Zatrzymany z walizką pełną jadowitych gadów

Na lotnisku w Buenos Aires celnicy zatrzymali Czecha, który próbował przemycić w walizce ponad 200 żywych zwierząt – podała agencja AFP. Mężczyźnie został postawiony zarzut „próby dokonania niebezpiecznej kontrabandy”, za co grozi mu od czterech do 10 lat więzienia.

Mężczyzna zidentyfikowany jako Karel Abelovsky został aresztowany w na międzynarodowym lotniskuy Ezeiza, skąd miał lecieć do Pragi. Jak podały argentyńskie media, celnicy zauważali, że w walizce znajdują się duże ilości „substancji organicznych, które się poruszają”. Po otwarciu bagażu okazało się, że w środku są żywe zwierzęta, w tym m.in. 15 jadowitych żmii, młode węże boa, a także zaskrońce, żółwie, ślimaki i jaszczurki. Wśród zwierząt były gatunki chronione Konwencją o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem, tzw. Konwencją Waszyngtońską (CITES).

Zwierzęta przewożone były w szczelnie zamkniętych plastikowych pojemnikach. Gdy celnicy otworzyli bagaż, okazało się, że dwa okazy już nie żyły.

Jak poinformował serwis The Daily Mail, Abelovsky jest prawdopodobnie członkiem szajki przemytników, którzy zajmują się szmuglowaniem egzotycznych zwierząt.