Zwierzęta z najsłabszym wzrokiem na świecie
Większość z nas może pozazdrościć wzroku jastrzębiowi czy ważce. W rzeczywistości człowiek jest jednak jedną z lepiej widzących istot na Ziemi, a bardzo wiele gatunków jest wręcz ślepych lub bliskich ślepocie. Nie zawsze fakt ów jest jednak życiowym nieszczęściem – zdaniem naukowców poszczególne zwierzęta po prostu dobrego wzroku nie potrzebują! Sprawdź jak Matka Natura potrafi wynagradzać niedostatki w widzeniu. Oto 10 zwierząt z najsłabszym wzrokiem na świecie!

Nie będzie dla nikogo niespodzianką, że zwierzęta o najsłabszym wzroku to te, które spędzają większość życia w ciemności. Tysiące lat ewolucji i adaptacji do naturalnych warunków środowiska doprowadziły u nich do wyostrzenia potrzebnych zmysłów i wygaszenia tych zbędnych, w tym przypadku wizji. W naszym zestawieniu znajdują się jednak również niespodzianki, w tym ssaki, które łatwo dostrzec w pełnym słońcu również za dnia.
Hydra
Wśród stułbiopławów spotkać można hydry (Hydrozoa), które są praktycznie ślepe. Te małe stworzonka żyją w słodkich wodach klimatu umiarkowanego oraz tropikalnego, a nazwę swą zawdzięczają skojarzeniu z mitologią. Podobnie jak potwór, z którym walczyć miał legendarny Herakles, ich ciała po przecięciu potrafią się w zaskakujący sposób regenerować. Hydra nie potrafi jednak zadumać się nad swoją nieśmiertelnością, ponieważ jej układ nerwowy jest bardzo słabo wykształcony – mózgu, podobnie jak oczu po prostu nie ma. Niezwykła istota potrafi jednak reagować na światło dzięki fotoreceptorom znajdującym się pod skórą. Nie mniej jednak polowanie na drobne bezkręgowce za pomocą długich macek idzie jej całkiem dobrze!

Ślepa salamandra
Zamieszkująca wyżynne obszary Północnej Ameryki salamandra jaskiniowa (Eurycea spelaea) to doprawdy niezwykły gatunek płaza, który przechodzi pełne przeobrażenie i traci przy tym wzrok. Larwy są brązowe lub szaro-fioletowe i żyją w strumykach, na pełnym świetle. Wyposażone są w ogon do pływania oraz skrzela. Mają też w pełni funkcjonalne oczy, które pozwalają im migrować w kierunku jaskiń. Z wiekiem ich soczewki ulegają jednak stopniowej degeneracji, zaś po przejściu metamorfozy w dorosłego osobnika oczy całkowicie zarastają skórą. Jednocześnie salamandrom znikają skrzela, ich skóra traci pigment, a resztę swego życia spędzają wędrując po ścianach ciemnych grot.

Ślepczyk jaskiniowy
Podobny fenomen, ale w królestwie ryb, zaobserwować można u ślepczyków jaskiniowych (Astyanax mexicanus) typowych dla obszaru Teksasu oraz Meksyku. Większa część gatunku spotykana jest w strumieniach i stawach o kamienistym lub piaszczystym i wygląda dość przeciętnie, niczym srebrne szprotki dorastające 12 cm długości. Ogromną fascynację wśród akwarystów wzbudza jednak ślepa forma jaskiniowa, która wygląda jak rybi albinos. Jej ciało jest biało-różowe, a oczy są tak zdegenerowane, że w zależności od lokalizacji bywają bardzo słabo widzące lub wręcz ślepe. Naukowcom udało się wyjaśnić, że za owo upośledzenie odpowiada specjalne białko alfa-krystaliny powodujące zanik komórek soczewki. Orientacja w wodzie możliwa jest dzięki liniom bocznym wyczuwającym zmiany w ciśnieniu. Co ciekawe, uszkodzenie wzroku powoduje takie zmiany struktury czaszki, że ryba jest bardziej wrażliwa w przestrzennym mapowaniu podwodnych jaskiń.

Anoplogaster cornuta
Kolejną słabowidzącą rybą jest zamieszkujący morskie głębiny gatunek Anoplogaster cornuta w języku angielskim zwany „fangtooth fish”, czyli rybą z kłami. Spotkać ją można najczęściej na głębokości 300-1800 m, ale czasami nawet do 5 km, gdzie oczywiście nie dochodzi już żadne światło słoneczne. Wygląd ma dość potworny, bowiem jej szczęka wyposażona jest w iście wampirze kły – te dolne są tak długie, że potrzebują specjalnych „kieszeni” w mózgu, aby mogły się zmieścić po zamknięciu otworu gębowego. Ciemne ciało pokryte jest kolcami i szpiczastymi łuskami, a małe oczy umieszczone są wysoko na głowie, aby zrekompensować niską ostrość widzenia. W codziennym życiu ryba częściej polega na czułych liniach bocznych niż własnym wzroku.

Delfin rzeczny
Bardzo kiepskim wzrokiem obdarzone są delfiny rzeczne, które w toku milionów lat ewolucji nauczyły się żyć w błotnistych wodach Amazonki oraz azjatyckich rzek. W rezultacie na co dzień posługują się raczej doskonałym słuchem oraz zdolnością do echolokacji. Ich oczy nie tylko są nienaturalnie małe, ale także niekorzystnie rozmieszczone po dwóch stronach głowy. Mają więc dwa niezależne pola widzenia. Mimo to potrafią bezbłędnie podążać za kierunkiem światła, a po wypłynięciu na powierzchnie soczewki i rogówki dopasowują się do jasności, częściowo korygując wrodzoną krótkowzroczność. Jako ciekawostkę warto dodać, że natura wyposażyła delfiny rzeczne w wygodnie spłaszczone gałki oczne oraz specjalne gruczoły chroniące zewnętrzną warstwę rogówki przed rzecznymi zanieczyszczeniami.

