Róża krzew – sadzenie, uprawa i pielęgnacja róży
Róża to kwiat pełen symbolizmu i elegancji, niepodzielnie królujący w kwiaciarniach, na ślubach i przy wszystkich romantycznych okazjach. Wbrew pozorom uprawa róży we własnym ogródku nie jest wcale zadaniem ponad siły nawet początkujących ogrodników. A ilość gatunków i odmian róż przyprawia o zawrót głowy!
W świetle badań archeologicznych róża jako dziki gatunek botaniczny sięga wstecz aż 35 milionów lat! Nawet jej uprawa ma już dość długą tradycję, bo liczy sobie 5 tysięcy lat – zapoczątkowali ją starożytni Chińczycy. Współcześnie na świecie hoduje się 150 gatunków róż – od Azji po Alaskę i Północną Afrykę. Trudno się więc dziwić, że eleganckie kwiaty z kolcami tak bogato przeplatają się dziejami ludzkimi – kochali się w nich starożytni Rzymianie, wykorzystujący ich płatki jako konfetti, a Anglicy w XV w. nawet prowadzili wojnę pod sztandarami białej i czerwonej róży. Od końca XVIII wieku popularność kolących kwiatów w Europie wzrosła na tyle, że ludzie zaczęli trudnić się profesjonalną hodowlą róż. Do dnia dzisiejszego powstają wciąż nowe hybrydy i odmiany, coraz trwalsze i odporniejsze, coraz przyjaźniejsze ogrodnikom.
Ogólnie rzecz biorąc, róże dzielą się na wielkokwiatowe, a więc znane nam z kwiaciarni, rabatowe, czyli posiadające kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt kwiatostanów na jednej łodydzekrzewu do 2 m wysokości, róże pnące o wiotkich pędach pokrywających stabilne konstrukcje, takie jak pergole, oraz róże okrywowe, które „pełzną” po ziemi i pozwalają zakryć znaczą powierzchnię gruntu.
Róże – wymagania glebowe
Każdy rodzaj i każda odmiana róży ma swoje specyficzne uwarunkowania i potrzeby, o które najlepiej jest zawsze pytać bezpośrednio producenta. Ogólnie rzecz biorąc jednak, wszystkie róże potrzebują dużo światła, co paradoksalnie wcale nie oznacza najbardziej nasłonecznionego stanowiska w ogrodzie. Jeśli promienie przygrzewają mocno i przez cały dzień, róża szybko przekwita i kończy się jej czar. Idealne stanowisko zapewnia kwiatom 5-6 godzin słońca dziennie, ale daje też częściowy cień. Powinno być również dość przewiewne, ale wolne od porywistych podmuchów wiatru. Jeśli chodzi o podłoże, to najlepsze warunki stwarza gleba piaszczysto-gliniasta, stosunkowo lekka i wilgotna, dobrze przepuszczająca wodę. Pożądany odczyn pH waha się między 5,5 a 7,0. Jeśli gleba w ogródku wydaje się zbyt ciężka, warto ją wzbogacić domieszką torfu lub kompostu, a także humusem. Do zbyt kwaśnego podłoża można za to dodać nieco gaszonego wapna w proszku.
Róże w ogrodzie – sadzenie i uprawa
Róże można zasadniczo sadzić w dwóch postaciach. Pierwsza to gołe korzenie, wyglądające nieco przygnębiająco, ale, wbrew pozorom, wcale nie martwe, tylko uśpione. Takie sadzonki kupuje się zwykle między styczniem a marcem i sadzi wczesną wiosną, po uprzednim namoczeniu w wodzie na czas 24 godzin. Ich zaletą jest niższa cena i większy wybór odmian. Drugim wariantem są prezentujące się znacznie atrakcyjniej sadzonki w doniczkach, które najlepiej jest sadzić w okresie od maja do czerwca. Ten wariant poleca się zwłaszcza mniej doświadczonym ogrodnikom.
Generalna zasada dotycząca sadzenia lub przemieszczania róży wskazuje na wiosnę i jesień jako pory bezpieczne, idealnie zaś dni pochmurne – manipulacje z sadzonkami w środku lata to niestety najlepsza recepta na szybki koniec życia rośliny. Bardzo ważną kwestią jest również przygotowanie odpowiednio dużej dziury w ziemi – musi ona pomieścić swobodnie korzenie i dać im jeszcze spory margines na rozwój. Nie warto też sadzić róż zbyt blisko siebie – ścisk im nie służy, a krzewy różane wymagają nawet ok. 1 m odległości między pojedynczymi roślinami. Różom wielkokwiatowymi i rabatowym powinny starczyć odstępy o długości 40-50 cm.
