Produkcja mięsa równa się katastrofa klimatyczna
Produkcja mięsa jest jedną z głównych przyczyn obecnych zmian klimatycznych. Dlatego współczesny system żywnościowy musi ulec drastycznym zmianom. Jeśli chcemy żyć w świecie bez głodu i ekstremalnych zjawisk pogodowych musimy zmniejszyć spożycie wołowiny i jagnięciny
Według raportu World Resources Institute (WRI), do 2050 r. o ponad 50 proc. wzrośnie zapotrzebowanie na żywność, z czego zapotrzebowanie na mięso, nabiał i jaja może wzrosnąć nawet o 70 proc. Taki scenariusz może okazać się katastrofalny dla środowiska.
Już dziś setki milionów ludzi cierpi głód, sektor rolniczy związany z produkcją mięsa wykorzystuje 83% użytków rolnych i wytwarza 60% globalnych emisji. Zwiększenie produkcji żywności oznacza katastrofę – alarmują naukowcy.
Aby zmierzyć się z tą sytuacją, autorzy raportu sugerują listę działań, które pozwolą ludzkości na zrównoważone wyżywienie rosnącej populacji.
„Musimy zmienić sposób, w jaki produkujemy i konsumujemy żywność, nie tylko ze względów środowiskowych, ale dlatego też, że jest to problem egzystencjalny” – powiedziała Janet Ranganathan, wiceprezes ds. Nauki i badań w WRI.
Tim Searchinger, z WRI i Uniwersytetu Princeton, powiedział: „Gdybyśmy starali się wyprodukować całą żywność potrzebną w 2050 roku przy użyciu dzisiejszych systemów produkcyjnych, świat musiałby przekształcić większość terenów leśnych pod pola uprawne, a samo rolnictwo przyczyniłoby się podwojenia emisji gazów cieplarnianych.
Pierwszą rekomendacją jest ograniczanie marnotrawienia żywności. Kolejne kroki to spożywanie mniejszej ilości mięsa. Raport zaleca, aby 2 miliardy ludzi w różnych krajach, w tym w USA, Rosji i Brazylii, ograniczyło spożycie mięsa wołowego i jagnięcego o 40%, czyli średnio do 1,5 porcji tygodniowo.
WRI sugeruje zwiększenie także produkcji ryb poprzez modernizację akwakultury i prowadzenie dzikich połowów. Konieczne będzie również lepsze wykorzystanie innowacyjnych praktyk rolniczych w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Inne potrzebne zmiany w rolnictwie, zgodnie z WRI, obejmują ograniczenie biopaliw produkowanych z roślin spożywczych, lepsze gospodarowanie nawozami oraz ograniczenie zużycia energii przez maszyny rolnicze.
„Żywność jest matką wszystkich wyzwań związanych ze zrównoważonym rozwojem” – powiedziała Janet Ranganathan. „Nie możemy utrzymać zmian temperatury poniżej progu 2°C, bez większych zmian w tym systemie.”
Raport WRI został zainaugurowany podczas szczytu klimatycznego ONZ w Polsce.
- "Creating a Sustainable Food Future"; https://www.wri.org/our-work/project/world-resources-report/world-resources-report-creating-sustainable-food-future; 2018-12-06;
Głupota niestety rośnie proporcjonalnie do poziomu wykształcenia. Bardzo chciałbym aby klimat w polsce zmienił się na ten z okresu średniowiecza tylko nie mam pojęcia jaki rodzaj krów jagniąt itp. Wtedy chodowo a bardzo bym chciał uprawiać tak jak w średniowieczu cystersi winogrona. Może w tym czasie na kontynencie amerykańskim była niesamowicie rozwinięta cywilizacja i to oni odpowiadają za ówczesne ocieplenie? ALBO TO WINA ANTLATYDY? No i jeszcze są obcy? Jedno wiem z pewnością ekologia to świetny sposób na wyduszenie kasy z przygłupawych niewolników.
A kto wam każe jeść mięso? Jedzcie krzem jest go pełno dookoła, tylko musicie się go nauczyć trawić. Zmiany klimatyczne to mit na którym garstka ludzi zarabia miliardy $ CO2 jago gaz cieplarniany, wyeliminujmy go całkiem z atmosfery, co się wtedy stanie? Zapanuje pustynia bo wszystkie rośliny wyginą. Jak można tak wyprać mózgi ludziom? Ale jak głupi jesteście to płacie więcej na pseudoekologię.