Golec piaskowy
Okrzyknięty jednym z najmniej urodziwych zwierząt na Ziemi, golec piaskowy (Heterocephalus glaber) to gryzoń pochodzący z Rogu Afryki. Aby przeżyć w trudnym podziemnym środowisku potrzebuje całego szeregu „ulepszeń”, m.in. nietypowego systemu termoregulacji oraz wyspecjalizowanej hemoglobiny, która pozwala mu oddychać nawet w środowisku o niskim poziomie tlenu. Jest też niewrażliwy na ból i nie rozwija nigdy nowotworów. Niestety, przystosowanie do życia w tunelach opłacił wzrokiem, który nie jest przecież priorytetem w ciemności. Golec posiada wprawdzie niewielkie oczka, ale ma zdegenerowaną siatkówkę oraz atroficzny nerw wzrokowy. Jest więc prawie ślepy i generalnie polega raczej na zmyśle węchu.

Kret
Nielubiane przez ogrodników krety stały się już kwintesencją ślepoty. Faktycznie, dobrze znany wszystkim kret europejski (Talpa europaea) wskutek podziemnego trybu życia doświadczył poważnej regresji zmysłu wzroku. Jego oczy są nie tylko bardzo małe, ale na dodatek głęboko osadzone w gęstym futerku. Wyjątkowa jest również budowa jego fotoreceptorów. W rezultacie kret nie jest co prawda ślepy, ale najprawdopodobniej odróżnia jedynie światło od ciemności oraz identyfikuje ruch w zasięgu pola widzenia. Te zdolności wystarczają jednak, aby zidentyfikować obecność intruza w tunelu.

Nietoperz
Ślepe nie są też wcale nietoperze, choć za takie się je często uważa. W rzeczywistości skrzydlate ssaki widzą całkiem dobrze, ale ich wzrok przystosowany jest po prostu do innych warunków świetlnych. W porównaniu z człowiekiem potrafią dość trafnie rozpoznawać kształty i ruchy w ciemności, ale ich ogólna wizja pozostaje daleka od dobrej. Najprawdopodobniej nie potrafią wcale odróżniać kolorów, a w czasie lotu kierują się przede wszystkim echolokacją. Tam, gdzie ta ostatnia zawodzi (na dystansie 10-20 m), wykorzystują jednak oczy – u większych gatunków są one zaskakująco duże i dobrze rozwinięte. Uważa się wręcz, że gacek brunatny (Plecotus auritus) poluje właśnie z pomocą oczu i uszu, nie zaś echolokacji.

Nosorożec
Mimo że nie mieszka w jaskini ani mulistej wodzie, nosorożec również nie może pochwalić się bystrym wzrokiem. Przeszkadza mu oczywiście niekorzystne rozmieszczenie oczu po dwóch stronach głowy, ale i sama ostrość widzenia jest nie do pozazdroszczenia. Nosorożce nie rozpoznają wcale kolorów, a z wielu źródeł wynika wręcz, że na odległość 20 metrów nie są w stanie odróżnić drzewa od człowieka. Nie pomaga im nawet ruch. Stąd też zagrożenie związane ze spontanicznymi szarżami – polegające na zmyśle węchu olbrzymy atakują często na ślepo.

Koń
Zaskoczeniem w naszym zestawieniu może być koń, który bądź co bądź wywodzi się z szerokich prerii. Owszem, jego duże oczy są w stanie objąć nawet 350° panoramę, ale ceną za tak szerokie pole widzenia jest trudność w ocenie głębokości perspektywy. W rezultacie konie muszą wciąż obracać głową, aby dobrze ocenić oddalenie przeszkody, a często wręcz spuszczają ją do ziemi, by widzieć lepiej podłoże. Ubogie jest również ich rozpoznanie kolorów – wydaje się, że widzą spektrum niebieskiego i zielonego, nie zaś czerwieni. Co więcej, z badań wynika, że nawet 30% hodowlanych koni cierpi na krótkowzroczność, podczas gdy dzikie konie mają z kolei tendencję do dalekowzroczności.

Studia nad słabym wzrokiem zwierząt dają naukowcom dużo cennych informacji na temat przebiegu ewolucji. Wynika z nich m.in., że pierwsze „oczy” powstały jako organ do rozróżniania światła i dopiero na przestrzeni setek tysięcy lat z fotoreceptorów rozwinęły się złożone aparaty zdolne do rozpoznawania kształtów i kolorów. To właśnie dzięki gorzej widzącym stworzeniom my możemy dziś podziwiać świat w pełnej okazałości!
- „Poor eyesight reveals a new vision gene” Tathagata Biswas i in., https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9355559/, 15/07/2023;
- “10 Animals With Bad Eyesight (With Videos)” Samantha Davis, https://www.northeastwildlife.org/animals-with-bad-eyesight/, 15/07/2023;
- “Eyeless hydra sheds light on evolution of the eye” Debora MacKenzie, https://www.newscientist.com/article/dn18627-eyeless-hydra-sheds-light-on-evolution-of-the-eye/, 15/07/2023;
- “Anoplogaster cornuta, Fangtooth” Smithsonian, https://www.si.edu/newsdesk/snapshot/anoplogaster-cornuta-fangtooth , 15/07/2023;
- “Are Bats Really Blind?” Jonathan Hogeback, https://www.britannica.com/story/are-bats-really-blind, 15/07/2023;