Ogólne zasady sadzenia róż mówią również, aby nie wysadzać ich do bardzo mokrej gleby, bo może ona powodować gnicie korzeni oraz aby przed posadzeniem usunąć połamane i zniszczone korzenie oraz gałązki. Tym sposobem damy roślinom najlepsze szanse na starcie. Jeśli sadzimy późną wiosną, warto też zabezpieczyć glebę przed wysychaniem, obkładając róże wokoło mokrym torfem.

Podlewanie i nawożenie róż
Róże to rośliny potrzebujące dużych ilości wody, ale uwaga – nadmiar wilgoci może im również zaszkodzić. Rośliny „siedzące” w wodzie bardzo łatwo ulegają infekcjom pleśniowym. Idealnie jest podlewać dużo, ale zapewnić zagonom efektywny drenaż. Podlewając, unikajmy częstego spryskiwania liści i kwiatów mżawką, która jedynie zachęca grzyby do rozwoju. Zamiast tego powinno się minimum dwa razy w tygodniu podlewać obficie korzenie. O prawidłowy poziom wilgoci dba również mulcz, który jest różom bardzo przyjazny, zarówno w postaci kory, jak i słomy czy skoszonej trawy.
Nawożenie jest również niezbędnym elementem owocnej uprawy róż. W sklepach ogrodniczych można już łatwo kupić specjalne nawozy, skomponowane ściśle pod potrzeby kolących królowych. Kupując nawóz, trzeba skrupulatnie sprawdzić instrukcje jego wykorzystywania, dbając o prawidłowe przeliczenie miary na jednostkę powierzchni. Nawóz należy również dostosować do poziomu kwaśności gleby, tak aby powstała odpowiednia równowaga najważniejszych pierwiastków, zwłaszcza azotu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu i żelaza. Ogólna zasada mówi, że róże nawozić należy regularnie co miesiąc, od kwietnia do lipca.
Cięcie róż
Każdej wiosny róże należy odpowiednio skrócić. Idealny okres to koniec marca i początek kwietnia, gdy nie grożą już przymrozki, a roślina nie zdąży się jeszcze porządnie przebudzić. Zbyt późne cięcie może znacznie ograniczyć jej rozwój tego roku. Przede wszystkim pozbywamy się wszelkich pozostałości starych kwiatostanów, aby wesprzeć wzrost nowych. Dalej odcinamy również wszystkie brązowe, suche pędy oraz stare liście. Konkretne zasady cięcia różnią się dla różnych rodzajów róż, ale generalna reguła nakazuje, aby skracać pędy tak, by pozostało na nich jedynie od 3 do 6 oczek. Najtrudniej jest prawidłowo przyciąć róże pnące, których chaotyczna struktura utrudnia odróżnienie młodych pędów od starych, niepłodzących już. Bezpieczniej jest więc ciąć mniej i jedynie tam, gdzie mamy pewność, że chodzi o stary, zdrewniały pęd.
Rozmnażanie róż
Doświadczenie ogrodnicy, którzy z różami znają się nie od dziś, mogą pokusić się o próbę rozmnożenia swych okazów. Aby w ogóle zabrać się do dzieła, należy przede wszystkim zadbać o pierwotną roślinę za pomocą odpowiedniego cięcia, nawozu i podlewania. Najlepsze rezultaty przynosi rozmnażanie najdorodniejszych i najsilniejszych okazów. Wiele gatunków samodzielnie tworzy odnóża, które wystarczy przenieść na pożądane stanowisko, gdy osiągną ok. 15 cm wysokości. Dla niemal wszystkich odmian uniwersalną metodą jest jednak rozmnażanie przez półzdrewniałe sadzonki. Zacząć należy latem od odcięcia wybranych, zdrowych i silnych pędów. Każdy dzielimy na 10-centymetrowe odcinki, pozbywając się skrajnych liści. Następnie zanurzamy pędy w ukorzeniaczu i sadzimy do pojemników wypełnionych wilgotnym podłożem. Całość należy przykryć folią i zostawić w jasnym, ciepłym pomieszczeniu, co kilka dni lekko nawadniając. Gdy na pędach zaczną pojawiać się pączki, a roślinki będą stawiać opór przy wyjmowaniu z podłoża, to znak, że się ukorzeniły i można je zasadzić do gleby.
