Ekologiczna żywność
Korzeń mandragory jest bardzo mocno wpisany w kulturę Europy. Możemy się na niego natknąć przeglądając średniowieczne bestiariusze, czytając Biblię, a nawet dramaty Szekspira. Jego kształt, który przywodzi na myśl ludzką sylwetkę, od zawsze wzbudzał lęk i respekt. Kojarzy się z magią i światem tajemnic. Roślina ta w Wiekach Średnich zyskała miano nie tylko talizmanu, lecz także silnego afrodyzjaku i… panaceum! Dzisiaj mandragora uznawana jest za trującą bylinę, która pozostaje w cieniu popularnego żeń-szenia i niemal wcale nie wykorzystuje się jej w medycynie ani naturoterapii. Nie znajdziemy jej też na polskim stole. Mandragora jednak do dzisiaj rozbudza wyobraźnię i jest wciąż żywym tematem wykorzystywanym w literaturze fantastycznej.
Rambutan wytwarza owoce, które intrygują swoim wyglądem i smakiem. Ten przybysz z dalekiej Azji wygląda jak owłosione liczi, a smakuje jak… polska śliwka! Delikatne wnętrze rambutana nie tylko kusi swoim aromatem, lecz także przyciąga ze względu na wartości odżywcze. Wzbogacenie diety o te przepyszne egzotyczne owoce pomoże nam uzupełnić niedobory witaminy C, żelaza, miedzi i fosforu, a także dostarczy mnóstwo antyoksydantów i sprawi, że nasza cera będzie wyglądała promiennie. Czego chcieć więcej?
Teraz cukinia jest najlepsza – jędrna, świeża i soczysta. Proponujemy przepis na wegańskie placki z cukinii, które po usmażeniu są chrupiące i naprawdę pyszne. Można użyć do nich naprawdę dużych okazów cukinii. Warunek jest jeden – musimy poczekać, aż cukinia puści soki. Jeśli nie przyłożymy się do tego punktu placki mogą się nie udać, nie kleić i rozpadać na patelni – radzi Amelia Romańska z Vegeluv.org.