Skażenie zabiło rzekę. Przyczyną zatrucia był wyciek substancji żywicznej na terenie
Pstrągi potokowe, lipienie, strzeble, ślizy i kiełbie. Kilkaset martwych ryb wyłowili na początku czerwca strażacy z rzeki Biała Głuchołaska. Przeprowadzono już badanie wody i wiadomo co było przyczyną zatrucia rzeki.
Jak poinformowała PAP rzecznik WIOŚ w Opolu, Sylwia Stemplewska, przyczyną masowego śnięcia ryb był wyciek substancji żywicznej z jednego z zakładów przemysłowych zlokalizowanych w rejonie gminy Głuchołazy.
W dniu 1 czerwca br. na terenie zakładu doszło do awarii, w wyniku której wyciekło około 100-200 litrów chemikaliów, które kanalizacją deszczową dostały się do rzeki. Padły pstrągi, lipienie, strzeble, ślizy i kiełbie. Jak szacują ichtiolodzy odtwarzanie życia biologicznego rzeki potrwa kilka lat.
Dlatego WIOŚ w Opolu złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Nysie o możliwości popełnienia przestępstwa. O zniszczeniu gatunków chronionych powiadomiono Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Polski Związek Wędkarski zapowiada, iż będzie domagał się naprawienia wyrządzonej szkody.