 40-50 dorosłych drzew!

Ukwiecone drzewa magnolii, fot. Blik Sergey/Shutterstock
Sekwoja wieczniezielona
Monumentalne sekwoje wieczniezielone (Sequoia sempervirens) to najwyższe drzewa na Ziemi, z rekordową wysokością 115,9 m. Są też imponująco długowieczne dożywając nawet 2200 lat. Nie dają się zabijać żadnym szkodnikom, a ich kora jest wyjątkowo odporna na pożary. Niestety, w połowie XIX w. człowiek zabrał się za ich konsekwentne ścinanie, co doprowadziło do dramatycznego zmniejszenia liczebności populacji. Dziś sekwoje wieczniezielone występują jedynie w pasie 75 km wzdłuż zachodniego wybrzeża Północnej Ameryki, między Kalifornią a Oregonem. Ich drewno pozostaje jednym z najbardziej cenionych w przemyśle drzewnym. Według IUCN problemem jest również fakt, że miejsce padłych starych sekwoi coraz częściej zajmują inne, konkurencyjne gatunki iglaków. Dorodne giganty rozmnażają się zbyt powoli.

Skupisko sekwoi wieczniezielonych; fot. Ivanova Ksenia/Shutterstock
Brezylka ciernista
Z powodu wysokiej jakości drewna zagrożony jest także los brezelki ciernistej (Caesalpinia echinata). Ten endemiczny dla Brazylii gatunek dorasta co prawda zaledwie 15 wysokości, ale pozyskiwany z niej fernambuk jest wysoce ceniony w meblarstwie, przemyśle okrętowym oraz lutnictwie. W okresie kolonialnym drewno brezelki było masowo wysyłane do Europy, a nazwa kraju Brazylia wzięła się właśnie od oryginalnej nazwy tego wyjątkowego drzewa: Paubrasilia. Dane historyczne mówią o piratach atakujących portugalskie statki, aby przejąć cenne ciemnoczerwone kargo.
Niestety, już w XVIII w. stało się jasne, że Matka Natura nie podoła ludzkiej pazerności. Obecnie dyskutuje się nawet o całkowitym zakazie handlu drewnem brezelki ciernistej. Próby jej reintrodukcji w środowisku naturalnym niestety są dość nieudane.

Brezylka ciernista, fot. Adilson Sochodolak/Shutterstock
Mahoniowiec wielkolistny
Mało kto nie słyszał o ekskluzywnym mahoniowym drewnie. Produkujący je mahoniowiec wielkolistny (Swietenia macrophylla) to gatunek typowy dla Ameryki Środkowej i Południowej, którego liczebność w przyrodzie wciąż się kurczy. Z historycznego zasięgu na mapie pozostały już jedynie „wysepki”, w związku z czym handel został poważnie ograniczony – większość mahoniu pochodzi dziś z azjatyckich plantacji. Podczas gdy człowiek zapewnił sobie więc alternatywne źródło mahoniu, dziewicze lasy Boliwii i Brazylii ucierpiały ogromne straty – ogromne korony mahoniowców odgrywają bowiem znaczącą rolę w kontrolowaniu ilości i jakości wody, która spada w formie deszczu na ziemię.

Mahoniowiec wielkolistny, fot. Tiwuk Suwantini/Shutterstock
Miłorząb japoński
Znany przede wszystkim z suplementów miłorząb japoński (Ginkgo biloba) jest drzewem fascynującym, nazywanym często „żywą skamieliną”. Należy do najstarszych gatunków drzew na świecie, który porastały Ziemię już przed 170 mln lat. Najbardziej leciwe okazy liczą sobie ponad 2,5 tys. lat. Gdy wybuchła bomba atomowa w Hiroszimie, miłorzęby japońskie były jednymi z nielicznych organizmów żywych, które zdołały przeżyć w strefie 1-2 km od miejsca eksplozji. W środowisku naturalnym są jednak spotykane już coraz rzadziej wskutek masowego wycinania lasów liściastych. Jedyną szansą na przetrwanie gatunku wydaje się dziś uprawa.

Korona miłorzębu japońskiego jesienią, fot. badboydt7/Shutterstock
Świerk serbski
Do najbardziej zagrożonych drzew Europy należy świerk serbski (Picea omorika) spotykany dziś już zaledwie na 60 ha doliny rzeki Driny w Serbii. Dość wysoki (do 40 m), o charakterystycznie wąskiej koronie, jest cenionym gatunkiem ozdobnym, uprawianym w ogrodach północnej Europy – można go nabyć także w Polsce. Ze względu na ciekawy pokrój bywa alternatywą dla bożonarodzeniowej choinki. Świerki serbskie mają jednak dość powolne tempo wzrostu, co sprawia, że trudno się im odradzać w środowisku naturalnym. A szkoda, bo oferują doskonałe schronienie wielu gatunkom ptaków i małych ssaków, a przy tym są w stanie rosnąć nawet na słabych glebach.

Obwieszone szyszkami gałęzie świerku serbskiego, fot. Dina Rogatnykh/Shutterstock
Cedr atlaski
Pomiędzy rzadkimi iglakami, których przyszłość jest zagrożona, znajduje się również cedr atlaski (Cedrus atlantica). To duże, bo mierzące nawet 30-35 m drzewo występuje wyłącznie w górach Atlas na terytorium Maroko i Algierii. Z każdą dekadą jest go jednak coraz mniej za sprawą masowych wycinek, długotrwałych suszy oraz pożarów, które dość często nawiedzają afrykańskie pogórze. Drewno cedru atlaskiego jest, na jego wielką niekorzyść, bardzo atrakcyjne – nie tylko wytrzymałe, ale i obdarzone przyjemnym zapachem.



Cedr atlaski w górach Maroko, fot. osprey world/Shutterstock
Ekologia.pl (Agata Pavlinec)
- „Scientists' warning to humanity on tree extinctions” Malin Rivers i in.,;
- „Endangered Tree Species: Why They Matter and How to Save Them” Petrina Darrah, https://www.gvi.ie/blog/smb-endangered-tree-species-why-they-matter-and-how-to-save-them/, 10/06/2024;
- “7 ENDANGERED TREES WITH AMAZING STORIES” Diana Chaplin, https://onetreeplanted.org/blogs/stories/endangered-trees, 10/06/2024;
- “The World List of Threatened Trees” UNEP, https://www.unep.org/resources/report/world-list-threatened-trees, 10/06/2024;
- “Endangered Trees Royal” Forestry Society, https://rfs.org.uk/learning/schools-and-outdoor-ed/tremendous-trees/endangered-trees/, 10/06/2024;
- “13 of the Most Endangered Trees in America” Angela Nelson, https://www.treehugger.com/most-endangered-trees-america-4869352, 10/06/2024;