Ochrona róż
Jak przystało na kwiatową arystokrację, róże są dość kapryśne i wrażliwe. Przede wszystkim szkodzą im mrozy, więc na zimę bezwzględnie wymagają ochrony. Wyjątkiem są gatunki pnące i okrywowe, które trudno jest okryć i wystarczy wybierać gatunki z natury mrozoodporne. O pozostałe róże należy stosowanie dbać już od jesieni, unikając późnego cięcia i przesadzania oraz nawożenia. Zanim podłoże zmarznie, kluczowe jest osłonięcie go grubą warstwą mulczu lub puszystej ornej ziemi. Takie kopce doskonale chronią system korzeniowy. Nadziemną część rośliny warto okryć słomą, gałęziami igliwia lub agrowłókniną. Przed okryciem należy jednak dokładnie oczyścić przestrzeń wokół z martwych części rośliny, które inkubować mogą choroby i grzyby. Osłonę zakładamy zwykle w listopadzie, a zdejmujemy w kwietniu lub pod koniec marca.
Róże przysparzają również ogrodnikom zmartwień swoją chorowitością. Najczęstsze problemy to choroby grzybiczne, takie jak mączniak właściwy czy czarna plamistość, które należy zwalczać specjalnymi sprayami. Bardzo często róże atakowane są również przez mszyce, które mogą wyrządzić roślinom bardzo dużo szkody. W ich zwalczaniu pomagają specjalne preparaty dostępne w sklepach ogrodniczych oraz poczciwe biedronki.

Zastosowanie dekoracyjne i kosmetyczne róż
Róże są przede wszystkim nieocenioną ozdobą ogrodów i wnętrz. Na zewnątrz można z nich tworzyć piękne wielobarwne rabaty oraz klomby. Pnące róże z kolei doskonale wyglądają na pergolach, altanach i bramkach, stając się ważnym elementem ogrodowej architektury. Przy odpowiedniej pielęgnacji i cięciu wiele radości można mieć także z róż drzewkowych, otrzymanych w wyniku szczepienia klasycznych gatunków na specjalnych, zdrewniałych pędach. Dzięki olbrzymiej gamie kolorystycznej obejmującej różne odcienie bieli, żółci, pomarańczy, róży i czerwieni, róże bywają jednym z ważniejszych akcentów krajobrazów zielonych. Wielu ogrodników w ramach przycinania pozyskuje również dłuższe pędy róż do użytku domowego, jako kwiaty cięte do wazonów i do kompozycji suszonych.
Róże cieszą się także wielką renomą w kosmetyce. Ich aromatyczne płatki można wykorzystywać w domowym spa – do aromatyzowania kąpieli lub przygotowywania oczyszczającej pory parówki na twarz. W przemyśle kosmetycznym ekstrakt z róży, zwłaszcza olejek różany, poleca się do pielęgnacji cery dojrzałej i przesuszonej, a także do łagodzenia podrażnień i zaczerwienienia różnego pochodzenia. Ekstrakt z róży damasceńskiej jest także ważnym składnikiem perfum damskich o kwiatowych i orientalnych nutach.
Postaw na róże
Róże w wersji miniaturowej doskonale radzą sobie także w doniczkach w domu i na balkonie, a zestawiając kilka różnych barw w wielopiętrowym kwietniku można otrzymać naprawdę uroczą i intrygującą dekorację. Wszystkim posiadaczom ogródków warto jednak polecić odmiany sadzone bezpośrednio do gleby, które kwitną dobrych kilka lat i wbrew pozorom nie wymagają aż tyle pracy. Początkującym spodobają się róże okrywowe, które mają najmniejsze wymagania i najłatwiej radzą sobie nawet w zmiennych warunkach pogodowych. Występują one również w szerokiej gamie barw i są idealną propozycją na skarpy oraz jako alternatywa dla trawy. Nie bójmy się również róż wielokwiatowych, czyli rabatowych, które wybaczą drobne zaniedbania i odwdzięczą się cudownym zapachem oraz żywym kolorem. I choć rynek zdominowany jest obecnie odmianami niemieckimi, warto polecić także tradycyjne polskie odmiany: białokremowego Chopina, pomarańczowego Profesora Kownasa czy wielobarwną Navoikę.
- https://www.gardendesign.com/roses/care.html;
- https://www.gardeningknowhow.com/ornamental/flowers/roses/starting-a-rose-garden.htm;
- https://www.ruze.cz/ https://www.gardendesign.com/roses/care.html;






