Jak zatruwamy morza i oceany plastikiem
Zabawki, nakrętki, butelki czy foliowe torebki – plastik, który trafia co roku do oceanów, zabija ponad milion morskich ptaków i sto tysięcy morskich ssaków. Problem będzie się pogłębiał, gdyż w ostatnim czasie produkcja plastiku dramatycznie wzrosła – w roku 1964 szacowano ją na 15 mln ton, a w roku 2014 już 311 mln ton.
Popyt na plastik jest ogromny. Polak, Portugalczyk lub Słowak zużywa średnio 490 torebek foliowych rocznie, Fin czy Duńczyk tylko 4. – mówi Ewa Chodkiewicz, ekspert WWF ds. Zrównoważonej Gospodarki i Konsumpcji. Im więcej plastiku zużywamy, tym więcej śmieci produkujemy.
Rocznie każdy mieszkaniec Europy i Ameryki Północnej generuje ok. 100 kg śmieci z plastiku. Z 4 lata może być to już nawet 140 kg – szacują eksperci z ONZ. Duża część odpadów, zamiast na składowiska, trafia do środowiska.
Szacuje się, że na powierzchni oceanów unosi się około 100 milionów ton plastiku. Najbardziej jaskrawym przykładem poziomu zanieczyszczenia środowiska, jest „śmieciowa wyspa” – Great Pacific Garbage Patch, która rozciąga się w północnej części Oceanu Spokojnego pomiędzy Hawajami a Kalifornią. Jej przypuszczalne rozmiary są dwa razy większe niż powierzchnia Teksasu. US Navy szacuje, że ilość pływających tam odpadów może wynosić nawet 3 mln ton.
Śmiertelna pułapka dla zwierząt
Plastik, który trafia co roku do oceanów, zabija ponad milion morskich ptaków i sto tysięcy morskich ssaków. Jak pokazują badania, aż 54% gatunków morskich znajdujących się w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych IUCN zostało dotkniętych problemem odpadów morskich. Zwierzęta mylą odpady plastikowe z pokarmem – żółwie zjadają torebki foliowe, myśląc że mają do czynienia z meduzami, ptaki mylą cząstki plastiku z rybami itp., albatrosy zjadają plastikowe nakrętki. Zdarza się, że w powodu połknięcia zbyt dużej liczby toreb plastikowych umierają nawet walenie.
Ciała prawie wszystkich morskich gatunków, wliczając te najcenniejsze na świecie i mieszkające wydawałoby się z dala od ludzi – zawierają plastik. Plastik trafia też do przewodu pokarmowego człowieka. Na razie nie ma długoterminowych badań nad wpływem plastiku na zdrowie ludzi, jednak można mieć podejrzenie, że nie jest on pozytywny.